Jestem po amnio
jest bardzo bardzo zle
((( moge znalezc sie w tym durnym 1%
(jestem w szpitalu
( leze i czekam
((wody plodowe przedostaja sie do jednej warstwy plus mi sacza caly czas narazie dzidzius okey i chwytam sie tej ostatniej drogi
( przynajmniej tak bylo wczoraj... a ja sie boje bo z kazda godzina jest gorzej
(po usg jest gorzej niz wczoraj...mam malo wod i w zasadzie wszystko sie moze zdarzyc...nawet siku nie moge isc...dali mnie do izolatki i zapowiedzieli ze poleze
Co do usuniecia... Zanim dowiedzialam sie o jakie wady chodzi...myslalam ze o ZD i wtedy powiedzialam ze urodze dziecko, w moim przypadku trafilam na zespol edwardsa i patau, czyli wystepuje wszystko od wad serca po inne...naczytalam sie artykulow, naogladalam zdjec...dziecko ogolnie nie ma szans na przezycie po urodzeniu, max 1 do 3 w strasznych cierpieniach, wiec wiem ze nie zdecydowalabym sie urodzic...patrzec jak dziecko cierpi i pozniej przezywac to wszystko...dlatego zdecydowalam sie na amnio, walcze o dziecko i prawdopodobnie walke przegram
bo z kazdym kolejnym usg jest gorzej
ale zdania nie zmienie
(ogolnie chyba mam juz depresje
Fiuuufiuuu ja ostatnio tez cierpie na uderzenie goraca, zwlaszcza na twarzy...a dzis juz podwojnie, chyba dodatkowo z nerwow
Beetka moja mala do tej pory przechodzi czasem do Nas w nocy
Kami-30 dusznosci mi strasznie dolegaj, czuje sie mega nie dotleniona:/
Natkusia u Nas tez padal snieg, ale jako ze teraz jestem przyklejona do szpitalnego lozka to nie wiem
Gawit tez jestem w tej grupie kobiet co nie chca karmic piersia
moze dlatego ze w pierwszej ciazy mialam mega problemy z tym i piersiami
Domi88 niestety w moim przypadku chodzi o te przypadki ze dziecko nie ma szans na przezycie
Martuskaaa mi tez fenoterol uratowal pierwsza ciaze, teraz go juz nie ma i patrze jak dziewczyny tutaj w szpitalu sie mecza...o maly wlos wczoraj dziewczyna z sali nie urodzila w 33 tyg. Ale teraz mnie przeniesli do izolatki...wiec juz wogole nic tylko skoczyc z mostu....