reklama
Luna88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2021
- Postów
- 1 194
Ja przeszłam covid w listopadzie 2020 i prawdopodobnie bo nie badałam we wrześniu 2021. Plus szczepienie jedną dawką pfizera w listopadzie 2021. Przeciwciała 2080 robione teraz. Myślę nad drugą dawką w 3 trymestrze albo tuż po porodzie. Pierwszy raz chorobę przeszłam dosyć ciężko, drugi już lżej, po szczepieniu tylko bolące ramię. Nie jestem ani wybitnie za szczepieniem ani przeciw. Staram się kierować zdrowym rozsądkiem żeby nie zaszkodzić sobie i dziecku przede wszystkim.Ja też byłam szczepiona 2 dawkami Moderny, a wcześniej byłam chora na covid, ale przeszłam lajtowo bo miałam tylko podwyższona temperaturę 37,4 no i po kilku dniach straciłam węch i smak, którego brak utrzymywał się przez kolejne 30 dni.
Po każdej dawce szczepionki miałam temperaturę 39,2 , dreszcze, ból mięśni , byłam strasznie słaba przez 2 dni. Potem już było ok, ale teraz będą w ciąży boję się przyjąć 3 dawkę i przechodzić to jeszcze raz.
Luna88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Październik 2021
- Postów
- 1 194
Jeśli było to jednorazowe brązowe plamienie to Nie ma co panikować bo to się zdarza. Wiele dziewczyn z forum w tym ja miało takie plamienia i z dzieckiem wszystko wporzadku. Może coś się oczyszcza. Ja bym poczekała do wtorku i nie fundowała sobie czekania na IP w niedzielę, nie mniej jednak jeśli ma Cię paraliżować strach to decyzja należy do Ciebie. Badałaś sobie progesteron? W którym tygodniu jesteś?Dziewczyny potrzebne dobre słowo... Wczoraj miałam brazowe plamienie i już panikuję Wizytę mam we wtorek i nie wiem co zrobić, czy iść do szpitala czy spokojnie czekać do wizyty i się nie nakręcać
Nie miałam badanego progesteronu, mój lekarz nie dał mi takiego skierowania. ostatnią wizytę miałam 04.01, na podstawie ostatniego usg powinno dziś być 7+4.Jeśli było to jednorazowe brązowe plamienie to Nie ma co panikować bo to się zdarza. Wiele dziewczyn z forum w tym ja miało takie plamienia i z dzieckiem wszystko wporzadku. Może coś się oczyszcza. Ja bym poczekała do wtorku i nie fundowała sobie czekania na IP w niedzielę, nie mniej jednak jeśli ma Cię paraliżować strach to decyzja należy do Ciebie. Badałaś sobie progesteron? W którym tygodniu jesteś?
Może niepotrzebnie panikuję, ale ostatnia ciąża się zatrzymała w 6 tyg, dowiedziałam się w 8 po tym jak dostałam właśnie brązowego plamienia i poszłam na wizytę.
Chyba się za bardzo nakręcam, będzie co ma być, jeśli ciąża ma przetrwać to przetrwa. Dobrze, że tutaj jesteście.
MtV
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Sierpień 2019
- Postów
- 7 433
W pierwszej ciąży miałam takie brązowe plamienie w 8tc. Pojechałam na drugi dzień na IP i okazało się, ze wszystko jest dobrze. Zwrócili mi tylko uwagę, ze trzeba było przyjechać dzień wcześniejDziewczyny potrzebne dobre słowo... Wczoraj miałam brazowe plamienie i już panikuję Wizytę mam we wtorek i nie wiem co zrobić, czy iść do szpitala czy spokojnie czekać do wizyty i się nie nakręcać
Porannelatte
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2021
- Postów
- 2 159
Dzięki, to brzmi bardzo sensownie!Ja też się nie znam i nie mam żadnego doswiadczenia ale czytam aktualnie taką książkę „Poród naturalny” (wyd.Natuli) i jest tu krótko o mazi płodowej, wklejam zdjęcia
olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 22 916
Dzięki, to brzmi bardzo sensownie!
