Marta1981
Rodzyneczka
Witajcie słomianeczki.
U nas na razie na wyjazd M się nie zanosi.
Pozdrawiam wszystkie gorąco:-).
U nas na razie na wyjazd M się nie zanosi.
Pozdrawiam wszystkie gorąco:-).
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dokładnie tak samo myślę.. i dokładnie tak samo się zachowywałam na początku..najgorzej mi jest jak jestem gdzieś zupełnie sama.. Np jadę gdzieś autem bez małej i nagle piosenka która mi go/nas przypomina i wtedy tak mi się chce wyć że szok.. No ale trzyma mnie przy życiu fakt że jak tylko zaliczę ten rok to jadę tam do niego znowu.. na 3-4 miesiące.. Ale potem znowu będzie to samo i tego też tak jak Ty się obawiam..Co do strachu przed przyzwyczajeniem... chyba wiem o czym piszesz. Ja nie chcialam zyc bez mojego J, zdawalo mi sie ze jak przywykne ze jego nie ma to potem on mi bedzie wadzil, wogole nie wiedzialam czy dam rade zeby bylo mi bez niego dobrze, bo tylko z nim bylo mi najlepiej. Przez pierwsze 2 miesiace to byly prawdziwe katusze. Kazdego wieczoru wylam jak pies do ksiezyca bo tak mi go brakowalo, nie moglam nawet ogladac tych samych kanalow w tv ktore ogladalam z nim bo te wspomnienia..... na kazdym kroku.