Madison,ale Ci fajnie Odpoczniesz troszkę Ja zwalniam w sobotę i zobaczymy Ale we wtorek jeszcze planujemy mieć wizytę,więc po wtorku jakiś rozwój wydarzeń jest bardziej prawdopodobny. Czekam cierpliwie,bo u mnie w sumie właśnie termin jest wątpliwy,więc nie będę nic pospieszać.
reklama
Ją to tak strasznie chciałabym urodzic naturalnie,boję sie gniiacej rany,bo przy mojej tuszy ten fale sadla będzie opadal na.ranę. i tonoe w tomoe najbardziej przeraża.
Gorgusia ją też wracam do pracy chyba szybko po porodzie bo po miesiącu ale jakby tylko ktoś (patrz teść) spróbował coś wcześniej wcisnąć,tp rzuce mi spojrzenie jedno,które mówi wszystko. Dogadaj sie jakoś z siostrą,w komci tp też kobieta,też porody przeszła,niech co da te 2tyg. Luzu. Dopiero co z urlopu wróciła więc niech noe będzie taka harpia.
Gorgusia ją też wracam do pracy chyba szybko po porodzie bo po miesiącu ale jakby tylko ktoś (patrz teść) spróbował coś wcześniej wcisnąć,tp rzuce mi spojrzenie jedno,które mówi wszystko. Dogadaj sie jakoś z siostrą,w komci tp też kobieta,też porody przeszła,niech co da te 2tyg. Luzu. Dopiero co z urlopu wróciła więc niech noe będzie taka harpia.
Ulika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2013
- Postów
- 302
Witam Drogie Panie!
Dziś byłam w lab, porobić aktualne badania do szpitala a tu telefon od mamy, taty, siostry!!!Rodzisz? ? ? Bo mieszkamy parę domków od siebie i sąsiadka dała znać mamie że wyjeżdżaliśmy rano z podjazdu Ah wesoło
Wyczekany Mexi - a ja mam odwrotnie, wolałabym w nocy żeby się zaczęło, jest spokojniej na drodze i w ogóle starsza pociecha by spała, tylko babcię byśmy wezwali i uniknęłaby uczestnictwa w tej krzątaninie i pewnie lekkiej panice.
Gorgusiu - współczuję synka choroby, nic przyjemnego, oby szybciutko wyzdrowiał.
Magda456 - mieszkam pod Wrocławiem. Też rozważam Brochów. Słyszałam same pochlebne opinie. Wszystko zależy od tego jak szybko będzie się akcja rozwijać. Do Wro mam godzinkę drogi więc jeśli będzie szło piorunem to zahaczam o Oławę (15 min ode mnie) . Rodziłam tam rodzinnie i byłam mega zadowolona. Nie wiem jak teraz bo jednak prawie 5 lat i wszystko mogło się pozmieniać ale wtedy był przemiły, pomocny personel medyczny, sale max 2os, dziecko z mamą, brak odwiedzin (+ :-)) i sporo "atrakcji" jakieś worki, krzesełka...ble ble.. ja nie zdażyłam z niczego skorzystać ale były można do końca chodzić, ostatnia faza raczej na leżąco. I szpital zapewniał wiele (ubranka, pampersy..)
Fiu Fiu - mam kij - podchodzę:-) też sie dziś pożarłam z lubym - chyba juz takie ogólnoustrojowe wnerwienie daje o sobie znać. Co do bólu to masz rację, nie da sie go zmierzyć więc może najważniejsze aby krócej trwał. Czekam niecierpliwie na opis reakcji twojego organizmu po tym olejku i trzymam kciuki aby było tak jak chcesz
Anna - twój 1 poród to rzeczywiście mega stres, współczuję i rozumiem podejście do "przenoszenia". A ile dni miałaś po terminie wtedy? Też przenosiłam 1 ciążę. 8, w sumie 9 dni. Ale wody były bezbarwne i bezwonne więc możliwe że poczecie było później niż z OM.
