reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniówki 2014

Domi u mnie jest zupełnie inaczej.. może jednak co miejsce, to inny obyczaj, sama nie wiem..
Wymioty wróciły mi wczoraj zaś ale dziś znowu czuję się całkiem ok, aż się stresować zaczynam, zara sprawdzam serducho i lecę bo dziś dzień z małą i jestem podekscytowana. Jutro ma dzień z tatą, idą do kina, do zabawkowego, tym to dobrze, ja nie mam odwagi :-D
Do wieczorka kochane :*
 
reklama
Cześć. :-)
Brak cudu w cudzie :-( oglądałam dziś filmy o porodach naturalnych... Martwi mnie to, ze ja widzę tylko, ze to obrzydliwe i straszne...chciałabym mieć nieco inne podejście... Do tego tyle osób kręci się przy nagich częściach ciała rodzącej... Nie wiem jak ja to przeżyje. Czuję wstyd. Nie potrafię myśleć inaczej. Może macie jakaś metodę aby się oswoic z tym wszystkim... Szukam drogi ale chyba błądzę.
Przecież do badania też się rozbierasz i lekarz Cię ogląda...
Jak się poród zacznie to naprawdę nie myśli się o takich rzeczach jak wstyd... Ja byłam tak skoncentrowana na tym co się we mnie dzieje, że nie zastanawiałam się jak wyglądam. Była ze mną jedna położna, potem kolejna, co dwie godziny przychodziła lekarka i pytała czy coś potrzebuję (nie potrzebowałam), na sam koniec ordynator i lekarka przyszeli i pomogli skończyć poród. Więc tak dużo ludzi mnie nie oglądało, a zresztą personel na porodówce niejedno widział i co by się nie działo to dla nich są normalne sytuacje.



Na obiad zrobiłam mix fasolowy, życzenie synka. Pycha...
 
Cześć!

Brzuch boli, ale przestałam plamić :-)! Dzisiaj jak byłam z Michałem na spacerze, to nie mogłam się powstrzymać i kupiłam taki śliczny malutki kaftanik :-). Mam pytanie do dziewczyn po cc: czy ciągnie was/swędzi blizna? Bo mnie strasznie swędzi i mogłabym się ciągle drapać!
Asiołek, też oglądam filmy pokazujące porody i jak dzidziusie są już na świecie, to płaczę jak dziecko, już się nie mogę doczekać, choć boję się bólu... Na TLC jest program "Ciąża z zaskoczenia", o kobietach które dowiedziały się o ciąży podczas porodu. Wyobrażacie sobie? Ciekawa jestem, czy faktycznie jest to możliwe w prawdziwym życiu?
 
Witam się i ja dziś ;)

Oj tak podczas porodu to nawet można nago po sali latać, ja kursowałam prysznic i pare tam i spowrotem, niekiedy naga i w nosie miałam, że akurat położna patrzy hehehe


Do mnie powoli dociera ten cud. Tak do tej pory to takie zaskoczenie było i myśli co to będzie z dwoma maluszkami. A teraz tak myślę gdzie łóżeczko małe postawić w sypialni, czy chłopiec czy dziewczynka.... choć mega przeczucie na chłopca... ;)

I też się sierpnia nie mogę doczekać! Już chce tulić tego małego ludka w ramionach <3
 
Witam sierpnióweczki
Ja dziś kompletnie bez sił :-( ledwo się z łóżka zwlekłam. Martyna spała ze mną bo jakaś taka niewyraźna była i nie bardzo się wyspałam. ona się rzuca, musiałam uważać, żeby mnie w brzuch nie kopnęła :-( w dodatku jakieś przeziębienie ją złapało. Na razie ma tylko katar, ale kto wie co się z tego rozwinie :-( podaje jej leki profilaktycznie takie na przeziębienie i czekamy. chyba w poniedziałek do przedszkola nie pójdzie :-(a ja, uwierzcie mi, kocham ją nad życie, ale wykończę się z nią w domu. jest bardzo absorbująca, ciężko przy niej poleżeć, bo co i rusz coś chce :-(

Izis no a ja zazwyczaj zmarzluch jestem, a teraz w tej ciąży wiecznie mi gorąco. grzejnik w sypialni mamy zakręcony, a ja i tak śpię z kołdrą między nogami, broń Boże, żeby mnie mąż przykrył, bo zaraz się cała pocę.
Co do zimy - mi brakuje śniegu i obawiam się, że będzie z nim tak jak w tamtym roku :-(

