reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Piersią karmi się na żądanie co wyklucza schemat. To już Twoja decyzja co jest dla Ciebie ważniejsze
A udało Ci się zupełnie tak bez dokarmiania mm? Ja wczoraj 12 h nie ruszałam się z miejsca. Mała przestała ssać to ja odłożyłam i nagle Byl paniczny płacz tak wiec przystawilam ja spowrotem i tak w kółko.
 
reklama
A udało Ci się zupełnie tak bez dokarmiania mm? Ja wczoraj 12 h nie ruszałam się z miejsca. Mała przestała ssać to ja odłożyłam i nagle Byl paniczny płacz tak wiec przystawilam ja spowrotem i tak w kółko.

Tak, ja jestem weganką więc u mnie modyfikowane odpada jeżeli nie ma zagrożenia życia.
Każde z dwójki dzieci karmiłam do 3 roku życia

Malucha z sierpnia 2022 też bym tak karmiła, ale niestety nie było mi dane. Może uda się w 2023 :)
 
Tak, ja jestem weganką więc u mnie modyfikowane odpada jeżeli nie ma zagrożenia życia.
Każde z dwójki dzieci karmiłam do 3 roku życia

Malucha z sierpnia 2022 też bym tak karmiła, ale niestety nie było mi dane. Może uda się w 2023 :)
Bardzo mi przykro Olu 😔 Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

Dziękuje za podzielenie się doświadczeniem. Będę próbowała za wszelka cenę karmić tylko piersią chociaż bywa tak , ze jak odstawię małą od piersi to tak panicznie płacze , że i ja już razem z nią. To moje pierwsze dziecko i serce mnie boli, ze nie potrafię tego ogarnąć…
 
Bardzo mi przykro Olu 😔 Trzymam za Ciebie mocno kciuki.

Dziękuje za podzielenie się doświadczeniem. Będę próbowała za wszelka cenę karmić tylko piersią chociaż bywa tak , ze jak odstawię małą od piersi to tak panicznie płacze , że i ja już razem z nią. To moje pierwsze dziecko i serce mnie boli, ze nie potrafię tego ogarnąć…

Bardzo polecam ten tekst

Robisz wszystko super i jesteś świetną mamą ❤️
 
Pierwszy spacer zaliczony 1,5 h w wózku. Myślałam że mi piersi eksplodują, ale po powrocie młody wisiał na jednej ponad godzinę, jadł z krótkim przerwami. Później po 20 minutach zjadł z drugiej. Ja też dała radę pokonać ten dystans. Jestem z nas dumna. Kurczaki znów na piersi teraz 30 min.
A jak wasze pierwsze spacery ?
Juz? My sie na 10 min dzis tylko wybralismy i stopniowo zwiekszamy..
 
Mi polozna mowi ze brzuszki to dopiero po 6-8 mies po porodzie. Spacery…
Ja wody duuuzo
Waga sama leci choc duzo jem ale i duzo karmie tez

Sciskam Was mamuski!💓
 
Mi sie nie udalo😂
Ciągle coś, w poniedziałek byłam u pediatry i na zakupach, we wtorek miałam spać ale odgracałam mieszkanie, dziś znów pediatra i tak biegam po schodach z tym moim fotelikiem samochodowym. Może jutro się uda, jutro luźny dzień.
Wody wypijam 1,5 litra i do tego herbata lub kawa Inka.
 
Ostatnia edycja:
Ciągle coś, w poniedziałek byłam u pediatry i ma zakupach, we wtorek miałam spać ale odgracałam mieszkanie, dziś znów pediatra i tag biegam po schodach z tym moim fotelikiem samochodowym. Może jutro się uda, jutro luźny dzień.
Wody wypijam 1,5 litra i do tego herbata lub kawa Inka.
O rety faktycznie latasz… to mi pomaga mega maz bo ma urlop… nie dalabym rady sama.
Ja wypijam kochana ze 3 litry… samej wody plus ze dwie inki i jakas 1 herbata moze
 
reklama
O rety faktycznie latasz… to mi pomaga mega maz bo ma urlop… nie dalabym rady sama.
Ja wypijam kochana ze 3 litry… samej wody plus ze dwie inki i jakas 1 herbata moze
Mój już nie ma urlopu. Starsze czasem przypilnują małego gdy leży w wózku.
Dziś miałam jakiś kryzys. Poraz pierwszy sie poryczałam. Dzieci miały u siebie koleżankę, niby wszystko było spoko. A one coraz głośniej i proszę by były cichszej i nic. Super że się świetnie bawią ale za głośno. Później wołam do zadania domowego zaczęły coś robić. Później tata przyszedł wróciły robić zadania. No to ja na drzemkę bo młody dobrze zasnął. Obudziłam się a one bawią się w najlepsze ze swoimi myszoskoczkami. Ogarnęłam się i pytam zadanie zrobione a one że nie i się poryczałam z bezsilności. Wołam do stołu i zaczynam robić a tu młody w krzyk bo już jego czas no to cyc. I zadania nie zrobione. Starsza przysypia nad książką spać iść nie chce, zadania robić też nie. Młodsza ryk bo ma dużo itp. I że to przez małego bo nikt jej nie mógł. A jak wcześniej pytałam, czy pomóc to że nie. Mówię że dzidzia spała dwa razy po 3 i odkąd przyszły ze szkoły więc modłami pomóc. To żadna nie miała zadania. No i że złości bezsilność itp łzy leciały ciurkiem. Nigdy mi się to nie zdarzyło a już nie raz nie zrobiły zadań na czas. Kurcze czemu nie potrafię odpuścić niech się w szkole tłumaczą, że nie mają itp.
Sorry za żalo post
 
Do góry