reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki 2015 : )

Zuzka,

Będziesz musiała sobie jakos poradzić jak tak naprawdę większość mam. Druga ciąża pod tym względem jest dużo gorsza, szczególnie gdy się ma małe dziecko. Moja młoda niby ma prawie dwa latka, a też muszę ją sporo nosić. Wózek znosić i wnosić. Różne wygibasy z mala wyczyniac. Jasne staram się oszczędzać, ale tylko tak jak mogę i jak mi dziecko pozwoli. Nie mam nikogo do pomocy wiec stwierdziłam, że mimo wszystko, mimo strat, plamien teraz musze żyć normalnie. A ciąża jak będzie silna to się utrzyma. Biorę górę leków i nic więcej zrobić nie moge. Nie ma szans bym leżała całe dnie i oglądała tv jak to było przy pierwszej ciąży.

Wysłane z mojego Sony Xperia E1
 
reklama
Ale piękne wieści! Gratuluję kreseczek!! I tych wyraźnych i tych delikatnych. Super! Tego nam tu trzeba!!

Dziękuję za sałatkowe podpowiedzi. Poszłam w kurczaczka i wyszło pysznie. :-)

Urodzinki zaliczone. Uwielbiam mieć tak dużo dzieci w domu!!!

Lux jaj czytam o twojej teściowej to aż mnie ściska!! To co ona chciała? Żeby syn całe życie z mamusią mieszkał?? Że też nie potrafi docenić tego, że syn znalazł swoją drugą połówkę i sobie życie układa. A ten tekst o wnuczce to już w ogóle bez komentarza. Jak można być tak nieczułym:wściekła/y:
 
Kurczę chyba pracę stracę :( konflikt między moimi pracodawcami się zaognił no i ona się wyprowadza. Nie wiem jak to dalej będzie :-/ on twierdzi, że mam pracę, ona, że się zastanowi. On, że jestem idealna niania, ona, że chyba zrezygnuje z pracy i będzie z alimentów żyć. Narazie mam jeździć do dzieci. Co dalej-nie wiem :( jestem załamana.
 
Lux,

A niestety to ciężko zrobić, prawda. U nas oni jeździli do moich rodziców, oczerniali nas i wogole. Pisałam już o tym zresztą. Ale teraz po czasie widzę, że nauczyli się jednego: by się nie wpierdzielac , nie wypytywac i nie ingerować. Za to dalej mojego Ł mają za g.owno. I to jest straszne
 
Widze wiekszosc znas ma problemy z tesciami. Znaczy moj tesc to byl fajny kochany facet ale zmarl za to tesciowa ........ Chyba jeszcze nigdy nie zrobilam nix dobrze dla jej syneczka i wnuka to az dziwne ze ich nie wykonczylam swoja nieudolnoscia.
 
Ja już nie wiem jak mam z tą kobieta rozmawiać. Niby mnie chwali, że taka dobra jestem, że gotuje i dbam o Tomka. A potem gada, że jestem złośliwa, że nie lubię jej rodziny, że moje koleżanki są głupie itp. A co ona ma do moich koleżanek?! Albo te jej ciągle pytania, a co na obiad miałaś? I tak codziennie!
 
Zuzka w takim razie zaciskam kciuki za ciebie:) ja mysle ze to sa wlasnie dylematy mam które maja już swoje maluchy i czekaja na następnego szkrabka...i to sa normalne dylematy:):)ale jak już przyjdzie co do czego to wszystko będzie dla Ciebie jasne i normalne:):) nie masz czym się martwic:) zawsze można łóżeczko przenieść gdzies gdzie będzie dla ciebie wygodniej:):):)
 
Lux ja moja widze raz na 2 tyg moze bo tam nie chodze a ona raczej nie chodzi tutaj jak co to moj idzie z malym raz za kiedy ale...... Codziennie rozmawia ze swoim syneczkiem przez tel i zawsze pytanie a co jadles na obiad mam wrazenie ze czeka az on powie ze nic i bedzie mogla powiedziec ze ja nawet jesc im nie daje . wiec nictylko zacisnac piesci i olac stare baby
 
Wiem jak juz bedzie to stanie sie normalne, a tak z daleka czlowiek sie zastanawia i planuje,
tak samo myslalam o wozku jaki by byl zeby dwa w jednym, dla dwulatka i oworodka
 
reklama
Claudia-no moja akurat zazdrości mi tego, że ja fajnie gotuje. A ona w kółko to samo i nudno. Tomek sam chwalił moje jedzenie, a ją szlag trafiał
 
Do góry