Asiołek ja Ci nie pomogę. odczuwam tak paniczny strach przed porodem siłami natury, że jestem przeszczęśliwa, że będę miała cesarkę. w ciąży z Martyną cały czas myślałam jak ja urodzę? a jak zrobię kupę w trakcie (co się ponoć zdarza) - to był mój koszmar! więc ja mi ginka powiedziała, że będzie cesarka to nic a nic się nie bałam

Natkusia ale Ci dobrze! ja dopiero 9 skończyłam

jim zmoją blizną nic się póki co nie dzieje

Afja-Anetka he he ja też już kombinuje gdzie postawię łóżeczko, chłopiec czy dziewczynka - większość mi mówi, że chłopiec, a ja mam przeczucie, że dziewczynka ;-) najchętniej to bym już wózek kupiła :-D mam nadzieję, że sierpień-wrzesień-październik będą miarę ładne i będę mogła z maluchem dużo spacerować

Miłego dnia
PS. zjadłam na obiad kopytka i nadal jestem głodna :no:
 
Dziewczyny, ależ Wy drukujecie!:tak: Ledwo nadrobiłam (toż to chyba ze 20 stronek było)
Czytając, często miałam jakieś wnioski, ale tyle tematów poruszyłyście, że nie jestem w stanie się teraz do tego odnieść:-D
Co pamiętam, to wzruszyłam się na czyjąś historię o piesku. Kochana mam nadzieję, że już lepiej i wszystko będzie dobrze! Moja psinka nabrała puchu, jak to na zimę:-) A tu taka piękna pogoda, że teraz linieje! Odkurzanie 2 razy dziennie niezbędne:-)

Wspominałyście, że chcecie wiedzieć kto zamieszkuje Wasz brzuszek! Ja też...może na usg "genetycznym" cosik się okaże:-) A właśnie zabieracie swoich mężulków (partnerów) ?

Kwestia ząbków- też leczę kanałowo:szok: A wszystkie tuż przed ciążą porobiłam. Teraz walcze z 6, którą rzekomo miałam wyleczoną... Ale trafiłam na jakąś pseudo-dentystkę! Teraz mam wspaniałą babeczkę. Tylko cena powala (950 zł):tak:

No i jeszcze kciuki za wszystkie mamy plamiące, wizytujące, potrzebujące ;-) Całej reszcie życzę miłego, sobotniego popołudnia:-)
 
Właśnie chciałam podpytać o męża w gabinecie :p Ostatnio już myślałam, żeby ze mną wszedł, ale mój lekarz najpierw bada na fotelu (oczywiście bez wziernika), a potem usg, ale póki co zawsze miałam dopochwowe. No i tak się zastanawiałam, czy przy takim dopochwowym to w ogóle mąż może być, bo jednak to taka mało komfortowa sytuacja kiedy żonie obcy facet gmera w pochwie "pałąkiem" :p Potem trochę żałowałam, że nie zapytałam lekarza bo K. mógłby zobaczyć i usłyszeć serduszko.
 
Moja ginka nie robi problemów. mąż mógłby wchodzić na każde badanie, ale ja go nie zabieram :-) razem pójdziemy na to usg teraz i oczywiście zabierzemy Martynkę :-) no i później myślę o tym usg 3d lub 4d to też obowiązkowo mąż i Martynka idą ze mną :-)
 
Witaski!

U nas tez super pogoda, wrecz wiosenna bo mamy od 10-15°C codziennie teraz. A ja i tak senna...

Jjm86- ja mialam cc i jeszcze mnie nic nie swedzi :-) A jak planujesz urodzic teraz? ja wolalabym cc, ale jesli nie beda chcieli zrobic, to jakich argumentow uzyc?
 
reklama
hej rzadko się udzielam ,ale dziś jakieś pustki na forum i mam czas zajrzeć , u mnie mąż był na serduszkowej wizycie i usg było dopochwowe nie było problemu żadnego ani ja nie czułam się nieswojo ani lekarz ani mąż ;)

idę się oficjalnie zapisać na listę chciałam z tym poczekać do 12tc ,ale myślę ,że jeśli już zaraz 11 pełen wskoczy to chyba się zapiszę ;)

Pozdrawiam Was wszystkie i trzymam za Was kciuki mocno ;)
 
Do góry