reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

U nas też charczy 😬za to żółtaczka nie odpuszcza. Dziś byłam u lekarza i powiedział że jak na 3 tydzień to jest mocno zażółcony. Jutro mamy zrobić badania. Jak nie będzie bardzo wysoki poziom to mam odstawić pierś na 1-2 dni, a jak będzie wysoki to szpital 😕
Jak będziesz mogła to daj znać ile wam wyszlo i jakie masz zalecenia. Bo też się zastanawiam, czy nie powinnam ponownie sprawdzić poziomu. U nas niby widać, że schodzi, ale 5 tygodni to już trochę długo.
 
reklama
U nas też charczy 😬za to żółtaczka nie odpuszcza. Dziś byłam u lekarza i powiedział że jak na 3 tydzień to jest mocno zażółcony. Jutro mamy zrobić badania. Jak nie będzie bardzo wysoki poziom to mam odstawić pierś na 1-2 dni, a jak będzie wysoki to szpital 😕
A nie myślałaś o wypożyczeniu lampy do fototerapii do domu?
 
Dziewczyny, jak sobie radzicie z karmieniem nocnym? Mój od początku w dzień to domaga się jedzenia niemal co pół godziny ale w nocy jest nieprzytomny. Próbuję dobudzić i zmieniamy pieluchy i gładzę go mokrą chusteczką i nic. Czasem otworzy buzię ale już nie jest zainteresowany jedzeniem. Dopóki sam się nie obudzi na jedzenie moje próby są daremne. Niestety czasem przerwy to 5-6godzin. Co robicie wtedy? Na siłę dobudzacie czy czekacie?
 
Dziewczyny, jak sobie radzicie z karmieniem nocnym? Mój od początku w dzień to domaga się jedzenia niemal co pół godziny ale w nocy jest nieprzytomny. Próbuję dobudzić i zmieniamy pieluchy i gładzę go mokrą chusteczką i nic. Czasem otworzy buzię ale już nie jest zainteresowany jedzeniem. Dopóki sam się nie obudzi na jedzenie moje próby są daremne. Niestety czasem przerwy to 5-6godzin. Co robicie wtedy? Na siłę dobudzacie czy czekacie?
Mój jak się naje w dzień to też długo śpi. Nie wybudzany go, nawet jak ma kupę i mu nie przeszkadza też nie ruszam. Bo i tak cyca nie ruszy. Póki robi kupki i rośnie to się nie martwię.

Wyjątkiem był okres dwóch dni kiedy się zażółcił.
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny, jak sobie radzicie z karmieniem nocnym? Mój od początku w dzień to domaga się jedzenia niemal co pół godziny ale w nocy jest nieprzytomny. Próbuję dobudzić i zmieniamy pieluchy i gładzę go mokrą chusteczką i nic. Czasem otworzy buzię ale już nie jest zainteresowany jedzeniem. Dopóki sam się nie obudzi na jedzenie moje próby są daremne. Niestety czasem przerwy to 5-6godzin. Co robicie wtedy? Na siłę dobudzacie czy czekacie?
Moj też - najpierw mi rozkręcił laktacje, a w nocy się budzi, ale possie 5 minut i śpi.
Przewijanie i mokry gazik pomaga na chwilę.
Robią mi się zastoje, wiec początkowo odciągałam laktatorem, ale już odpusciłam. Biorę coś przeciwzapalnego, termofor i czekam aż się cycki przyzwyczaja, że jest mniejsze zapotrzebowanie.
Ale tak samo - to jest plan póki ładnie przybiera i brudzi pieluchy.
 
Moj też - najpierw mi rozkręcił laktacje, a w nocy się budzi, ale possie 5 minut i śpi.
Przewijanie i mokry gazik pomaga na chwilę.
Robią mi się zastoje, wiec początkowo odciągałam laktatorem, ale już odpusciłam. Biorę coś przeciwzapalnego, termofor i czekam aż się cycki przyzwyczaja, że jest mniejsze zapotrzebowanie.
Ale tak samo - to jest plan póki ładnie przybiera i brudzi pieluchy.
Moja w dzień co 1-1,5h czasem co 2h cycoś w nocy też zaspana ale wstaje co 2-3h więc w nocy zaliczym 2-3 karmienia 😊

