frez.ja1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2019
- Postów
- 4 024
A mi się wydaje, że to takie polskie uważać, co kto i jak powinien był zrobić. Niech każdy robi jak uważa. Chcesz pisać skargi to pisz, nie chcesz to nie pisz. Nie mnie oceniać.Bo to takie polskie i to takie nasze, by narzekać jak nam źle i nic z tym nie robić.
Przecież nikt tu nie neguje, że komuś stała się krzywda. Próbujemy wskazać drogę i rozwiązanie danej sytuacji. Ale uważacie, że lepiej nie robić nic. Także nie dziwcie się, że jest jak jest.
Dziewczyny chciały podzielić się przeżyciami z ciężkich porodów. A dostały w twarz, że powinny składać skargi. Że tylko narzekają i że kołko wzajemnej adoracji. A i że jak się skarg nie składa to tak jest. Jeszcze brakuje tekstu "same sobie winne". A jak się okazało, że jednak składanie nic nie daje, to z kolei pytania ile tych skarg widziały. Serio, tak trudno uwierzyć, że jak jest przyzwolenie z "góry" w danej placówce na takie a nie inne zachowania to skargi nic nie dadzą?
Wiecie czego ja się najbardziej bałam przed porodem. Opieki. Nie bólu. Tylko lekarzy. W telewizji i gazetach co rusz reportaże o błędach i nic to nie daje, a jakaś skarga da. Bardzo to naiwne podejście.