reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Domi88 ​ja kilka dni temu wrzuciłam zdjęcie :p pewnie już kilka stron przybyło ;)


Edytowany: Domi88 jest na ostatniej stronie w brzuszkowym ale kilka postów wyżej, z Adasiem w tym tyg. byłam płaska, że hej ..
 
Ostatnia edycja:
reklama
aaaaa no chyba ze tak ;)
Sorki ja slepa jestem.
No i porcelanowa przyjaciolka zaliczona po raz 1 dzisiaj. Wczoraj odwiedzialam ja tylko 2 razy, ciekawe kiedy skoncza sie te moje wizyty ;)
 
Ja jedynie w sobote nie wymiotowalam a tak to juz od kilku dobrych tygodni dzien w dzien po kilka razy odwiedzam przyjaciolke, w sumie to juz sie do tego przyzwyczailam.
 
Witam
Ja dziś przez to przeziębienie "umieram" :-( nos mam tak zawalony, że oddychać nie mogę :-( więc tylko się witam i idę leżeć

Buziaki

PS. Dorcia bardzo mi przykro :-(
 
Herbata z imbirem nie pomaga po tym mam odruch wymiotny w ciagu 2 minut. Ja ogolnie jako takich mdlosci nie mam po prostu rwie mnie na wymioty i tyle. Ogolnie rozmawialam w poniedzialek z lekarzem i powiedzial ze jak przestane przyswajac wode lub jakie kolwiek pokarmy mam sie zglosic do niego i wysle mnie na oddzial na kroplowke. Herbaty wcale pic nie moge i kawy zbozowej tez nie. Na chwile obecna tylko woda gazowana z odrobina soku no i soki z sokowirowki jakos daje rade pic no ale tez nie wszystkie ... burak, marchew i jakblo mi zbytnio nie podchodzi ale nie wymiotuje po nim, pomaranczowe soki to tragedia kibelem murowany. Wczoraj np. jadlam mandarynke i bejbiki ja oddaly a przed wczoraj jadlam bez problemow i bylo ok wiec raczej nie ma reguly na te moje wymioty.

Gawit, kuruj sie kochana ja z katarem dalej walcze, fakt nos mam juz odetkany ale to co mi leci z nosa to masakra we wszystkich kolorach teczy :baffled:
 
Dorcia strasznie mi przykro...

My już po zakupach, sama nie wiedzialam co mam na obiad zrobić..i zostało przy spagetti:)
U mnie mdłości pomału odpuszczają,ale mam takie rzuty w ciągu dnia,bez wymiotów,ale tak nagle robi mi się niedobrze,że nie wiem czy biec czy nie.

Ale większy mam problem z zaparciami. Ogólnie zawsze miałam z nimi problem,ale nie aż tak...żeby tyle dni:( najadłam się wczoraj jablek,ale nic nie dało..pomóżcie..nie mam w domu żadnego kopru włoskiego ani mięty..piłam zieloną herbatę ale też bez rezultatu...
 
A no faktycznie,nie zauważyłam:)

Ja w pierwszej ciąży też miałam zaparcia,dostałam wtedy jakiś syrop od lekarki,ale nigdy go nie użyłam:)

Ranyy,kupiłam borówki w lidlu,Filip zjadł mi prawie wszystko...Były takie pyszne! Jeszcze!
 
reklama
Do góry