Ja mega polecam te książki z Natuli - i generalnie wszystko co sprzedają (nie zawsze swoje) jest spoko bez tresowania dzieci
Ann89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Styczeń 2012
- Postów
- 5 850
Hej hej dziewczyny.
Nadrabiałam was od 06.01 [emoji85] 3 dni. Macie tempo. U mnie ciągle dom praca dzieci, do tego takie zmęczenie że najchętniej spędziłabym dzień w łóżku z poduszką. Do tego ostatnio miałam drugie zmiany więc rano dzieci do szkoły/żłobka, szybko ograniecoe domu lub obiadu, szybka drzemka bo oczy same się kleiły i do pracy [emoji87]ostatnie tygodnie przecioraly mnie porządnie
W piątek byłam w końcu na wizycie u swojego lekarza. Zbadał, zrobił USG. Wystawił skierowanie na badania, w tym na prenatalne i dał L4. Powiedzial że to ciąża wysokiego ryzyka i można ją uznać za zagrożoną, więc w tym przypadku lepiej się nie zastanawiać tylko iść na zwolnienie (pracuje w sklepie, wiadomo praca fizyczna)
Jutro kończę 12tc. We wtorek jestem zapisana na prenatalne. Powiem wam że się strasznie boję. W ciąży z córką z ok 3lata temu wyszło po teście pappa bardzo duże ryzyko trisomi 21. Zrobiliśmy test sanco. Dzięki Bogu mała zdrowa ale co przeżyliśmy to nasze. Do końca ciąży, mimo dobrego wyniku sanco, się bałam. Odetchnęłam dopiero po porodzie. Więc już teraz spać nie moge z nerwów.
Z tego USG wg lekarza wszystko dobrze, wiek się wyrównał z terminem @. Serce bije. Małe mialo na ten moment 41mm.
Co do samopoczucia to u mnie mega senności, mdłości i odruch wymiotny. Nie mogę pić kawy z ekspresu gdzie wcześniej piłam 3-4rwzy dziennie. Teraz na sam zapach mnie odrzuca. Na wiele zapachów tak reaguje.
Dalej nie dowierzam, dalej się boje jak sobie dam radę z trójką dzieci. Właśnie doszło do mnie że będziemy mieć mogli kartę dużej rodziny [emoji1]
Nadrabiałam was od 06.01 [emoji85] 3 dni. Macie tempo. U mnie ciągle dom praca dzieci, do tego takie zmęczenie że najchętniej spędziłabym dzień w łóżku z poduszką. Do tego ostatnio miałam drugie zmiany więc rano dzieci do szkoły/żłobka, szybko ograniecoe domu lub obiadu, szybka drzemka bo oczy same się kleiły i do pracy [emoji87]ostatnie tygodnie przecioraly mnie porządnie
W piątek byłam w końcu na wizycie u swojego lekarza. Zbadał, zrobił USG. Wystawił skierowanie na badania, w tym na prenatalne i dał L4. Powiedzial że to ciąża wysokiego ryzyka i można ją uznać za zagrożoną, więc w tym przypadku lepiej się nie zastanawiać tylko iść na zwolnienie (pracuje w sklepie, wiadomo praca fizyczna)
Jutro kończę 12tc. We wtorek jestem zapisana na prenatalne. Powiem wam że się strasznie boję. W ciąży z córką z ok 3lata temu wyszło po teście pappa bardzo duże ryzyko trisomi 21. Zrobiliśmy test sanco. Dzięki Bogu mała zdrowa ale co przeżyliśmy to nasze. Do końca ciąży, mimo dobrego wyniku sanco, się bałam. Odetchnęłam dopiero po porodzie. Więc już teraz spać nie moge z nerwów.
Z tego USG wg lekarza wszystko dobrze, wiek się wyrównał z terminem @. Serce bije. Małe mialo na ten moment 41mm.
