Lilolo
Fanka BB :)
Brawo za decyzje bo trzeba mieć przysłowiowe jaja by tak właśnie postąpić!Moj mial romans , rozeszlismy sie wtedy tez uslyszalam jaka ja bym byla glupia gdybym dala mu szanse . nie bylismy pol roku ja biegalam po psychologach bo moje dziecko to bardzo przezylo i psycholog w zasadzie namowil nas na powrot i na terapie. Wrocilam mimo ze dalej bardzo boli i nadal czasami poplacze w nocy to nie zaluje moje dziecko jest szczesliwe zdexydowalismy sie na kolejne dziecko. Wiem ze on sie stara i na ile mozna byc szczesliwym po zdradzie na tyle jestem i wiem ze odzyskiwanie zaufania czasami trwa latami. Chodzi jki o to ze nadal czesc ludzi przyglada sie nam i mam wrazenie ze czekaja az sie rozstaniemy az znowu to zrobi i beda mogli ji powiedziec a trzeba bylo nas sluchac, czesc sie ode mnie odwrocila bo stwierdzili ze nie beda patrzyli jak marnuje zycie. Czesto mi ciezko ale chcialam dac mojej rodzinie szanse a nie pozniej gdybac czy dalo sie to uratowac czy nie. Czas pokaze czy zrobilam dobrze czy zle ale to byla moja decyzja
Ja juz ci kiedyś pisałam, że też swojemu wybaczylam skok w bok. Ale ja się dowiedziałam po czasie i wtedy to już rozstanie nie miałoby sensu. Tez mnie to boli, ale w sumie nie żałuję. Ludzie popełniają błędy i czasem warto wybaczyć.
Wysłane z mojego D2005 przy użyciu Tapatalka