reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Słomiane wdowy

Hej dziewczyny !

pogoda mało spacerowa, wiosna ponoć dopiero po niedzieli przyjdzie (ciekawe na jak długo).... Ja bez potomka do niedzieli właśnie więc czasu mam mnóstwo -a nie robię Nic... ot co... może jutro ruszę swoje szanowne 4 litery i zacznę robić porządki świąteczne :rofl2: kamil wyjeżdża z de we wtorek więc pewnie będzie w pl w środę... ale jak zawsze z nim to wielki znam zapytania :-)

Pozdrawiam Was serdecznie życząc miłego, spokojnego weekendu
 
reklama
Witajcie, jak tam przygotowania do świąt? Pewnie jesteście zagonione, zakupy, porządki, itp.
Ja to w tym roku nie planuję żadnego gruntowego sprzątania na święta. Jak się okazało, teściowa sprezentuje nam remoncik, tak że porządki nietypowo, ale po świętach :-)
Dajecie swoim dzieciom prezenty na Wielkanoc?? U mnie nigdy nie było takiej tradycji...
 
Na tę Wielkanoc życzyć Wam wypada ciepła domowego, miłości bliźniego, placka wybornego i spokoju świętego :-) Wszystkiego najlepszego :)


 
Hej kobietki :)
Jakiś mega zastój się zrobił :-D Piękna pogoda, pewnie każdy na zewnątrz wygrzewa się w słoneczku :) Kobietki wracać :-) Miłego wieczorku życzę i kolorowych snów
 
Hej fogia :happy: Też tak mam... i tak samo myślę, że nie jest to normalne :sorry: Chyba taka natura człowieka, trudno nam dogodzić... :-D Mąż jest kierowcą?
 
fogia ech wez nic nie mow o mezu kierowcy.... sama mam takiego i powiem Ci ze to jest masakra, nauczylam sie zyc bez niego i jak przyjezdza to mi przeszkadza! Rozpaczam z tego powodu... Tak nie powinno byc, tymbardziej ze go nie zdradzam i nawet nie mysle o tym ale tak sie nauczylam ze musze sama na sobie polegac ze jak on jest to tylko tragedia bo jeszcze jego mam na glowie, rozwala caly moj plan dnia... ech wogole jakiegos dola dzis mam:-(
 
ech fogia ja to nie wiem jak jest naprawde, zachwalaja, ale czy nie zdaza im sie skok w bok? tak po cichu? a moze kazdy ma swoje zycie ale sa nadal malzenstwem bo tak wygodnie? nie wiem, wiem tylko ze albo pojde na jakas terapie albo co bo tak nie mozna zyc
 
witam z rana, nietomna jestem:dry: dziewczyny to jest urok slomiactwa, jak faceta nie mam to musimy same sobie radzic i jak wraca to nie mamy zamiaru tego zmieniac a czesem powinno sie tzn. nie po to ze sobie nie dasz rady ale po to zeby slubny poczul sie potrzebny no chyba ze jemu tez tak wygodniej ze sie wszysto samej robi to juz inna bajka
 
reklama
Hej dziewczyny :) To prawda z tymi mężusiami, jak wracają chcieliby od nas usłyszeć "ojej,jak dobrze że wróciłeś, co ja biedna bym bez ciebie zrobiła..." :-D
Ale w sumie, czy to takie dziwne? Każdy chce się czuć potrzebny. Dlatego moje kochanie ma swoje obowiązki jak wraca i w sumie nie interesuje mnie to czy mu się akurat chce czy nie, to kosi, pali w piecu, przynosi mi drewno, pilnuje małego, itp... a ja korzystam :-) Zauważyłam, że są z tego same plusy. Po pierwsze on czuje się potrzebny, a po drugie po takim wysiłku, znika jakieś podminowanie :)
Jest OK :-) Trzeba tylko znaleźć sposób na swojego M...
 
Do góry