Co do samopoczucia to u mnie mega senności, mdłości i odruch wymiotny. Nie mogę pić kawy z ekspresu gdzie wcześniej piłam 3-4rwzy dziennie. Teraz na sam zapach mnie odrzuca. Na wiele zapachów tak reaguje.
Dalej nie dowierzam, dalej się boje jak sobie dam radę z trójką dzieci. Właśnie doszło do mnie że będziemy mieć mogli kartę dużej rodziny [emoji1]
Anna R 1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2021
- Postów
- 1 463
Dokładnie ja też cieszę się że piszemy swoje zdania nie oceniamy. Ja nie jestem zaszczepiona ale chcę się zaszczepić po I trymestrze nie wiem czy źle czy dobrze... Tak czuję poprostu. Mąż będzie razem ze mną się szczepić... Mam też nadzieję że w sierpniu będą porody wraz z osobami towarzyszącymi tj. partner, mąż. Gdyby nie mój mąż przy pierwszym porodzie 6.5 roku temu nie wiem co by było...I bardzo wam wszystkim dziękuję za dyskusję na poziomie na temat szczepień. Biorąc pod uwagę co się dzieje na świecie i jak podzielone jest społeczeństwo to naprawdę bardzo miło porozmawiać na argumenty a nie na wulgaryzmy
reklama
Anna R 1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Sierpień 2021
- Postów
- 1 463
Ciesz się i odpoczywaj dacie radę z trójką dzieci na pewno. Co do samopoczucia ja też kawy nie mogę pić zapach mi przeszkadza. Ja 12 t właśnie skończyłam. 21.01. na godz. 7.30 mam USG pierwszego trymestru. Ale że byłam wczoraj na USG z powodu bólu brzucha lekarz sprawdzał i sprawdzał nie widział nie prawidłowości ale mówił żeby iść na to USG jak najbardziej dziecko będzie większe będzie lepiej widać.Hej hej dziewczyny.
Nadrabiałam was od 06.01 [emoji85] 3 dni. Macie tempo. U mnie ciągle dom praca dzieci, do tego takie zmęczenie że najchętniej spędziłabym dzień w łóżku z poduszką. Do tego ostatnio miałam drugie zmiany więc rano dzieci do szkoły/żłobka, szybko ograniecoe domu lub obiadu, szybka drzemka bo oczy same się kleiły i do pracy [emoji87]ostatnie tygodnie przecioraly mnie porządnie
W piątek byłam w końcu na wizycie u swojego lekarza. Zbadał, zrobił USG. Wystawił skierowanie na badania, w tym na prenatalne i dał L4. Powiedzial że to ciąża wysokiego ryzyka i można ją uznać za zagrożoną, więc w tym przypadku lepiej się nie zastanawiać tylko iść na zwolnienie (pracuje w sklepie, wiadomo praca fizyczna)
Jutro kończę 12tc. We wtorek jestem zapisana na prenatalne. Powiem wam że się strasznie boję. W ciąży z córką z ok 3lata temu wyszło po teście pappa bardzo duże ryzyko trisomi 21. Zrobiliśmy test sanco. Dzięki Bogu mała zdrowa ale co przeżyliśmy to nasze. Do końca ciąży, mimo dobrego wyniku sanco, się bałam. Odetchnęłam dopiero po porodzie. Więc już teraz spać nie moge z nerwów.
Z tego USG wg lekarza wszystko dobrze, wiek się wyrównał z terminem @. Serce bije. Małe mialo na ten moment 41mm.
Co do samopoczucia to u mnie mega senności, mdłości i odruch wymiotny. Nie mogę pić kawy z ekspresu gdzie wcześniej piłam 3-4rwzy dziennie. Teraz na sam zapach mnie odrzuca. Na wiele zapachów tak reaguje.
Dalej nie dowierzam, dalej się boje jak sobie dam radę z trójką dzieci. Właśnie doszło do mnie że będziemy mieć mogli kartę dużej rodziny [emoji1]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6 tys
- Wyświetleń
- 319 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 113 tys
- Odpowiedzi
- 31
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: