reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniówki 2014

Anny, Hanny wszystkiego najlepszego, sto lat.
Dziś miałam nadzieję na lepsze spanie, ale trzy razy wstawałam do łazienki,więc wyszło średnio. Mąż się ze mnie śmieje,że wyśpię się za parę lat. Teraz muszę się szybko wziąć za sprzątanie,bo wczoraj nic nie zrobiłam, jakiś obiad a po południu na imieniny do siostry. I sobota zleci. U nas znowu zapowiada się gorący dzień, choć słońca za bardzo nie widać.
Gorusia udanego wesela.Nie szalej za bardzo,bo po wesel zamiast spać, na porodówkę pojedziesz;-)
 
reklama
Czesc dziewczyny,


Wszystkiego najlepszego dla wszystkich Ann na naszym forum!
Martyna- super, ze jesteś juz w domu i wszystko jest ok
Natkusia- zycze Ci aby wszystkie formalności, związane z zakupem nowego mieszkania przebiegały sprawnie
Madison- jak tak dalej pójdzie to zaraz zaczną Ci przesypać całe noce :)
Ulika- u mnie była podobna sytuacja. Tzn moj tata był tym mniej kochanym dzieckiem a co za tym idzie my bylismy tymi gorszymi wnuczkami ;) powiem Ci, ze brak miłości ze strony dziadków jakos negatywnie na naszej psychice sie nie odbił ;) chyba własnie dlatego, ze rodzice dawali nam mnóstwo miłości i zawsze stawali za nami murem. Co do tego czy mozna kochać kolejne dziecko tak samo to ja mysle, ze tak - własnie moi rodzice sa tego przykładem. Jestem pewna, ze kochają cała nasza trójkę tak samo ... No moze tylko najmłodszy brat był bardziej kochany, ale to także przeze mnie i przez moja siostrę ;)


A ja dzisiaj jadę do ikeii ... Jak ja lubię ten sklep :-)
 
A ja dopiero wstałam nad ranem mielismy burzę taką, że ho, ho, trzaskało i błyskalo potwornie, a mąż chodził raz z jednej strony domu i raz z drugiej i szukal psa. Bo nasz wielki obrońca potwornie się boi burzy. A ja tak sobie myslę, że skoro duzo porodów zaczyna się podczas burzy to może ja go powinnam szukac:-D, ale dzisiejszy dzień nie jest najlepszy na poród ponieważ mała ma mieć na imię Hania, a dzis imieniny równiez Hanny, to lepiej jakby poczekała, bo później będzie dostawała jeden prezent na dwie uroczystrości.:-D

A ja dziś kończę 38 tydzień, to już mam zielone swiatło.

Aniu wszystkiego najlepszego oraz szybkiego i krótkiego porodu oraz zyczenia dla wszystkich innych nieujawnionych po imieniu.

natkusia oby wszystko udało się z mieszkaniem.:-D
Izis myslę, że najlepszy klient to ten pierwszy, jak nie opuszczę do oczekiwanej ceny to później sprzedaję jeszcze taniej.:shocked2:My już się przyzwyczailismy, że jak cos sprzedajemy to interesu żadnego na tym nie robimy, a jak kupujemy, to zawsze przepłacimy. Także z nami interes to zawsze można zrobić.:-D

wyczekany to chyba gdzieś razem na trasie burzy mieszkamy, bo u nas nie powiem było nieciekawie.

Martyna fajnie, że już w domku.:-D
gorgusia aż jestem ciekawa, czy uda Ci się po weselu wyluzować :sorry2:

Afja - Anetka to ile masz tych wód? , ja tez mam dużo 197mm

Madison, to masz szczęście dzieciaczki wiedzą jak się zachować:-D, świetnie to sobie zorganizowaliście.
 
Aniu...wszystkiego dobrego. Wyrzuć teściową z domu to zaoszczędzisz na psychiatrze;)

A my dziś pomagamy psiapsiołce w przeprowadzce, a jutro piknik rodzinny w domu S. Starszyzna przygotowywuje a my tylko pomagamy. Tak więc pewnie odezwę się po weekendzie.

Miłego!
 
aniu a co tam ciekawego twoja mama wymysliła? wy naprawdę długo juz ze sobą jestescie i podziwiam, ja moja po tygodniu chce udusić i zazwyczaj po 7 dniach musimy sobie "wyrzygać" do pradziadka.

faisca-udanych łowów w Ikei. Dobrze,ze masz takich rodziców.
ja to akurat jestem tym niechlubnym przypadkiem dziecka/wnuczęcia kochanego najbardziej, w dzieciństwie potrafiłam z tego robić uzytek niestety. Teraz się wszystko zmieniło i generalnie sprawy mają się tak,że moje zdanie jest chyba decydującym w wielku kwestiach w rodzinie. Jestem odbierana jako osoba o niezwykle silnym charakterze i o dedydującym głosie w dyskusji.

wKasia-to milego dnia. ja cie podziwiam za gotowanie codzienne,z reszta nie tylko ciebie, ja sie zaopatrzylam w sloiki i generalnie jasia "futruję" tymi słojami. ale dzisiaj bedzie obiad,ziemniaczki,jajo,marchewka z groszkiem (ze słoika :p)

sierpniowa goraca kapiel to moze co najwyzej pobudzic macicę, ale u ciebie to bez znaczenia. polez sobie w wannie i sie zrelaksuj.

asiołku- miłego dnia :)

martyna-to dobrze,ze w domu juz jestes.

gorgusia bedziemy czekac na fotę przed weselem :)

ajfa- trzymaj si ecieplo.

ulika-to zrealizuj caly plan na dzien dzisiejszy

madison,a co to by bylo za zycie bez autoironii :) to ci z dziewczynki sie "ustawija" pieknie. poza dojeniem to chyba jest super ekstra :)

angie-to spotkanie z przyjaciolkami to dobry pomysl,ajma cie czyms innym niz ktg.

wstałam i marudzę jasiowi, a on mi na to "czy mogłabys wstrzymać się jeszcze godzinkę? Będziesz marudzić jak już wyjde z domu i nie bede tego słuchał" :angry::confused:
 
Ach no tak Anny:-) U mnie w domu zwyczaj niemiecki, obchodzimy urodziny stad moje nieobycie w tematach imienin. Obchodzimy tylko moje bo Barbara jest znana i trudno zapomnieć:-)


Magda 37 ja mieszkam na granicy kujawsko-pomorskiego :-)Niby jeszcze Wielkopolska ale taka końcówka.

Martynka witaj spowrotem. Super, ze możesz próbować SN. Ja tez moge:) i tez mam czekać aż akcja sama ruszy.

Co do sterydow w 37 tc. Podają i w 38 i 39 jeżeli dziecko jest hipotroficzne albo jest podejrzenie jakichś nieprawidłowości. To nie znaczy, ze w 37 dziecko jest niedojrzałe. Nie jestem za przyspieszeniem, ale jeśli natura zadecyduje, ze dziecko ma sie już urodzić, to znaczy, ze jest gotowe.

ja dziś wybywam z rodzinka na plaże. Po miesiącu siedzenia w domu czuje sie podekscytowana jakbym conajmniej na Majorkę leciała.

miłego dzionka wszystkim.
 
Monya z tesciowa to ja bym se poradzila i dawno pogonila ale jak tu matke wlasna wyrzucic?
Ona mi oznajmila ze do konca sierpnia bedzie. ..

O bozesz... To ja w takim razie nie nadążam. Myślałam, że chociaż mamę masz po swojej stronie;)

Czyli te wszystkie akcje to jednak Mama własna Ci użądza? A widzisz, a ja stereotypowe na skróty polecialam i zarejestrowałam, że to teściowa;)
 
reklama
Nie kochanie. Moja mama. Tescowa bardzo daleko i raczej do nas nigdy nieprzyjedzie.
Moi rodzice są dziwni. Od lat jedno na drugiego najezdza ze nic nie potrafi. Oboje juz "pomagali" ojciec w zeszłym roku. Ze po miesiącu pracy musialam się zwolnic bo mi synek nosa z domu niewystawial bo dziadek 24/24 przed Tv a teraz moja mama w sumie taka sama sytuacja. Tylko kompa okupoje i wiecznie placze jaka to ja zla i niedobra córka bo niedaje sobie pomagac.
 
Do góry