Moja siostra - mega praktyczna osoba stwierdziła że każdy dzień sie liczy, bo dłużej dostanę płatne L4, średnio mnie tym przekonała ale racji trochę ma, w końcu pół miesiąca jeszcze do terminu jakby nie patrzeć..
Czy Was też bolą pachwiny? Mam jakieś nerwobóle w pachwinach od wczoraj, nie miewałam wcześniej.
Pędzę do kuchni bo pasteryzuję słoiczki z sałatką z ogórków. Może tym razem nie "popuszczają"...
Dziś byłam w lab, porobić aktualne badania do szpitala a tu telefon od mamy, taty, siostry!!!Rodzisz? ? ? Bo mieszkamy parę domków od siebie i sąsiadka dała znać mamie że wyjeżdżaliśmy rano z podjazdu Ah wesoło
Wyczekany Mexi - a ja mam odwrotnie, wolałabym w nocy żeby się zaczęło, jest spokojniej na drodze i w ogóle starsza pociecha by spała, tylko babcię byśmy wezwali i uniknęłaby uczestnictwa w tej krzątaninie i pewnie lekkiej panice.
Gorgusiu - współczuję synka choroby, nic przyjemnego, oby szybciutko wyzdrowiał.
Magda456 - mieszkam pod Wrocławiem. Też rozważam Brochów. Słyszałam same pochlebne opinie. Wszystko zależy od tego jak szybko będzie się akcja rozwijać. Do Wro mam godzinkę drogi więc jeśli będzie szło piorunem to zahaczam o Oławę (15 min ode mnie) . Rodziłam tam rodzinnie i byłam mega zadowolona. Nie wiem jak teraz bo jednak prawie 5 lat i wszystko mogło się pozmieniać ale wtedy był przemiły, pomocny personel medyczny, sale max 2os, dziecko z mamą, brak odwiedzin (+ :-)) i sporo "atrakcji" jakieś worki, krzesełka...ble ble.. ja nie zdażyłam z niczego skorzystać ale były można do końca chodzić, ostatnia faza raczej na leżąco. I szpital zapewniał wiele (ubranka, pampersy..)
Fiu Fiu - mam kij - podchodzę:-) też sie dziś pożarłam z lubym - chyba juz takie ogólnoustrojowe wnerwienie daje o sobie znać. Co do bólu to masz rację, nie da sie go zmierzyć więc może najważniejsze aby krócej trwał. Czekam niecierpliwie na opis reakcji twojego organizmu po tym olejku i trzymam kciuki aby było tak jak chcesz
Anna - twój 1 poród to rzeczywiście mega stres, współczuję i rozumiem podejście do "przenoszenia". A ile dni miałaś po terminie wtedy? Też przenosiłam 1 ciążę. 8, w sumie 9 dni. Ale wody były bezbarwne i bezwonne więc możliwe że poczecie było później niż z OM.
Moja siostra - mega praktyczna osoba stwierdziła że każdy dzień sie liczy, bo dłużej dostanę płatne L4, średnio mnie tym przekonała ale racji trochę ma, w końcu pół miesiąca jeszcze do terminu jakby nie patrzeć..
Czy Was też bolą pachwiny? Mam jakieś nerwobóle w pachwinach od wczoraj, nie miewałam wcześniej.
Pędzę do kuchni bo pasteryzuję słoiczki z sałatką z ogórków. Może tym razem nie "popuszczają"...
Cwikla- ja póki co się na porodówkę nie wybieram. Czekamy we trzy w takim razie
Fiuu-ja to głupia jestem,bo powinnam powiedzieć,że już chcę zwolnić,ale ja nie potrafię. I już się zastanawiam jak szybko uda mi się wrócić do pracy... Chcę kp,więc to nie takie proste będzie,ale już się zastanawiam nad organizacją.... Ja mam tak,że jak jeden dzień nieplanowo nie ma mnie w pracy albo wcześniej wyjdę to mam wyrzuty sumienia,że jestem leser i nierób :-(
Fiuu-ja to głupia jestem,bo powinnam powiedzieć,że już chcę zwolnić,ale ja nie potrafię. I już się zastanawiam jak szybko uda mi się wrócić do pracy... Chcę kp,więc to nie takie proste będzie,ale już się zastanawiam nad organizacją.... Ja mam tak,że jak jeden dzień nieplanowo nie ma mnie w pracy albo wcześniej wyjdę to mam wyrzuty sumienia,że jestem leser i nierób :-(
gorgusia- ale wiesz,ze bycie samolubnym czasami, tylko troszeczke,to na zdrowie dobrze robi. Bo tak,to niestety przyzwyczajasz wszystkich,ze ty jesteś "hero baba", a potem orać w ciebie będą do końca zycia.
A im pozniej sie "złamiesz" tym wieksza zaskoczka bedzie i trudniej im bedzie sie pogodzic z faktem.
ja tez zapieprzalam jak osiol, wiesz nawet jasiowi nie pozwalalam sie wykazac w "meskich" pracach,bo po co on ma to robic,skoro ja umiem,a najpewniej ja robie to lepiej. ale szybko sie polapalam,ze robie tym sobie wiecej krzywdy. bo jestem niezastapiona.
No to sobie powiedzialam,ze koniec.
zwroc uwagę na takie dziumdzie,co to mają swoich pakerów, one nic nie muszą,nic nie robią,a te ich karki jeszcze je na rękach noszą,trzeba sie od takich uczyć asertywności
A im pozniej sie "złamiesz" tym wieksza zaskoczka bedzie i trudniej im bedzie sie pogodzic z faktem.
ja tez zapieprzalam jak osiol, wiesz nawet jasiowi nie pozwalalam sie wykazac w "meskich" pracach,bo po co on ma to robic,skoro ja umiem,a najpewniej ja robie to lepiej. ale szybko sie polapalam,ze robie tym sobie wiecej krzywdy. bo jestem niezastapiona.
No to sobie powiedzialam,ze koniec.
zwroc uwagę na takie dziumdzie,co to mają swoich pakerów, one nic nie muszą,nic nie robią,a te ich karki jeszcze je na rękach noszą,trzeba sie od takich uczyć asertywności
Madison - marzyłoby mi się takie rozwiązanie, przynajmniej nie musiałabym się zastanawiać, czy już jechac czy nie.... ale jesli w poprzedniej ciązy wody miałam przebijane, to nie sądzę, by teraz same odeszły...
tak myslę, co by jutro znowu do poloznej nie podjechać na badanko.... jak nie, najwyżej zaraz w poniedziałek w szpitalu dam kase komu trzeba i niech mi dają kroplówę
tak myslę, co by jutro znowu do poloznej nie podjechać na badanko.... jak nie, najwyżej zaraz w poniedziałek w szpitalu dam kase komu trzeba i niech mi dają kroplówę
karaiwina
Fanka BB :)
Hej!
Ja dzis sobie tez ponarzekam. A co! W nocy z uciskuem na bol brzucha pobiegłam do kibelka, zrobilam siku i zaczely mnie tak plecy rwac, ze w półśnie myślałam, ze sie zaczeło już. Na szczescie jednak ból minal, a ja dałam rade zasnac. Nogi jak banie, a przy takiej pogodzie powinno być wręcz przeciwnie prawda? Ale już odpoczywam.
Rano wstać musiałam, bo jechaliśmy z mężem po panele aż 80 km. Najsmieszniejsze jest, ze fabryka paneli jest w miejsciwości w której mieszkamy, ale ceny w sklepie przy fabryce sa przerażające. Wyhaczylismy je w sumie za 17 zł za metr2 mniej. Wiec przy 30m2 odliczajac nawet wydatki na paliwo i tak jesteśmy na plus o jakieś 400zl A mój mąż wpad na świetny pomysł, by pojechać jeszcze 30 km do takiego komisu meblowego gdzie maja końcówki serii i poogladac co ciekawego jest. I tak zakupilismy jeszcze szafek pod TV przeceniona z 500zl na 165. I jeszcze P. bedzie musiał podjechać po komode w najbliższym czasie, bo piękna jest i z 700 zł przeceniona na 270. A pasować bedzie jak ulał do nowego pokoju, a z panelami już brakło miejsca w aucie.
