reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2014 w ciąży

Grubson trzymam kciuki za usg!! ja też zaraz się zbieram na wizytę :tak:

niemartsie a jak dzisiaj samopoczucie?

Ja za to ma problem z oddechem, ciężko mi się oddycha, jak tylko trochę pochodzę, mam też niekiedy duszności, wtedy biorę magnez z b6 i przechodzi po jakimś czasie. Muszę się na to ekg wybrać. Ale ja wiem, że to od mojego serducha.. mam kołatania.

Lisica mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze!:tak: najgorsze jest to czekanie na wyniki ..
 
reklama
Niemartwsie – kurcze, współczuję ostatniego dnia. Mam nadzieję, że już dobrze.
Grubson – Rozumiem Cię. Ja jakoś też stronię od takich spotkań, chociaż już parę takich było i u nas też byli dwa tyg temu goście z dziećmi w dodatku i siedzieliśmy do 3 w nocy… a położyć się nie mogłam bo w naszej sypialni położyli dzieci, a my mieliśmy spać tam gdzie siedzieli wszyscy… I normalnie miałam już tak dość … już nie dawałam rady. Powodzenia na USG!
Ja byłam na badaniach i mam wyniki. Hemoglobina jeszcze niższa niż była, teraz 11,1. Macie jakieś sposoby na anemię? Przyjmuje żelazo dwa razy dziennie, piję herbatkę z pokrzywy. Chyba muszę polubić kaszę jaglaną…
Trzymam kciuki za wszystkie z bólami! Oby jak najrzadziej!
 
Oj Dziękuję jussastar :-) mnie tak ciagniee czasem po bokach że...najbardziej w nocy.nie wiem czy to normalne??:baffled:Na szczęście nie mam (tfu, tfu!) bóli podbrzusza takich miesiaczkowych bo wiem, że mogłoby byc źle bo właśnie przy biochemicznych tak miałam :)
A co do nocnych imprez to ja nie przepadam za siedzeniem do późna w nocy..nie wiem może sie zestarzałam ale po prostu nie mogę i padam :) Ostatnio na imieninach teścia wymknełam się po angielsku :) Oczywiście przy okazji imienin wielkie zaskoczenie dlaczego nie piję i oczywiste domysły..Odpowiedziałam, że w ostatnim czasie dużo piłam i mi wystarczy na ten miesiąc..hehe.

Niemartw się
a tacy mądrzy lekarze to w Polsce są czy za granicą??
 
KasiaJ, dzięki, że pytasz. U mnie dziś na pewno lepie niż wczoraj. Co prawda rano mnie jeszcze bolało podbrzusze, ale wzięłam nospę i jest ok.
Matko, koniecznie idź na to ekg, te kołatania brzmią groźnie.

JustynaD, takie ciągnięcie po bokach wydaje mi się, jest normalne. Organizm szykuje sobie dużo miejsca na Maleństwo :) Ja miałam w obu ciążach też bóle miesiączkowe, na szczęście nie kazały się groźne.
A tacy mądrzy lekarze są u nas w Polsce w piękny Krakowie. Trzy szpitale zaliczyłam i z trzech mnie chcieli wyganiać, bo oni i tak nic nie zrobią i zawsze ta sama gadka, że "gdybyśmy byli w Anglii, to w ogóle nikt by mnie nie brał na poważnie w takiej wczesnej ciąży". Noż ludzie, niech spróbują chociaż zrozumieć zestresowaną ciężarną!

jussastar, jak moje dziecko miało niską hmoglobinę, to jeszcze lekarz kazał mu jeść dużo wołowiny. Poza tym, nie mam pojęcia, co jeszcze może pomóc.

Jeśli chodzi o imprezy czy spotkania towarzyskie, to ja też nie bardzo się nadaję. Ostatnio mnie zapraszały sąsiadki na jakieś babskie wyjście, ale się wykręciłam. Nic na to nie poradzę, że o 21 już mi się oczy same zamykają.

Jeszcze mi się przypomniało, że ten lekarz wczoraj w szpitalu coś mówił, że mi jakiś guz rośnie w podbrzuszu i mam się wybrać na konsultacje do chirurga :| wczoraj jakoś z tego stresu o tym zapomniałam. Mówił, że to chyba po cc, a ja jakoś nie dopytywałam. Chyba to nic groźnego, bo inaczej pewnie by mnie zostawił w szpitalu, ale mam nadzieję, że w piątek mój gin mi wszystko wyjaśni.
 
