carine
Skarby mamusi 2008/2014
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2014
- Postów
- 768
Anna mój na mnie nawrzeszczał jak zobaczyl liscie malin i jak chcialam wczoraj na zakupach ananasa kupic bo wczesniej mu mowilam ze to na przyspieszenie porodu...tez uwaza ze nie powinnam na sile malego wyganiac, i ze jak ma wyjsc to wyjdzie...ale ja juz nie daje rady., dzis sie obudzilam to kroku zrobic nie moglam tak mnie podwozie boli, po nocy kazdy ruch sprawia mi ból,nie mowiac juz o przewracaniu sie z boku na bok, potem jak rozchodze jest lepiej., pozatym to ,że nie moge spac w nocy tez dziala na chec przyspieszenia..no i juz bym chciala malego miec po drugiej stronie, wiedząc ze jest caly i zdrowy itp...to juz koniec 38 tyg wiec by mógł wyjsc najbardziej mnie przeraza wizja przenoszenia 2 tyg tak jak mialam ze synkiem, bo wyszlo by na to ,że mam przed soba jeszcze miesiac
gorgusia pewnie jak osiądziesz na tyłku to wtedy się ruszy:-) moze twój organizm wlasnie na odwrot , potrzebuje zwolnienia nieco?
fiuu, anna rowniez czekam na wiesci jak po tym oleju..no i wtedy moze i ja sie na niego skusze
nawet mi to pisanie dziś idzie, ide więc dalej cos dzialać...
gorgusia pewnie jak osiądziesz na tyłku to wtedy się ruszy:-) moze twój organizm wlasnie na odwrot , potrzebuje zwolnienia nieco?
fiuu, anna rowniez czekam na wiesci jak po tym oleju..no i wtedy moze i ja sie na niego skusze
nawet mi to pisanie dziś idzie, ide więc dalej cos dzialać...