reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Cześć dziewczyny, ja już z moją ukochaną Leą :) cc szybko i sprawnie, teraz już drugi dzień i znacznie lepiej się czuje. Dzidzia też wreszcie trochę odsypia. Najgorzej z laktacją:/
Pozdrawiam wszystkie rodzące w sierpniu i życzę powodzenia:**
Trzymajcie się dziewczyny!!
Gratulujemy i dużo zdrówka dla was.
 
reklama
Cześć dziewczyny, ja już z moją ukochaną Leą :) cc szybko i sprawnie, teraz już drugi dzień i znacznie lepiej się czuje. Dzidzia też wreszcie trochę odsypia. Najgorzej z laktacją:/
Pozdrawiam wszystkie rodzące w sierpniu i życzę powodzenia:**
Trzymajcie się dziewczyny!!
Gratulacje i super ze dobrze sie czujesz!!!
 
Cześć dziewczyny, ja już z moją ukochaną Leą :) cc szybko i sprawnie, teraz już drugi dzień i znacznie lepiej się czuje. Dzidzia też wreszcie trochę odsypia. Najgorzej z laktacją:/
Pozdrawiam wszystkie rodzące w sierpniu i życzę powodzenia:**
Trzymajcie się dziewczyny!!
Gratulacje! Pochwal się jaka duża jest córcia 😊
 
Cześć dziewczyny, ja już z moją ukochaną Leą :) cc szybko i sprawnie, teraz już drugi dzień i znacznie lepiej się czuje. Dzidzia też wreszcie trochę odsypia. Najgorzej z laktacją:/
Pozdrawiam wszystkie rodzące w sierpniu i życzę powodzenia:**
Trzymajcie się dziewczyny!!
Gratulacje 🥳
 
O kurcze ale rozbieznosci…:/
A nie chcesz na spokojnie tej cesarki??
Tutaj nie do konca chodzi o to, czy ja tego chce, czy nie :/ tutaj chodzi o to, ze ja w przeszłości mialam zatorowość płucna, a cc jest ryzykiem, ze ponownie moze u mnie wystąpić.. ale w takiej sytuacji i tak sie zdecyduje na cc, bo nie mam zamiaru narażać zycia, czy zdrowia mojej Oliwki …
 
Przepraszam, że się wtrace w nie swoj wątek, ale chciałam doradzić:
- na pupę Tormentalum (nie tormentiol! W aptece jak się powie, że dla dziecka, to będą wiedzieć) i dopiero jak sie wygoi to powrót do bepanthenu, można też kombinować z pieluchami mniej chemicznymi
- przerabiałam żółtaczkę noworodków już 3 razy i pomimo faktycznych związków mleka kobiecego z wydłużająca się żółtaczka, to zalecenia są takie żeby utryzmwyac karmienie piersią i rady w stylu pojenie woda, glukoza, karmienie mm nie mają zastosowania; w większych miastach można do domu wypożyczyć lampę UV do fototerapii
Dzięki. Byliśmy w aptece i będziemy dalej walczyć.
Oczywiście będę karmić dalej piersią. Tylko miałam wyobrażenie, że po tych lampach będzie wyraźny spadek. Jesteśmy na razie w górnej granicy normy i po prostu mamy spokojnie czekać aż dalej spadnie. Teraz już bez naświetlania.
 
Tutaj nie do konca chodzi o to, czy ja tego chce, czy nie :/ tutaj chodzi o to, ze ja w przeszłości mialam zatorowość płucna, a cc jest ryzykiem, ze ponownie moze u mnie wystąpić.. ale w takiej sytuacji i tak sie zdecyduje na cc, bo nie mam zamiaru narażać zycia, czy zdrowia mojej Oliwki …
Rozumiem. Trudna sytuacja, ale mimo wszystko na pewno jesteś w dobrych rękach. Wszystko się poukłada i będzie dobrze ❤️ pewnie dają Ci teraz na wszelki wypadek jakieś przeciwzakrzepowe leki? Trzymam strasznie kciuki 🤞
 
I jak tam u was ?
U mnie dziś trochę pobolało w pachwinach. Mały zadał kilka bolesnych kuksańców i dokucza mi senność.
Ja mam skurcze od wczoraj wieczorem, ale na noc się uspokoiło. Potem od 5tej nie regularne do 7.00. Od 7 do 9 co 10minut były ale zamiast się nasilić to ustały. Pojechałam na spacer do lasu. Po powrocie znów skurcze ale znów nieregularne 🙈 drażniłam brodawki żeby coś się rozkrecilo, ale nic na razie. Co jakoś czas się pojawiają i tyle 🙈
 
reklama
Ja mam skurcze od wczoraj wieczorem, ale na noc się uspokoiło. Potem od 5tej nie regularne do 7.00. Od 7 do 9 co 10minut były ale zamiast się nasilić to ustały. Pojechałam na spacer do lasu. Po powrocie znów skurcze ale znów nieregularne 🙈 drażniłam brodawki żeby coś się rozkrecilo, ale nic na razie. Co jakoś czas się pojawiają i tyle 🙈
Tak samo mam. W czwartek się zapowiadało nieźle łącznie z tym, że już mnie z krzyża łapało i to dość intensywnie, ale w piątek rano nie czułam już nic. Teraz sporadycznie się trafi godzinka taka, a potem cichutko.
Senna jestem, właśnie sobie drzemkę ucielam.
Także czekam dalej :D czytam książki, oglądam filmy i tak sobie leci 😊😊
 
Do góry