Wyczytałam w jakiejś gazetce tutejszej, że może nam być słabawo, duszno, możemy omdlewać etc z powodu tworzenia się łożyska. Jest to niby bardzo wyczerpująca praca dla organizmu bo wszystko tworzy się szybko i gwałtownine i to powoduję też obniżenie się cukru. Było napisane by zawsze mieć coś ze sobą co go lekko podnosi ale ważne jest by unikać cukrów chyba prostych, bo one ten cukier szybko podnoszą co też jest złe a później on równie szybko opada i to również może powodować osłabienia.
U mnie to się nawet potwierdza, choć nie zawsze. Słabo jest mi potwornie, kręci się w głowie etc. Niestety nie wiem jakie mam ciśnienie. Chyba trzeba się zaopatrzyć w jakiś prosty ciśnieniomierz. W ciąży z Jud sprawdzałam regularnie.
Co do detektora, bez niego nie dałabym rady. On jest od 8 tyg. i od 9 tyg. znajdywał serducho tyle, że długo to trwało i nie raz panikowałam. Od jakiegoś hmm 11 tyg. wykrywa idealnie. Np. teraz wygląda to tak, że przykładam główkę i już słyszę. Nic nie szukam, nie ma takiej potrzeby. Jak dzidzia jest w innym miejscu i tak słysze echo i wtedy przesuwam się lekko w lewo lub w prawo i już jest.
Na moim detek. piszę jak wykrywa po danych czynnościach. Np po jedzeniu i kiedy maluchowi może się zmienić na wyższe etc.
U nas jest stała, potwierdzona przez lekarza 150 -160 uderzeń
Jestem od tego uzależniona.. ale i dzięki niemu spokojna. Tętna nie mogłam wykryć tylko w bardzo wczesnej ciąży, tzn. trwało to długo nim znalazłam. To zależy co kupisz i co oczekujesz.. Mnie właśnie to ratuję przed popadaniem w paranoję
Cod o wizyt to tak rozkładam by mieć prywatne między tymi marnymi, szpitalnymi usg.
U mnie to się nawet potwierdza, choć nie zawsze. Słabo jest mi potwornie, kręci się w głowie etc. Niestety nie wiem jakie mam ciśnienie. Chyba trzeba się zaopatrzyć w jakiś prosty ciśnieniomierz. W ciąży z Jud sprawdzałam regularnie.
Co do detektora, bez niego nie dałabym rady. On jest od 8 tyg. i od 9 tyg. znajdywał serducho tyle, że długo to trwało i nie raz panikowałam. Od jakiegoś hmm 11 tyg. wykrywa idealnie. Np. teraz wygląda to tak, że przykładam główkę i już słyszę. Nic nie szukam, nie ma takiej potrzeby. Jak dzidzia jest w innym miejscu i tak słysze echo i wtedy przesuwam się lekko w lewo lub w prawo i już jest.
Na moim detek. piszę jak wykrywa po danych czynnościach. Np po jedzeniu i kiedy maluchowi może się zmienić na wyższe etc.
U nas jest stała, potwierdzona przez lekarza 150 -160 uderzeń

Jestem od tego uzależniona.. ale i dzięki niemu spokojna. Tętna nie mogłam wykryć tylko w bardzo wczesnej ciąży, tzn. trwało to długo nim znalazłam. To zależy co kupisz i co oczekujesz.. Mnie właśnie to ratuję przed popadaniem w paranoję
Cod o wizyt to tak rozkładam by mieć prywatne między tymi marnymi, szpitalnymi usg.
Ostatnia edycja: