reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Ja robiłam chyba dwa dni wcześniej, żeby na usg przyjść już z wynikami
Mam ten problem, że po prostu nie wiem!
Jaki jest standard w tym gabinecie, a czas tyka. Wk*** jestem niesamowicie, że nie odbiera.
A jeszcze wyczytałam, że na wyniki z labu się czeka do 5 dni!!!
 
reklama
U mnie mówili, ze test Pappa można zrobić jedynie w ciągu 24h od usg, bo inaczej wynik ogółu nie jest miarodajny
Też zawsze tak myślałam, że w tym samym dniu pobiera się krew i wykonuje usg. Za to tym razem moja gin pogoniła mnie już po skończonym 10 tyg na pobranie, usg mam w czwartek czyli dokładnie 13tydz. Podobno takie są najnowsze zalecenia. Nadal jestem zdziwiona, ale zrobiłam jak kazali. Lekarz który będzie wykonywał usg mówił dokładnie to samo 🤷‍♀️
 
Też zawsze tak myślałam, że w tym samym dniu pobiera się krew i wykonuje usg. Za to tym razem moja gin pogoniła mnie już po skończonym 10 tyg na pobranie, usg mam w czwartek czyli dokładnie 13tydz. Podobno takie są najnowsze zalecenia. Nadal jestem zdziwiona, ale zrobiłam jak kazali. Lekarz który będzie wykonywał usg mówił dokładnie to samo 🤷‍♀️
No widzisz, jeszcze inaczej...
 
Mam ten problem, że po prostu nie wiem!
Jaki jest standard w tym gabinecie, a czas tyka. Wk*** jestem niesamowicie, że nie odbiera.
A jeszcze wyczytałam, że na wyniki z labu się czeka do 5 dni!!!
jeśli nic Ci nie powiedzieli przy zapisie to jestem prawie pewna, że masz go jednego dnia. Zazwyczaj jeśli jest inaczej to wtedy o tym informują. Oczywiście upewnij się na spokojnie
 
Też zawsze tak myślałam, że w tym samym dniu pobiera się krew i wykonuje usg. Za to tym razem moja gin pogoniła mnie już po skończonym 10 tyg na pobranie, usg mam w czwartek czyli dokładnie 13tydz. Podobno takie są najnowsze zalecenia. Nadal jestem zdziwiona, ale zrobiłam jak kazali. Lekarz który będzie wykonywał usg mówił dokładnie to samo 🤷‍♀️
Niewiadomo o co chodzi 😂
 
jeśli nic Ci nie powiedzieli przy zapisie to jestem prawie pewna, że masz go jednego dnia. Zazwyczaj jeśli jest inaczej to wtedy o tym informują. Oczywiście upewnij się na spokojnie
Tracę nerwy, bo on nie odbiera. A 2 tygodnie temu jak się umawiałam też we wtorek chyba los na loterii wygrałam, że się do niego dodzwoniłam... A wtedy nie doczytałam, że to może być osobno.
Domyślam się że badania z krwi, to jakiś pracownik medyczny powinien robić, a nie on sam. A to jest prywatny gabinet, więc pewnie tam sam pracuje...
 
Jak któraś z Was robiła vo prywatnie w ciągu pół roku (bo ceny szaleją) to napiszcie ile to kosztowało, u mnie zawołał 300 zł, ale to może tylko za USG...
 
Jak któraś z Was robiła vo prywatnie w ciągu pół roku (bo ceny szaleją) to napiszcie ile to kosztowało, u mnie zawołał 300 zł, ale to może tylko za USG...
300zł to zapewne za samo usg. Ja za same badania z krwi płaciłam 140zł w synlab ( wyszło chyba całkiem tanio, w alabie jak sprawdzałam było 220).
 
reklama
Dziewczyny, jestem niesamowicie wkurzona po wizycie u swojego lekarza. Mój Dzieć ma dziś 2,83 cm, z USG 9t6d. Ale pęcherzyk ma dziwny wygląd, jak rogalik. I dziecko jest w tym przewężeniu. Mówi mi, że to powodowane jest niedoborem proga. Pytam, czy to znaczy, że zwiększamy proga? A on do mnie z taką pretensją "proszę pani, w ciąży chodzi o zdrowe dziecko, nie o ładny pęcherzyk, a dziecko prawidłowo się rozwija". Wszystko, o co dziś zapytałam, to odpowiadał opryskliwie albo protekcjonalnie. Pytam o wyniki niektórych badań - pretensja, że gdyby coś nie było dobrze, to by sam mi powiedzial. Jest mi przykro, nie jestem lekarzem, skoro już place 400zl, chciałabym móc pytać swobodnie o swoje wątpliwości... Gdybym tak odpowiadała klientom w pracy, klient by nie wrócił :/
Dwa, pytam: dziś nie ma wydruku z USG? On znów się ze mnie śmieje, że przecież nie prosiłam. Tu już się wkurzyłam i powiedziałam, że skoro na każdej wizycie dostałam bez proszenia, nawet zdjęcie pustej macicy z pierwszej wizyty, to nie przyszło mi do głowy, że mam prosić.
I po trzecie, wciąż do niego chodzę, bo ogarnia krzepliwość, mutację mthfr i poważnie traktuje moje niepowodzenie położnicze ORAZ ma świetny sprzęt i jest magikiem prenatalnych. No to się dowiedziałam, że prenatalnych mi nie zrobi, bo wyjeżdża na 3 tygodnie.
Wiem, że nie mogę mieć o wyjazd pretensji, ale po prostu przez całokształt opadły mi ręce.
Mam się martwić tym pęcherzykiem?
 
Do góry