Witam po dłuższej przerwie :-). Trochę miałam do nadrobienia
skończyłam chyba ostatnio na 140 stronie a tu już 189 :O
Dziś wstałam dość wcześnie jak na mnie , bo o siódmej szok, jak wstaję z reguły ostatnio około 10-ej.
Niestety mam dzienne bóle głowy, czasami spoko da się przeżyć, a czasami to leżę z okładem. Przed świętami ginka przepisała mi duphaston i od tamtej pory zaczeły się te bóle głowy, byłam przekonana, że to od tych tabletek. Jak byłam u niej na wizycie na początku stycznia , to jej o tych bólach powiedziałam, że są nie do wytrzymania, i że może mogłabym je powoli odstawiać. Przepisała mi je dlatego, że pierwszą ciążę poroniłam, i wolała dmuchać na zimne, chociaż powiedziała, że wszystko jest ok, ale nie zaszkodzi jak będę brała. Na wizycie powiedziała, że spoko, mogę je powoli odstawić czyli jak brałam 3x1 to pare dni brać 2x1 i jeszcze trzy dni 1x1.
No to ja już cała happy, że mój problem się skończy, że już będę moga normalnie funkcjnować, a tu guzik.. Bóle są nadal, może już nie takie silne, chociaż też się zdarzają. Z tego co czytałam, to jest to normalne w ciąży, super, więc będę to musiała jakoś przetrwać. Chociaż piszą, że to bardziej w pierwszym trymestrze, a potem przechodzi. Mi został jeszcze 1 tydź, i będzie 12 tygodni :-), wię czekam z niecierpliwością.
Napiszcie jak u Was, też macie może bóle głowy?
Kobietka22 ja to też się zamartwiam, najpierw, jak się straliśmy o drugie dzieciątko, że nie tak szybko w końcu się udało,po 5 miesiącac dopiero, a teraz jak już jestem w ciązy i wszystko jest ok, to zawsze się coś znajdzie do zamartwiania. Ostatnio jak byłam właśnie na tej wizycie i miałam robione usg, widziałam naszego Szkrabka, wszystko ok serducho bije, ale sobie tak leżał i nic się nie poruszał to już stres, a czemu tak się nie porusza. Ginka powiedziała, że spoko to normalne poprostu dzidziuś sobie śpi, mówiła, że jak była u niej ostatnio dziewczyna w 20-tym tyg. to dziecko przec całe badanie soie tak smacznei spało, dopiero na koniec się obudziło.
No i ja zamiast się cieszyć to już se myślę, czemu bąbel był taki spokojny, ehh hehe , tak to już chyba jest , jak mówisz, że już teraz zawsze będzie nam towarzyszył strach, Mam prenatalne na 24-ego stycznia, i oczywiście też się już przejmuje, żeby wszystko się dobrze okazało, żeby dzieciątko było zdrowe i żeby się nam na usg poruszało. Trochę się napisałam, więc przepraszam, za taki referat, ale miałam trochę do nadrobienia
Pozdrawiam