Kasia - no czasami tak trzeba, jak źle to znosisz to lepiej tak będzie dla dziecka.
Ja niby też chcę pracować, bo najgorsze będzie siedzenie samej w domu i czekanie tylko na męża (wraca 18-20). Więc cały dzień sama. No ale myślę, że na zimę już się udam, bo za bardzo nie chcę jeździć samochodem (nie mam wprawy w jeżdżeniu po śniegu) a autobusem to też wiadomo jak jest w zimie namarznę się w drodze do pracy tylko...
Wiecie co... właśnie zmarnowałam firanki... namoczyłam je, a po godzinie okazało się, żę przelotki pordzewiały i całe firanki mi poplamiły... potraktowałam plamy vanishem i zobaczę jaki efekt... ale czarno to widzę... i chyba jutro będę musiała się udać do sklepu po nowe...
Ja niby też chcę pracować, bo najgorsze będzie siedzenie samej w domu i czekanie tylko na męża (wraca 18-20). Więc cały dzień sama. No ale myślę, że na zimę już się udam, bo za bardzo nie chcę jeździć samochodem (nie mam wprawy w jeżdżeniu po śniegu) a autobusem to też wiadomo jak jest w zimie namarznę się w drodze do pracy tylko...
Wiecie co... właśnie zmarnowałam firanki... namoczyłam je, a po godzinie okazało się, żę przelotki pordzewiały i całe firanki mi poplamiły... potraktowałam plamy vanishem i zobaczę jaki efekt... ale czarno to widzę... i chyba jutro będę musiała się udać do sklepu po nowe...