reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Ja mam w sumie fazy na konkretny produkt przy śniadaniu i kolacji.
miałam już fazę na śledzie 🙄 później na serek almette, a teraz jest faza na pasztet...
Co tydzień ciągnie mnie do czego innego😂
Oczywiście nieustannie marzę o pączku (a ja raczej nie jadałam pączków garściami, jeden/dwa w ciągu roku) a teraz tak za mną chodzi cały czas... i pizza.. no ale muszę z tym poczekać do porodu 🥴
 
reklama
Ja mam w sumie fazy na konkretny produkt przy śniadaniu i kolacji.
miałam już fazę na śledzie 🙄 później na serek almette, a teraz jest faza na pasztet...
Co tydzień ciągnie mnie do czego innego😂
Oczywiście nieustannie marzę o pączku (a ja raczej nie jadałam pączków garściami, jeden/dwa w ciągu roku) a teraz tak za mną chodzi cały czas... i pizza.. no ale muszę z tym poczekać do porodu 🥴
A ja sobie niczego nie odmawiam ale jem z umiarem. Chociaż zauważyłam że czasami łapią mnie napady głodu mam większy apetyt ale i tak jeszcze muszę poczekać zeby dowiedzieć się czy wszystko ok bardzo bym chciała wiedzieć że moja fasolka żyje i rośnie zdrowo
 
Dziewczyny pomocy, od 2 dni mam 37-38st. Lekarka dala mi coś na bol gardla i paracetamol. Jestem 9+3.. do tej pory bylam ciagle głodna i cały czas mialam mdlosci a teraz w ogole nie mam apetytu.. trochę się stresuje, bo przeżyłam już 2 straty w podobnym terminie. Może wy macie jakieś własne doświadczenia. Help!
Jak byłam jakiś czas temu chora to lekarka mówiła, że gorączka jest dopiero jak przekroczy 38 i ogólnie wyższa temperatura jest normą w ciąży plus walka organizmu. Przy takiej temperaturze jak Twoja nawet nie kazała paracetamolu. Co do jedzenia to w pierwszym trymestrze nie powinno być tragedii.
 
Czy stres w pracy jest powodem, żeby iść na zwolnienie? Patrzę sobie po tętnie, ze w domu mam Ok 80 a w pracy Ok 100 siedząc. Zastanawiam się, czy to nie ma negatywnego wpływu na maluszka.
 
Ja mam teraz tak wybiórczy dziwny smak, ze produkty dziela się na dobre i na złe. Nie ma żadnej zasady, który jest zły a który dobry. Albo mam na coś ochotę albo zdecydowanie nie np. Ogórek jest Ok ale pomidor i papryka ble. Nie wiem czemu tak. Właśnie ostatnio myślałam, ze jakbym miała catering to większości nie mogłabym zjeść. A np kiedyś to wszystko lubiłam jeść.
Ależ ja również, póki co mam fart i trafiają się rzeczy które całkiem wchodzą. Ogórek jest super w każdej postaci ale papryka fuuu 😅 oczywiście zdarzają się dni kiedy coś zamieniam i mąż musi dojadać ale przynajmniej odchodzi mi gotowanie na które nie bardzo mam teraz siły i ochoty
 
Ależ ja również, póki co mam fart i trafiają się rzeczy które całkiem wchodzą. Ogórek jest super w każdej postaci ale papryka fuuu 😅 oczywiście zdarzają się dni kiedy coś zamieniam i mąż musi dojadać ale przynajmniej odchodzi mi gotowanie na które nie bardzo mam teraz siły i ochoty
Mój mąż wrócił dziś z serem pleśniowym do domu. Kupił dwa opakowania, bo wie że lubię. No a nie powinno się tego jeść. Chciał dobrze a mnie skrzywdził, ślina do pasa 🙈
 
Ewelina ale jak wiem że nie osiągnę przychodu większego niz kwota wolna od podatku 30tys zł to nawet nie ma sensu składać Pit 2. No chyba że ja źle rozumuje.
Nie do końca dobrze. Bo ten dochód zwolniony to właśnie jest uzależniony od Pit2. I albo pracodawca od razu to ujmuje i dostajesz od razu więcej albo pracodawca ci potrąca podatek i dopiero w rozliczeniu rocznym wyjdzie ci kwota wolna i dostaniesz jednorazowo z US. Miesięczna ulga 425.00 co daje 5100 w skali roku liczone właśnie od 30000 *17%. Ostatecznie nic się nie traci kwestia rozliczenia tego w czasie.
 
EwelinaW dziękuję ci bardzo. W takim razie składam PIT-2 i prośbę o nienaliczanie ulgi dla klasy średniej.
 
reklama
Ja dzisiaj miałam smaka na gotowane ziemniaki i jajka sadzone 😂 Ale ogólnie jak myślę o jedzeniu to nie sprawia mi takiej przyjemności jak kiedyś. Odrzuca mnie od różnego jedzenia, czasem to się zmienia, nie potrafię sobie dogodzić. Ja czerpałam z jedzenia przyjemność, a teraz to taki trochę obowiązek. Nie sprawia mi to radości 😂
 
Do góry