Hej Laseczki:)
Niemartwsie współczuję wczorajszego dnia... mam nadzieję, że dziś już lepiej się czujesz:* Wypoczywaj jak najwięcej:*
Jussastar, co do anemii.. to słyszałam, ze tabletki z buraka są dobre, (buraki) mają dużo żelaza... Ja dziś robię rosół na wołowinie bo ma sporo żelaza, a też moja hemoglobina nie wygląda najlepiej i również biorę 2 razy dziennie żelazo, mam nadzieje, że mi się polepszy...
Grubsonku daj zna jak po USG, bardzo mocno trzymam za Was kciuki &&& :* No i mam nadzieję, że i u Ciebie ból brzucha trochę ustąpił...
Co do spotkań towarzyskich to też szczerze mówiąc jakoś mnie ostatnio od nich odrzuciło.. lubię sobie posiedzieć 2,3 godziny, pogadać, ale siedzenie do późnej nocy mnie wykańcza...
Justyna ja na początku ciąży też miałam taką samą wymówkę z piciem alkoholu co Ty:D Przez jakiś czas udawało mi się udawać...:p
Kasia Ciebie to co chwilę się coś przyczepia... ja nie choroby to coś innego zaraz wyskoczy... ehhh... biedactwo:* Oszczędzaj się ile możesz:)
A mnie nadal skurcze w nodze łapią... najczęściej w nocy... biorę 2 razy magne b6, nie piję kawy, coli i innych napojów z kofeiną i nadal to samo... Mój gin.powiedział, że 2 tabletki dziennie w zupełności wystarczą... na jakiś czas tak było ale teraz znów to samo... Myślicie, że mogę na własną rękę brać jedną tabletkę więcej???
 
Jusastar,na hemoglobine dobra jest watrobka,zielona salata,barszcz czerwony i warzywa zielone.

Justyna,to zapewne wiezadla sie rozciagaja,moze wez nospe jak cos?
Najlepiej nie wsluchiwac sie az nadto w swoj organizm;P

Niemartwsie,co swoj lekarz to swoj:p tez konsultuje wszystko ze swoja panią ginekolog.

Grubson,Kasia jak po wizytach?

Buterfly,Justyna ja mam problem z glowy,bo jestem osoba niepijaca i niepalaca;) takze mam z glowy,od dobrych 6lat nikt mi nie proponuje piwa,drinka czy fajka,bo wie jaka bedzie odpowiedz.

Buterly,ja czasem biore 3 tabletki (rano-po poludnie-wieczor).
 
Wizyte mam dopiero na 17.40, zanim dotrę do domu i właczę kompa to może być już poźno.

Butterfly, 2 dziennie? Ja w gorszych momentach mam brać 3 razy dziennie po 2 tabletki ;) Także spokojnie możesz brać 3 x dziennie ;)

Niemartwsie, nie wiem czy w tym Krakowie takie durnie pracują czy co.. Mnie przyjęli do szpitala w 5 tygodniu, bez żadnych problemów i głupich komentarzy.. A w Anglii to może w 11-12 tygodniu by olali sprawę, ale nie w 15, niech już naprawdę nie wymyslają.. Zawsze mozna dać kroplówkę z magnezem czy lekiem rozkurczowym więc mogliby cos zrobić :/ Debile. Kończą te UJoty, sroty i wyżej srają niż dupę mają.. A empatii za grosz.

Jussastar, ale hemoglobina bardzo wolno się podnosi, erytrocyt żyje ok 3 miesiące więc efekty brania żelaza też można zobaczyć później ;) Bierz jak brałas, jedz mięso, kasza nie zaszkodzi i będzie dobrze bo 11,1 to nie tragedia u ciężarnej ;)
 
Grubson, no właśnie bardzo się zdziwiłam, że mnie tam tak olali, bo jak trafiłam do tego szpitala w pierwszej ciąży w 5 tc, to mnie przyjęli na oddział. No ale wczora to był jakiś młodziutki lekarz koło 30stki, który chyba nie lubił lekarki, która mnie tam skierowała i powiedział, że to idiotka i właśnie dlatego ona już tam nie pracuje...w szoku byłam, bo jak może się tak lekarz o lekarzu wypowiadać. Ona mnie tam skierowała, bo chciała, żeby odnaleźli przyczynę bóli i właśnie podali mi tą kroplówkę, no ale może po prostu trafiłam na lekarza buca. Zachowywał się, jakby zdobył całą wiedzę tego świata, a mój problem nie jest ginekologiczny, bo pod tym względem wszystko u mnie wygląda ok.
Jedyne, co mi pozostało, to wizyta u mojego lekarza w piątek.
 
reklama
Grubson – oo nie wiedziałam, no to może to żelazo da w końcu jakieś efekty... Jakoś obawiam się przekroczenia tej granicy 11, a najgorsze jest to, że mam tendencje spadkową.
Butterfly – no ja właśnie do obiadu buraczki zrobiłam : ) A dobry taki rosół na wołowinie? Bo ja nie jadłam nigdy, ostatnio mąż gotował z kaczki ale nam nie smakował jakoś.
Justyna – ja akurat żadnych bóli nie miałam, ale podobno wiele kobiet tak ma.
Niemartwsie – ja też myślałam, że ty za granicą jesteś! W Polsce takie rzeczy? Wow… to faktycznie jacyś „mądrzy” lekarze, ehh szkoda gadać.
Dominika – wątróbki niestety nie przełknę, to jedna z niewielu rzeczy, których nie lubię i powoduje u mnie odruch wymiotny… ale reszta na pewno znajdzie miejsce na talerzu : )
 
Do góry