reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Nie zdecydowałam się na dom ale w covidowej paranoi dostanie się do szpitala to masakra. Musiałam skonsultować się z hematologiem, odebrać leki z centrum krwiodawstwa a o 11 nikt mnie nie przyjmie. Hematolog zalecała zabieg, twierdziła ze czekanie na poronienie w domu to za duże ryzyko krwotoku u mnie, szpital odesłał mnie z kwitkiem i kazał przyjechać rano, dojechałam do domu i poroniłam.
Oh to straszne co kobiety muszą przezywać w tych czasach 🥺 życzę Ci dużo siły psychicznej i fizycznej oraz mam nadzieje, że masz obok osoby, które choć trochę przywracają nadzieje w ten świat. Polecam tez przytulanie się do piesków, które wiem, że masz
 
reklama
Dziewczyny. Jestem w 8tyg6d, wczoraj dzidzius mial 1.8cm i ruszal juz lapkami i nogami. Zastanawiam sie tylko czy nie rosnie za wolno, bo w czw 12dni wczesniej mial 0.9mm czyli nie rośnie 1mm na dzien. Jakie duże sa wasze dzidzie
Chyba jest Ok. Z tego co czytałam to w tym okresie zarodek ma Ok. 1,5 cm ale nie wiem czy są jakieś skale. A co powiedział lekarz? Bo może z OM jesteś 8t6d ale w rzeczywistości wcalnie nie musi tak przecież być i to jest całkiem normalne
 
Potwierdzalam owulacje u gina takze napewno jestem dzis 8tyg 6 dniu. Lekarka mowila ze dzidzius jest troszke mniejszy ale ze to szok, ze juz widac jak sie rusza. To było pierwsze usg przez brzuch. Wczesniej te 9mm bylo dopochwowo.
 
Dziewczyny. Jestem w 8tyg6d, wczoraj dzidzius mial 1.8cm i ruszal juz lapkami i nogami. Zastanawiam sie tylko czy nie rosnie za wolno, bo w czw 12dni wczesniej mial 0.9mm czyli nie rośnie 1mm na dzien. Jakie duże sa wasze dzidzie
W tym czasie dziecko rośnie mniej więcej 1mm dziennie. Moim zdaniem jest ok
 
O kurcze, na ile?
Nie dużo. W 2 tygodnie z 290 na 352
Jestem na IP i czekam na ich wyniki krwi. Bo to 352 miałam w innej diagnostyce. Jestem po usg i nie widać ciąży nigdzie. Endometrium spadło z 14mm na 5mm 🙄
Nie wiem czemu to urosło. I lekarz potwierdził moje obawy i na 100% pcos
 
Kurcze, ja też z każdym dniem czuje się jakby lepiej, praktycznie normalnie... gdzie dwa tygodnie jeszcze całymi dniami leżałam.. a ponoć najgorzej jest 9 tygodniu (jestem w pod koniec 8 tygodnia)...
Ale z drugiej strony nie mam plamień, piersi nadal powiększone, obrys brzucha lekko zwiększony...
Ehh troche się stresuje.. byle do poniedziałku (USG)..

To moja pierwsza ciąża - nie wiem czego mam się spodziewać...
 
Nie wiem jak w innych krajach, ale w Polsce badanie kariotypów jest dość drogie dla zwykłego zjadacza chleba, a żeby było na NFZ to chyba trzeba mieć już długa historie poronień.

My zrobimy na pewno teraz. Wcześniej nie robiliśmy bo mamy dwoje zdrowych dzieci 🤷‍♀️
Ja robiłam prywatnie, płaciłam ok 600 zł wyszły prawidłowe, Potem w międzyczasie udało mi się załatwić skierowanie do genetyka na NFZ a jemu nie przyznałam się do badań jakie mam zrobione. Bo stwierdziłam, że niech NFZ trochę się wysili, mam już i tak sporo prywatnie zbadane, wydane kilka tysięcy. I tam już z kariotypu wyszły błędy na chromosomie 45. Myślę że dlatego, że tu miałam więcej komórek poddanych pod badanie. Ginekolog nie potrafiła tego wyjaśnić. Genetyk też nie i też tylko tym tłumaczył. Powiedział, tylko, że skoro tak to ryzyko wad jest faktycznie większe ale i tak nie wyklucza zdrowego dziecka. Kwestia tylko trafienia na dobrej jakości komórkę i nasienie. No tylko i aż...
Ale mój przypadek pokazuje, że moje dziecko jeśli wszystko dobrze się skończy to również może mieć podobne problemy w przyszłości ale tu przynajmniej mamy już wiedzę, że mogą być problemy z zajściem, poronienia, trombofilia (ta akurat u mnie dziedziczna, po moich wynikach kazałam się ojcu przebadać i się potwierdziło, takie przeczucie, że to u niego).
Wybiegam mocno do przodu ale dziecku chciałabym zrobić badania WES, koszt ok. 7-8 tys ale tam będzie naprawdę dużo widać z czym będziemy mieli do czynienia. Boje się strasznie, że będzie miało jakąś niezdiagnozowaną chorobę, wadę i będą w ciemno leczyć.
 
Kurcze, ja też z każdym dniem czuje się jakby lepiej, praktycznie normalnie... gdzie dwa tygodnie jeszcze całymi dniami leżałam.. a ponoć najgorzej jest 9 tygodniu (jestem w pod koniec 8 tygodnia)...
Ale z drugiej strony nie mam plamień, piersi nadal powiększone, obrys brzucha lekko zwiększony...
Ehh troche się stresuje.. byle do poniedziałku (USG)..

To moja pierwsza ciąża - nie wiem czego mam się spodziewać...
Mam tak samo tyle że u mnie te plamienia sporadycznie się pojawiają. A udało mi się zapisać do ginekologa dopiero na wtorek . Ja mam 8+4 i w sumie tkliwość piersi mi została w obrębie sutek a tak w sumie nic gdzie w piątek i sobotę ostatnia miałam jeszcze mega mdłości
 
reklama
Mam tak samo tyle że u mnie te plamienia sporadycznie się pojawiają. A udało mi się zapisać do ginekologa dopiero na wtorek . Ja mam 8+4 i w sumie tkliwość piersi mi została w obrębie sutek a tak w sumie nic gdzie w piątek i sobotę ostatnia miałam jeszcze mega mdłości
Mijemy nadzieje, że jesteśmy szczęściarami i przejdziemy ciąże praktycznie bezojbawowo xD
Może faktycznie nasz organizm już się przywyczaił, że jesteśmy w ciązy...
 
Do góry