reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Słomiane wdowy

bo to faktycznie nieźle macie tego nawet długi stażyk,to tu to tam...a z tym przedszkolem,praća,cąłymi dniami poza domem,a jakw racacie to nie amcie siły dla siebie,,,no faktycznie niemoc....ach ale jakos rade dajecie....
 
reklama
Basia może powinniście jechać do tej Irlandii :tak: Jejku :szok: ciężko masz...... i jeszcze do tego zdrowie małej..... zastanówcie się dobrze, może warto :tak:
 
dzieki za dobre slowa :tak:
ewcia - ja sama jestem - irek do 6 wrzesnia jest w ie... (bedzie rowno rok)
generalnie ja co raz wiecej mam za (irek na razie nie chce gadac... wczoraj zly dzien mial). wroci - posiedzimy do konca roku i mysle ze go namowie... moim zdaniem znajac warunki jakie tam sa i troche lepszy ten moj angielski lepiej sie przygotujemy do wyjazdu niz za pierwszym razem... mysle ze jak sam wroci i sie przekona ze nie jest rozowo (zero odkladania i szansy na kredyt) to wtedy tez bedzie mu latwiej. ja jestem od polowy kwietnia - i w zasadzie teraz zaczynam nabierac pewnosci ze chce tam wrocic. tylko tym razem wspolokatorow to bym nie chciala!

no i najwazniejsza sprawa - super samopoczucie naszej malenkiej na wyspie - zero kataru!! wczoraj w przedszkolu kataru nie miala (podaje jej juz oprocz baterii syropow sterydy wziewne) bo padalo (kaszle caly czas) a dzis od rana nosek zapchany... tak ciezko oddycha :-(

troche szkoda mi pracy w pl bedzie - ale niech tam... nie mozna miec wszystkiego!

znajomych mi szkoda nie bedzie - kazdy ma swoje zycie i tak zadko sie spotykamy - zreszta lepiej zadziej i efektywniej niz za czesto i byle jak... a bilety az tak drogie nie sa i zawsze na wakacje do pl mozna przyjechac (tym bardziej ze zostawiamy tu mieszkanie).

sprzedam matriksa to bede miala na auto i ubezpieczenie w ie - wiec pozostaje tylko kwestia odlozenia ok 1600 jurkow na mieszkanie (+kaucja)... a z autem duzo wiecej mozna zdzialac nad ocean jest blisko wiec latwiej nawet pogode wykorzystywac :tak: i do marketow dojechac :tak: i ze znajomymi sie spotkac (a juz troche ludzi tam znamy) :tak: - hehe mam samochod od 2 miesiecy i normalnie juz teraz zycia sobie bez niego nie wyobrazam :rofl2:

wczoraj jeszcze sobie poczytalam wypowiedzi na temat posiadania drugiego dziecka... ja w sumie mam 3 rodzenstwa i nie chcialabym aby joluszka byla jedynaczka :happy2: iras ma 2 braci... i cos przebakiwal ze czemu nie (tylko roznice wieku chcielibysmy ok 5 lat). no i musza byc na to warunki (przede wszystkim lokalowe) bo z kasa zawsze mozna kombinowac - i nie wszystko musi byc nowe (bo nie jest)
ja to nawet myslalam 5 10 15 :-p
 
A ja narazie nie słomiana bo mąż ma jeszcze urlop i siedzimy razem ale już powoli myślę o tym jak to będzie bo niedługo wyjedzie- został nam jeszcze tydzień:-(martwię się jak dzieci to zniosą bo bardzo się do niego przyzwyczaiły:-(
 
Basia takie problemy o jakich piszesz da się przeskoczyć jeżeli człowiek trochę się postara. Ja jestem w o tyle dobrej sytuacj, że mój mąż w UK na mieszkanie i auto tak, że o takie rzeczy nie musimy się martwić :no:
Ja nie będę tam pracowała, chyba, że za jakiś czas..... ale wątpię bo mamy zamiar starać się o drugie dziecko :tak: a za kilka lat zjechać do Polski.

Aniab dzieci z całą pewnością bardzo przeżyją rozstanie z tatą :-( ale my mamy beznadziejnie z tymi rozłąkami :-(
 
maz powoli zaczyna nabierac mojego przekonania o slusznosci tej decyzji :-D
wlasnie sobie przypomnialam ze przed wyjadzem oddzwonili do mnie w sprawie pracy (w ie) i ja poprosilam aby papiery do pazdziernika przytrzymali... hmm ciekawe czy w strand hill jest przedszkole :-p

iras ma sie postarac o miesiac urlopu bezplatnego...

aniab - no to niefajnie - ale wykorzystajcie dobrze ten czas i zdjec narob to potem moze latwiej bedzie :tak:
 
Witajcie!
Wróciłam od teściów... było ok... jednak pomoc przy dziecku to dużo... zawsze człowiekowi lżej, a jeszcze jak jest do kogo gębę otworzyć to już w ogóle fajowo...

Widziałm, że Słomianki lubią zglądać na "Brzuszki"... he he ja też tam często zaglądam, bo bardzo brakuje mi mojego, ale do następnego jeszcze z półtora roku...

Basia80 chyba juz wszystkie za i przeciw masz rozważone... i z tego co przeczytałam to nie masz się nad czym zastanawiać tylko pakować walizki... a pozwole sobie spytać_ czy teraz Twój mąż miał już wrócić na stałe do kraju czy jeszcze ma wyjechać? bo jeśli on wyjeżdża to w sumie po co masz tu sama siedzieć?
 
Elisabeth witaj! Fajnie, że wyjazd się udał :tak::tak::tak:
Ty chyba męża jutro będziesz witała...... ale Ci fajnie :tak::tak::tak:

Basia widzę, że wszystko już dogadane i wyjazd przesądzony :tak:
 
hehe - nie wszystko - teraz najwiecej zalezy od szefostwa meza - tzn czy dostanie urlop na miesiac... mam nadzieje ze tak. a potem to kwestia przeliczenia finansow i daty mojego wylotu (ja oczywiscie chce 5X razem z irkiem bo samej z dzieckiem to srednia przyjemnosc - juz to przerabialam)
:tak:
 
reklama
no to wlasnie zakupilam bilet... iras szuka nowego domku... jejku ciesze sie jak dziecko a jednoczesnie wciaz mam jakies nowe obawy :dry: oby juz byl 6 wrzesnia - jak sie przytulimy wszystko bedzie latwiejsze!!
 
Do góry