reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Dziękuję, że pytasz fizycznie bardzo dobrze, psychicznie trochę gorzej więc mamą 2022 na pewno nie będę, ale może 2023. Zobaczymy :)
Za was wszystkie trzymam kciuki i wierzę, że dotrwacie w tym składzie do sierpnia :)
Trzymam kciuki, na 2022 szanse są jak najbardziej, ale ważne by psychicznie dojść do siebie
 
reklama
A w ciazy jakies cwiczenia moglas robic czy tylko tejpowanie?
Można ćwiczenia, wszystko dobierze pod etap ciąży np w 3 trymestrze nie będzie ćwiczeń na plecach itp. większość ćwiczeń jest tak delikatna że to ciężko nazwać ćwiczeniami często to kontrola napięć i rozluznien danych partii mięśni z odpowiednią praca oddechem
Dziewczyny potrzebne dobre słowo... Byłam dziś na wizycie. Pierwszej. Niby 6+1. Gin mówi że widać pęcherzyk 8mm ale puki co nic w nim nie ma i kazał przyjść 5stycznia... Kazał mi nadal brać luteinę 2x dziennie i czekać. Jak zapytałam wprost czy wygląda to na puste jajo to powiedział że trochę tak, ale na tym etapie trzeba jeszcze czekać... Miałam już prawie identyczna sytuacje i nie skończyła się szczęśliwie 😭
Czy jest tu ktoś kto w tak "późnej" ciąży nie miał serduszka a potem się pojawiło? Serio jest szansa?
Ja mam przeważnie późno serca
Ok 7 tyg jak byłam na USG to w jednym był a drugi był tydzień młodszy i nic w nim nie było teraz będę na dniach szła skontrolować właśnie mi się przypomniało że należałoby umówić wizytę
 
W tych ogólnych morfologia wyszła 1%:/ Kazali nam jeszcze zrobić fragmentację, i tam wyszło 50% ok, 50% o nieprawidłowej budowie - przy czym wg tabelek ponad 30% o nieprawidłowej budowie to wysokie ryzyko niepłodności. Plus był taki, że plemników było bardzo dużo więc też większa szansa na trafienie tego udanego, czym się pocieszam:)
No właśnie u mojego też nie było rewelacji, większość niestety nie była ruchliwa, ale właśnie ogółem było ich dużo i w końcu ten jeden jedyny najmocniejszy dotarł tam gdzie trzeba 😂
 
Coś takiego często się zdarza na skutek komplikacji okołoporodowych i niedotlenienia. Sama w dosyć bliskiej rodzinie mam taki przypadek, gdzie chłopiec stał się przysłowiową „roślinką”. Jeśli mówisz natomiast o autyzmie to nie jest to choroba a zaburzenie rozwojowe
No właśnie o taką " roślinkę" mi chodzi. Nie o autyzm.
Generalnie bardzo schizuję w tej ciąży. Nie wiem dlaczego, czy to dlatego, że czuję się już nienajmlodsza🤷 a może to efekt tego stresu z poprzedniej ciąży i wady syna. A może tego, że ten covid się przyplątał zaraz na począku ciąży, plus czytane te historie na grupie o poronieniach. Myślę, że chyba wszystko po trochu wywołuje we mnie taki efekt, że mam same czarne myśli 😫 i choć staram się o tym nie myśleć, to one wracają. Mąż też mówi, żebym odpuściła, bo staję się nie do zniesienia. Przed ciążą gdy planowaliśmy, to nie miałam takich myśli, a jak już zaszłam, to mam wrazenie, że wisi nade mną taka chmura strachu i jestem strasznie przewrażliwiona
 
Dziewczyny potrzebne dobre słowo... Byłam dziś na wizycie. Pierwszej. Niby 6+1. Gin mówi że widać pęcherzyk 8mm ale puki co nic w nim nie ma i kazał przyjść 5stycznia... Kazał mi nadal brać luteinę 2x dziennie i czekać. Jak zapytałam wprost czy wygląda to na puste jajo to powiedział że trochę tak, ale na tym etapie trzeba jeszcze czekać... Miałam już prawie identyczna sytuacje i nie skończyła się szczęśliwie 😭
Czy jest tu ktoś kto w tak "późnej" ciąży nie miał serduszka a potem się pojawiło? Serio jest szansa?
Powiem Ci tak, że w I ciąży ok. 6tc miałam pusto, płacz, 2 dni później byłam u innej gin. i nie wiem czy lepszy sprzęt czy tak się rozwinęło ale był już początek zarodka a tydzień później serce widoczne.
W 8-9tc serce przestało bić a dowiedziałam się w 10tc, ale to raczej przez moję zakrzepowe sprawy, no i w 5-6 tc byłam dość ciężko chora na przeziębienie i to też mogło wpłynął na poronienie.
 
Dziewczyny potrzebne dobre słowo... Byłam dziś na wizycie. Pierwszej. Niby 6+1. Gin mówi że widać pęcherzyk 8mm ale puki co nic w nim nie ma i kazał przyjść 5stycznia... Kazał mi nadal brać luteinę 2x dziennie i czekać. Jak zapytałam wprost czy wygląda to na puste jajo to powiedział że trochę tak, ale na tym etapie trzeba jeszcze czekać... Miałam już prawie identyczna sytuacje i nie skończyła się szczęśliwie 😭
Czy jest tu ktoś kto w tak "późnej" ciąży nie miał serduszka a potem się pojawiło? Serio jest szansa?
Hej, u mnie ta sama sytuacja. Wczoraj byłam na wizycie, pecherzyk 9mm i nie widać zarodka. Lekarz powiedział ze mam się nie nastawiać na porażkę i ze musimy czekać do rozmiarów pęcherzyka 20mm,ale mam złe przeczucia. Zwłaszcza, ze jestem po stracie półtora roku temu. Kolejną wizytę mam 04.01 i wszystko się wyjaśni.
Przy okazji cześć dziewczyny, czytam was od kilku dni :) Dużo zdrówka dla was. Jestem z zachodniopomorskiego
 
No właśnie o taką " roślinkę" mi chodzi. Nie o autyzm.
Generalnie bardzo schizuję w tej ciąży. Nie wiem dlaczego, czy to dlatego, że czuję się już nienajmlodsza🤷 a może to efekt tego stresu z poprzedniej ciąży i wady syna. A może tego, że ten covid się przyplątał zaraz na począku ciąży, plus czytane te historie na grupie o poronieniach. Myślę, że chyba wszystko po trochu wywołuje we mnie taki efekt, że mam same czarne myśli 😫 i choć staram się o tym nie myśleć, to one wracają. Mąż też mówi, żebym odpuściła, bo staję się nie do zniesienia. Przed ciążą gdy planowaliśmy, to nie miałam takich myśli, a jak już zaszłam, to mam wrazenie, że wisi nade mną taka chmura strachu i jestem strasznie przewrażliwiona
No niestety każdy by chciał mieć zdrowie dziecko, ale nie na wszystko mamy wpływ. Moje z kolei urodziło się zdrowe, w zachorowało jak miało kilka lat (na szczęście chyba to co złe mamy już za sobą).
 
reklama
Hej, u mnie ta sama sytuacja. Wczoraj byłam na wizycie, pecherzyk 9mm i nie widać zarodka. Lekarz powiedział ze mam się nie nastawiać na porażkę i ze musimy czekać do rozmiarów pęcherzyka 20mm,ale mam złe przeczucia. Zwłaszcza, ze jestem po stracie półtora roku temu. Kolejną wizytę mam 04.01 i wszystko się wyjaśni.
Przy okazji cześć dziewczyny, czytam was od kilku dni :) Dużo zdrówka dla was. Jestem z zachodniopomorskiego
Też jestem z Zachodniopomorskiego 🤞 i też kazał czekać do 20mm bo niby do tej pory może się zdarzyć wszystko...
 
Do góry