reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Hejka

Ja już po wizycie, wszystko napisałam na wizytowym i pochwaliłam się córą ;-)
Mój Michasiek źle.. gorączka, kaszel,katar.. dzisiaj go nagle noga zaczęła boleć :-( i nie chce jeść, lekarstw nie pije.. wyłam jak bóbr..

ASIOŁEK będzie dobrze na wizycie :tak:

GAWIT niezłe masz zachcianki :-D

DOMI haha kupuj kupuj.. to jest najlepsze!

KAHAKA a u nas nie ma śniegu :-(
 
reklama
kolega ostatnio opowiadał, że jak jego żona była w ciąży to zapytała się czy chce kawy z mlekiem, on się zgodził, więc żona zrobiła kawę w pięknej filiżance na spodeczku a obok filiżanki położyła po dwa ogórki kiszone. Trochę się zdziwił. Ja jem lekko, jak myślę o czymś smażonym czy tłustym to robi mi się niedobrze na samą myśl. Ale nie mam mdłości czy wymiotów.
 
czasem gorący kisiel pomaga.

Że też o tym zapomniałam :) kiedyś jadłam kisiel codziennie i faktycznie zauważyłam polepszenie jeśli chodzi o "te sprawy" :D Warto popróbować.

Chyba nie mam takich zachcianek....wcześniej kilka razy mi się przytrafiło, Teraz staram się jeść w ogóle, cały czas zdarzają mi się "dłużące się" mdłości, więc czasami zmuszam się do zjedzenia czegokolwiek :) Chociaż teraz chodzi mi po głowie makaron z serem :) i może później go zrobię bo chyba dzisiaj czeka mnie długa nocka, nie wiem jak to "zniese". Mam do przygotowania jeszcze jakieś 7 konspektów :no:
 
Zazdroszczę wam apetytu. Ja ostatnio to mam straszny problem z jedzeniem, odebrało mi całkowicie apetyt, a jeśli już coś zjem to wymiotuje :/ Nawet gdy mam zachcianki to jest problem. Dzisiaj pół dnia czekałam na gofry ze bita śmietaną i truskawkami, mąż przywiózł składniki po pracy, ja przygotowałam sobie trzy po czym poszłam wymiotowac. Mąż miał pyszny deserek i nawet synuś lizal śmietankę a mamusia się popłakała że to miało być dla niej :/
Strasznie boję się o dzieciaczka, nie dość że ostatnie miesiące nie odzywialam sie zdrowo bo trzeba było schudnąć po synku to jeszcze teraz nie moge zapewnić dziecku witamin ;(
 
A za mną cały czas chodzą chipsy i jedzenie takie jak z McDonalda. Kurcze niedobrze. Oczywiście jadam to tylko sporadycznie, ale taką mam ochotę że nie wiem. Na szczęście mam w miarę silną wolę. Wczoraj zjadłam parę chipsów i zachcianka zaspokojona. Całą pakę prawie mąż zjadł :-)
 
Witam ja też po wizycie. Wszystko jest super. Opiszę w odpowiednim wątku.
Co do zachcianek to co chwilę na coś mam ochotę, a to truskawki, a to twarożek, a to jabłko z cynamonem pieczone w piekarniku hmmm teraz bym zjadła kiszoną kapustę (ona też jest dobra na wzdęcia).
 
A za mną cały czas chodzą chipsy i jedzenie takie jak z McDonalda. Kurcze niedobrze. Oczywiście jadam to tylko sporadycznie, ale taką mam ochotę że nie wiem. Na szczęście mam w miarę silną wolę. Wczoraj zjadłam parę chipsów i zachcianka zaspokojona. Całą pakę prawie mąż zjadł :-)

Ja tez głownie na fastfoody mam ochotę. Dziś poszłam na festiwal pizzy. Nadgryzlam każdy kawałek i resztę zostawilam bo to nie to. A chodziła pizza za mną od tygodnia. Galka lodów straciatella jednak była strzałem w dziesiątkę.

Dziś pierwszy raz dowiedziałam sklepy z ciuszkami dla niemowląt. Choć obiecywalam sobie, ze do 16-20 tyg tam nie zajrze, ale nie mogłam sie powstrzymać. No i jestem rozczarowana, ze nie ma ubranek w neutralnych kolorach. Na pierwsze miesiące chciałabym głownie białe i/ lub szare. Pózniej tez chciałabym zachowywać bardziej neutralnie kolory (zielony, żółty itd) A tu już od początku podział na różowe i niebieskie, kwiatki i samochodziki:(
Ale te spioszki na 56 są naprawdę maciupkie:)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ewcol super, że wszystko ok :)
Monya czy mogłabyś edytować posty, zamiast pisać jeden pod drugim? ;) co do ubranek to też lubię takie neutralne - czerwone, zielone, pomarańczowe. Nie lubię różu dla dziewczynek, moja córka jeśli ma coś różowego, tzn. że to dostała :)
 
reklama
Do góry