Dziewczyny, wcale się nie dziwię, że macie obawy przed szczepieniem w ciąży, nie mam pojęcia co bym zrobiła, ja sama chyba bym poczekała z dawką przypominającą do rozwiązania, bo po szczepieniach czułam się jak g*wno, gorączka 38.5, ból kości, wiadomo, ból ręki w miejscu szczepienia, 3 razy byłam szczepiona Pfizerem i za każdym razem miałam te same objawy, fakt że nie każdy tak reaguje, ale nikt nie wie jak organizm zareaguje na szczepienie. Przed ciążą, spoko, po ciąży, ok, ale nikt nam nie da gwarancji, że jest to w 100% bezpieczne dla kobiet w ciąży, bo jest to niewykonalne na tym etapie, z tego co wiem nie ma i raczej nie będzie przeprowadzanych badań na kobietach w ciąży. Najgorsze jest to, że ten wirus lubi robić powikłania w organiźmie, więc z jednej strony jest lęk przed szczepieniem w ciąży, z drugiej lęk przed ciężkim przebiegiem choroby. Więc jak mamy dokonać świadomego wyboru? Sorry, że się tak rozpisałam, ale jest mi przykro, że nie dość że macie, każda z nas różne zmartwienia to jeszcze w tych czasach to...