reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniówki 2014

Ewcol&&&&&&&zeby szybko zadzialala i malebka byla przy Tobie!!!!!

Ania :-* :-*

A ja po czopku przespalam cala noc jak dziecko zero boli zero siusiania -czuje sie jak nowo narodzona :-D
 
reklama
Martyna - to żaden problem :-) Dobrze, że już w domku.

Barbarka - jurnego masz dziadka :-) W tym wieku to może już mu się kićkać kto jest kim, chociaż na pewno wnuki drażni. Moja babcia też drugi raz wychodziła kościelnie za mąż koło siedemdziesiątki, nie wiem po jakiego grzyba, ale chciała to miała :-) to były czasy przedkonkordatowe to takie małżeństwo jak jej to chyba nawet bez jakichkolwiek skutków prawnych było :-)

Ewcol - trzymam kciuki za Ciebie i Hanię :-)

Madison - jak się moja siostra urodziła to ja miałam jakieś 3,5 roku. Byłam dzieckiem spokojnym, lubiącym książeczki i nie szalejącym przesadnie. Siostra była małym wrzeszczącym upiorem z kolkami, któregoś wieczorku już nie wytrzymałam nerwowo, spakowałam się do reklamówki, powiedziałam mamie, że ja bardzo kocham siostrzyczkę ale ona tak strasznie wrzeszczy to ja pójdę trochę do babci pomieszkać :-) Synkowi życzę oczywiście większej cierpliwości niż moja wtedy :-)


Ja dzisiaj też trochę do ludzi wychodzę bo w tym domu to już dziczeję powoli, pogoda była paskudna to od dwóch dni nie wychodziłam nawet do sklepu bo nie miałam po co. Dzisiaj mała posiadówka u siostry, jutro chyba na Rynek się przekopsamy bo też dawno nie byliśmy. Trzeba korzystać z ostatnich chwil bezdzieciowych :-)
 
Anna nie zazdroszczę tej sytuacji, niby mama powinna być żeby pomóc a tak naprawdę to siedzi wam na głowie. Kiepsko.

U mnie jakoś tak sennie. M dziś w pracy, zabrał samochód wiec czekam aż wróci żeby jechać na zakupy. Słońce próbuje przebić się przez chmury, robi się duchota. Musze trochę posprzątać a tak mi się dziś nic nie chce :-o
 
Hej!
EwcoL &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

Anna to ja tez dołączam sie go życzeń.

Madison podziwiam! I wiem co czujesz. Ja jak trafiłam na L4 to myślałam, ze zeświruje z braku towarzystwa, ale jakoś przyzwyczaiłam sie do samotności choć wszystkie propozycje odwiedzin bardzo dobie szanuje i przyjmuje gości z euforia:)

ironGorgusia- mi tam pasuje jak ulał! Miłej zabawy.

Życzę wszystkim spełnienia planów na weekend!
 
Ewcol...kciuki trzymam.

Madison...no oczywiście. Przecież dźwigać nie zamierzam;) nawet po ciąży...ewentualnie jeszcze mogę drzwi potrzymać. A tak na serio to głownie chodzi o pomoc samochodową, bo mamy dość sporawy.
 
AfJa-Anetka u nas podają w mm i 3 tyg. temu miałam ok 147mm a teraz ponad 190mm, ale ja mam problem jakiś z nerkami. A my to łeb , w łeb idziemy 38 tydzień, ciekawe która na mecie będzie pierwsza.:-D

Fiuufiuu ja też lecę przedze wszystkim na gotowych daniach, ale zrobiło się trochę chłodniej więc udaję, że gotuję.:-D

martusska u nas też byla burza, jest duszno, ale co chwila pada :-)

ewcol3 powodzenia, trzymam kciuki.

Madison ja zawsze czekam na Twój opis jak synek reaguje, jest to cudowne.:-) Nie wiem czemu, ale ja zawsze się obawiam o to starsze rodzeństwo. Bo te maluszki maja wszystko, a chodzi o to by starszaki nie czuly sie odrzucone i przez to nie znienawidziły (może za duże słowo) swojego mlodszego rodzeństwa.
Lilith a jak jest u Ciebie, bo córa jest starsza?

Anna jedno jest pocieszająca sierpień nie będzie trwał wiecznie.:happy2:

Ulika niestety tak bywa, ciekawe czy my będziemy potrafiły to wypośrodkować. Ja u rodziców nie widzę tego , ponieważ mama jest bardziej za bratem , a tata za mna i może dlatego to się wyrównuje. le babcia moja miała 3 córki i wnuczki najlepiej były traktowane te co byly w domu i te co dalego, a my z braem, że pośrodku to tak jakoś nijak było, ale ja się do tego przyzwyczaiłam, zresztą ze względu na to nie należałam do najgrzeczniejszych:-p wnucząt.

Izis a co do sałaty lodowej (tak mi się przypomniało) to chyba nic byu się nie zjadlo, wszystko jest faszerowane chemią, ajakby stosować się do Bosackiej to trzeba by było worek pieniędzy mieć co miesiąc.:-p

barbarka ale fajnie, że dzaidek nie siedzi i nie użala się nad sobą tylko cały czas życje pełnią życia, pozazdrościc, a że sie myli to nie ma co się dziwić w takiej ilości potomków :-D. Moja koleżanka miała dziadka, który 5 razy żenił się i wszyscy się śmieli, że jej mama zbiła majątek na dziadku, bo za każdą nową babcię jak umierała (dziadek do pewnego momentu byl nie do zdarcia) to dostawała pieniądze z ubezpieczenia, ale płacili tylko do 4 żony.:-D Przepraszam za czarny humor, ale tak bylo.

A ja dziś tez wychodze idę do mamy Ani na imieniki.:happy2::happy2::happy2::happy2:
 
Madison to mnie zaskoczylas. Jak 3 lata temu sama dostawałam i pytałam o zasadność sterydow to taka odpowiedz dostałam. Ze dzieci sa w o wiele lepszym stanie dlatego dają jak ciaze wczesne ale i gdy dziecko za małe. moze przez te 3 lata cos sie zmieniło w podejściu. Wtedy dawano najpóźniej do 35 tc. Ale skoro pessary zakładają w 34 to wszystko możliwe. :-)

To samo z podejściem do cc. Kiedyś pierwsze cc to od razu było kolejne cc, a dziś jak widzicie robia wszystko by było sn. Ostatnio oglądałam porody na Polsat cafe i była łaska która miała pierwsze cc, a teraz drugi porod był pokazany sn. Żadnego podłączonego ktg przez caly porod. Laska dostała zzo i urodziła po 3 partych. Oczywiście to było w USA. :szok:
 
Z tymi donoszonymi ciążami i sterydami to ilu lekarzy tyle zdań. Mój gin jak spytałam w którym momencie jest ciąża donoszona, to mi powiedział, że nie da odpowiedzi bo kiedyś 38 tydzien to była ciąża donoszona, a teraz zdaża się , że urodzi się dziecko w 39 tyg z wagą 3900 i z zapaleniem pluc co podobno jest oznaką wcześniactwa.:szok:
 
Ja jestem siodmym dzieckiem moich rodzicow. Ogolnie nie mialam najlepuej,ale rodzice troche chronili mnie przed wykorzystywaniam ze strony rodzenstwa. Tata tez byl najmlodszy(mial piecioro rodzenstwa).dla jego mamy zawsze najlepsze byly wnuki od taty brata.My bylismy tolerowani,brat zapytal nawet mojej mamy dlaczego babcia ich nie kocha(wiec musialo byc ostro,ze kilkuletni chlopiec to zauwazyl). Po latach sie babci oczy otwarly,bo ukochane wnuki mialy ja w nosie a my jezdzilismy do jej smierci regularnie raz w tygodniu. Moj maz ma babcie za plotem,dla niej tez ukochane wnuczki sa od corki,babcia im w tylek wchodzi,dziecka pilowala(80lat na karku)a wnusie nie maja czasu jej przyjechac trawy skosic i sama sie meczy. Mowilam kiedys mezowi,ze ma jej pomoc,powiedzial mi,ze w zadnym wypadku"niech Ania z Luckiem przyjada i jej pomoga".Od tego czasu sie nie mieszam.
 
reklama
Do góry