Dzisiaj przesiedziała w chuście 2h tak jej dobrze było dopuki nie zgłodniała 😊
Wiązanie w kieszonkę SUPER ❤
 
Dziewczyny, jak sobie radzicie z karmieniem nocnym? Mój od początku w dzień to domaga się jedzenia niemal co pół godziny ale w nocy jest nieprzytomny. Próbuję dobudzić i zmieniamy pieluchy i gładzę go mokrą chusteczką i nic. Czasem otworzy buzię ale już nie jest zainteresowany jedzeniem. Dopóki sam się nie obudzi na jedzenie moje próby są daremne. Niestety czasem przerwy to 5-6godzin. Co robicie wtedy? Na siłę dobudzacie czy czekacie?
Moja tez tak miała i budziłam, co czasem zajmowało nawet godzinę. Ewentualnie jak już nie dało się to szłam ściągnąć i dawałam butelką. Co prawda butli też nie chciała ale i tak łatwiej było podać jej w ten sposób. Od kilku dni w końcu budzi się sama co ok 3h, zjada trochę z jednej piersi i koniec. Ale jak już coś zje to nie budzę żeby zjadła więcej.

Niby do 6 tyg życia powinno się budzić bo łatwo dziecko może stracić na wadze.wczoraj ważyłam moją i tym razem przyrost jest mały. Trochę mnie to z martwiło, ale czekam do jutra żeby zobaczyć przyrost tygodniowy, bo na tym bazuje.
 
powrót do formy
Gratuluje nam wszystkim i każdej z osobna. Daliśmy radę. A teraz powiedzcie kochane, czy już walczycie z powrotem do formy. Co robicie by zrzucać kg i lepiej się czuć. Ile po porodzie odczekałyście lub ile macie zamiar odczekać jaki jest wasz plan ?
Wszystko jest ważne, każda rada, krytyka, wsparcie.
Piszcie śmiało. W tej kwestii też może się wspinać.
 
Jak będziesz mogła to daj znać ile wam wyszlo i jakie masz zalecenia. Bo też się zastanawiam, czy nie powinnam ponownie sprawdzić poziomu. U nas niby widać, że schodzi, ale 5 tygodni to już trochę długo.
Hej, robiłam dzisiaj badania, nie wspomnę że przeżyliśmy koszmar... Miał krew pobieraną z palca i trwało to z 10 min. Pielęgniarka brała ta krew przez jakąś rurkę która się zatykała, krew gęstniała, chyba miał ukłucia na 3 palcach. Pomijając fakt przebiegu badania, poziom bilirubiny wyszedł ponad 16, czyli bardzo wysoki. Nasz pediatra dał nam skierowanie do szpitala, ale jeszcze pozwolił żebyśmy przeszli na mm na okres 1 doby, lub podgrzewać swoje do 60 stopni i po wystudzeniu podawac. Wybrałam pierwszą opcję. W czwartek powtórka badań, ale już z żyły, kiedy będa panie pielęgniarki z pediatrii.
@aspekt gdzie można wypożyczyć lampę?
 
reklama
powrót do formy
Gratuluje nam wszystkim i każdej z osobna. Daliśmy radę. A teraz powiedzcie kochane, czy już walczycie z powrotem do formy. Co robicie by zrzucać kg i lepiej się czuć. Ile po porodzie odczekałyście lub ile macie zamiar odczekać jaki jest wasz plan ?
Wszystko jest ważne, każda rada, krytyka, wsparcie.
Piszcie śmiało. W tej kwestii też może się wspinać.
Przytyłam w ciąży 20 kg. Po porodzie pd razu zeszlo 7 kg, w kolejnych dniach spadało dalej bardzo szybko. Po 3 tygodniach, gdy zostało mi jeszcze 10 kg do wagi przed ciąża przeszłam na dietę ale nie stricte dietę jakaś tylko po prostu 5 posiłków o stałych porach, bez słodyczy, napoi kolorowych , żywności mocno przetworzonej, do tego spacery. Od niedawna dolaczylam.jazdr na rowerze.Schodzi powoli, przez miesiąc dopiero 2 kg.. to będzie długa droga
 
Do góry