I tak mi dzien mija, a teraz leże i czekam na wiesci od Lilith.
Ja dzis sobie tez ponarzekam. A co! W nocy z uciskuem na bol brzucha pobiegłam do kibelka, zrobilam siku i zaczely mnie tak plecy rwac, ze w półśnie myślałam, ze sie zaczeło już. Na szczescie jednak ból minal, a ja dałam rade zasnac. Nogi jak banie, a przy takiej pogodzie powinno być wręcz przeciwnie prawda? Ale już odpoczywam.
Rano wstać musiałam, bo jechaliśmy z mężem po panele aż 80 km. Najsmieszniejsze jest, ze fabryka paneli jest w miejsciwości w której mieszkamy, ale ceny w sklepie przy fabryce sa przerażające. Wyhaczylismy je w sumie za 17 zł za metr2 mniej. Wiec przy 30m2 odliczajac nawet wydatki na paliwo i tak jesteśmy na plus o jakieś 400zl A mój mąż wpad na świetny pomysł, by pojechać jeszcze 30 km do takiego komisu meblowego gdzie maja końcówki serii i poogladac co ciekawego jest. I tak zakupilismy jeszcze szafek pod TV przeceniona z 500zl na 165. I jeszcze P. bedzie musiał podjechać po komode w najbliższym czasie, bo piękna jest i z 700 zł przeceniona na 270. A pasować bedzie jak ulał do nowego pokoju, a z panelami już brakło miejsca w aucie.
I tak mi dzien mija, a teraz leże i czekam na wiesci od Lilith.
reklama
Sierpniowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2014
- Postów
- 1 279
fiuufiuu jeju, urodzenie dziecka w 2h to taka piękna perspektywa
anna20061 podobają mi się Twoje argumenty, mąż pewnie miał niezłą minę :-)
WKasia może po prostu było Ci gorąco i stąd ta woda-pot
wyczekany ja również dzisiaj przymulam drzemałam już ze 3 razy. W sumie była u mnie koleżanka i to ona mnie z tego amoku wyrwała. Z tym, że już poszła a ja czuje, że sen nadchodzi...;-)
martuskaa coś Ty temu dziecku zrobiła, że tak szalało?:-) Kurka, a mój bardzo subtelnie daje o sobie znać, pewnie zmulony jak i jego mama
Wracając do mojej koleżanki. Stwierdziła, że brzuch mi już opadł. Ja sama tego nie potrafiłam stwierdzić, a ona jest pewna. No i zauważyłyśmy, że zaczyna mi wypychać pępek. Dopiero/ jeszcze teraz?!
anna20061 podobają mi się Twoje argumenty, mąż pewnie miał niezłą minę :-)
WKasia może po prostu było Ci gorąco i stąd ta woda-pot
wyczekany ja również dzisiaj przymulam drzemałam już ze 3 razy. W sumie była u mnie koleżanka i to ona mnie z tego amoku wyrwała. Z tym, że już poszła a ja czuje, że sen nadchodzi...;-)
martuskaa coś Ty temu dziecku zrobiła, że tak szalało?:-) Kurka, a mój bardzo subtelnie daje o sobie znać, pewnie zmulony jak i jego mama
Wracając do mojej koleżanki. Stwierdziła, że brzuch mi już opadł. Ja sama tego nie potrafiłam stwierdzić, a ona jest pewna. No i zauważyłyśmy, że zaczyna mi wypychać pępek. Dopiero/ jeszcze teraz?!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 291
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 658
- Odpowiedzi
- 46
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 1 tys
Podziel się: