reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Nie zgadzam się, ze jest ich niewiele. Faktycznie cześć kobiet lekarzy pracuje, ale nie dlatego, ze są tak wspaniałomyślne, a dlatego, ze wiek, w którym zachodzą w ciąże często pokrywa się z odbywanym stażami itp, wiec długie zwolnienie może im pokrzyżować dalsze plany.
I ich ciąże mają się dobrze :)
Ale ok, mamy inne zdanie.

Ja uważam że L4 powinno być używane tylko do ochrony zdrowia matki i dziecka a nie czyjegoś widzimisię lub chęci odpoczynku. Po to jest urlop.
 
reklama
I ich ciąże mają się dobrze :)
Ale ok, mamy inne zdanie.

Ja uważam że L4 powinno być używane tylko do ochrony zdrowia matki i dziecka a nie czyjegoś widzimisię lub chęci odpoczynku. Po to jest urlop.
Różnie z tym bywa.
Nadal uważam, ze są zawody, których nie powinno wykonywać się w ciąży i pójście na zwolnienie w takich sytuacjach jest odpowiedzialną decyzją. W czasie, kiedy byłam w domu sporo natomiast publikowałam, dlatego jestem sobie w stanie wyobrazic, ze jeśli czyjaś praca polega właśnie na pracy przy komputerze to jak najbardziej nie trzeba z niej rezygnować.
Jesteś pracodawcą, wiec pewnie to jest dla Ciebie bardziej dotkliwe, a być może branża, w której pracujesz pozwala Ci po prostu na stworzenie bezpiecznych warunków pracy dla ciężarnych.
 
Z drugiej strony jednak wielu krajach jak np. USA nie ma zwolnień lekarskich i te kobiety tam pracują do porodu. I nie ma znaczenia czy pracują w biurze czy na hali w Amazonie. A raczej nie ma ani u nich więcej poronień, wcześniaków czy one też jakoś się strasznie nie burzą, że eeej gdzie moje L4 na ciąże
 
Różnie z tym bywa.
Nadal uważam, ze są zawody, których nie powinno wykonywać się w ciąży i pójście na zwolnienie w takich sytuacjach jest odpowiedzialną decyzją. W czasie, kiedy byłam w domu sporo natomiast publikowałam, dlatego jestem sobie w stanie wyobrazic, ze jeśli czyjaś praca polega właśnie na pracy przy komputerze to jak najbardziej nie trzeba z niej rezygnować.
Jesteś pracodawcą, wiec pewnie to jest dla Ciebie bardziej dotkliwe, a być może branża, w której pracujesz pozwala Ci po prostu na stworzenie bezpiecznych warunków pracy dla ciężarnych.
Ja mam l4 od dnia kiedy dowiedziałam sie ze jestem w ciąży. I nie czuje sie z tym źle ani tym bardziej ze nadużywam jakiego prawa... Mam pracę w systemie 12nasto godzinnym... Od 6 do 18 i od 18 do 6... Pracuje na produkcji w pyle w przekroczonym hałasie, praca fizyczna i nie ma lżejszej pracy dla kobiet w ciąży badz lepszych warunkach... Gdyby pracodawca dowiedział się o mojej ciąży od osób trzecich mogła bym mieć nawet nie przyjemności. Wiec zdążają sie jak widać zawody gdzie ciąża i praca jest zakazana... Mam umowę na czas nieokreslony i bez stresowo mogę odpoczywać w domu ☺️
 
Z drugiej strony jednak wielu krajach jak np. USA nie ma zwolnień lekarskich i te kobiety tam pracują do porodu. I nie ma znaczenia czy pracują w biurze czy na hali w Amazonie. A raczej nie ma ani u nich więcej poronień, wcześniaków czy one też jakoś się strasznie nie burzą, że eeej gdzie moje L4 na ciąże
Usa jest specyficzne bo to nie państwo opiekuńcze tylko mocno kapitalistyczne tam nawet jak się jest chorym tak na prawdę chorym to rzadko idą na L4 tylko biorą urlop a często nawet nie mają L4 lub jest jakieś okropnie niskie to zależy też od ich pracodawcy. To kraj ludzi gdzie żyjesz po to żeby pracować a nie odwrotnie.
Ale na zachodzie też nie jest pod względem chociażby macierzyńskiego już odchodząc od L4 lepiej niż w Polsce bo zazwyczaj jest dużo gorzej ale nie aż tak źle jak w stanach
 
Jak już rozmawiamy o pracy, to mam pytanie.
A co myślicie o stresie w pracy i bardzo dużej ilości obowiązków? Tez to nie jest wskazanie do zwolnienia? Nie planuje iść na zwolnienie, ale przyznam, ze prace mam bardzo stresująca, odpowiedzialna i mam mnóstwo obowiązków, taki prawdziwy nawał pracy. A jak mnie zdenerwują w pracy to temperatura mi skacze do 37,9 😆
 
To chyba zależy jaką masz odporność na stres. Jeżeli np. masz w wyniku tego nadciśnienie to już bym to kwalifikowała raczej jako coś niebezpiecznego w ciąży.

Ja pracuje w mediach, stres i presję mam ogromną - ale lubię swoją pracę, spełniam się w niej i po mnie to spływa jak po kaczce ;) ale też jestem niskociśnieniowcem :D
 
A ja pracuje w szpitalu i mam do czynienia z krwią ,organami ludzkimi. Nie wspominając o ryzyku zakarenia się najróżniejszymi chorobami,a poza tym podnoszę ciężkie rzeczy i mam do czynienia z chemikaliami ,ale nie jestem pewna czy dostanę zwolnienie 🙈😅
 
reklama
Z drugiej strony jednak wielu krajach jak np. USA nie ma zwolnień lekarskich i te kobiety tam pracują do porodu. I nie ma znaczenia czy pracują w biurze czy na hali w Amazonie. A raczej nie ma ani u nich więcej poronień, wcześniaków czy one też jakoś się strasznie nie burzą, że eeej gdzie moje L4 na ciąże
Mało tego,to nawet macierzyńskiego za bardzo nie ma.
 
Do góry