reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Chyba zle zrozumiałaś,co napisałam- pisałam o pójściu na L4 bez powodu. Sama w drugiej ciąży byłam cały czas na zwolnieniu,bo miałam od razu bardzo zagrożeną ciążę. Piszę o nadużywaniu.

Jeśli masz w swoim zespole/zatrudniasz dziewczyny, ktore potrafią z dnia na dzień pójść na nieuzasadnione L4 z powodu ciąży, może warto zawczasu przegląd kadrowy
 
reklama
09.12 - 25,4 mlU/ml
11.12 - 95,3 mlU/ml
17.12 - 645mlU/ml

Teoretycznie przyrost jest w normie, ale tak jakby słabiej przyrastała
Przy chłopcach podobno beta przyrasta słabiej, także wróżę Ci bez kalendarza chińskiego 😉😉 ale i tak jest wporzadku na ten czas i we wtorek lekarz powinien już coś zobaczyć. Nie chciałaś zbadać jeszcze proga?
 
Mnie podkusiło i prócz zaleceń lekarza na wtorek czyli combsa i tsh zrobiłam jeszcze progesteron i wyszedł 25,7 czyli w sumie bez zmian, nie urósł i nie spadł. Za to TSH w miarę bo 1,6 a w drugiej ciąży było 2,5
 
Byłam trochę oszołomiona na tej mojej pierwszej takiej wizycie (i jeszcze u nowego ginekologa, bo jestem po przeprowadzce) i się zdziwiłam, że on od razu mnie spytał czy chcę L4. Oczywiście, gdybym zgłaszała, że mam straszne młodości (odpukać na szczęście póki co nie) to byłoby dla mnie zasadne wziąć na jakiś czas.
Ale właśnie zapomniałam zapytać o to zaświadczenie o ciąży i mam wrażenie, że nie jest to powszechna wiedza (bądź praktyka brać to pismo). A to zaświadczenie daje dużo ochrony (warunki pracy, nadgodziny). Co wydaje się rozsądne.
Ale nie w każdym zawodzie to się sprawdza, w części faktycznie można starać się dopasować warunki pracy.
 
Już masz wytłumaczenie czemu na usg nic nie było 🙂 trzeba jeszcze chwile poczekać. Z tego co czytałam to beta rośnie skokowo i jest sens badać tylko co 2 dni. Twój przyrost jest w normie a taki nasz los ze jedna się martwi ze za duży a druga ze za mały. Już się naczytałam, ze oba odchylenia kończą się dobrzee🥰 będziesz robić jeszcze betę? Ja niby nie, ale kusi 😂

Kusi mnie, żeby zrobić w niedzielę dla pewności, powinna już być ponad 1000
Choć na samą myśl bolą mnie żyły :(

Przy chłopcach podobno beta przyrasta słabiej, także wróżę Ci bez kalendarza chińskiego 😉😉 ale i tak jest wporzadku na ten czas i we wtorek lekarz powinien już coś zobaczyć. Nie chciałaś zbadać jeszcze proga?

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na dziewczynkę :D ale będę o tym pamiętać. Jak wszystko pójdzie dobrze to pod koniec stycznia powinno być wiadomo :D Mi jest wszystko jedno bo już mam i chłopca i dziewczynkę więc totalnie bez spiny. Jedno i drugie tak samo drogie w utrzymaniu :p

A proga badałam - mam 21, cały czas tak mam w okolicach 20. Czyli norma. Ale też bez szału. Nie wiem totalnie skąd ja mam te plamienia

Edit. Któraś tam jeszcze pytała o endometrium to mam 14mm, jednorodne, jajniki obraz prawidłowy
 
Ostatnia edycja:
Osobiście uważam, że jest wiele zawodów, gdzie nie wyobrażam sobie pracy w ciąży niezależnie od samopoczucia. Mój jest tego przykładem. Jeśli ktoś pracuje zdalnie albo w biurze to zupełnie inna bajka. Nie rozumiem tej presji pracowania jak najdłużej. Ciąża sama w sobie nie jest chorobą, ale po trzech porodach stwierdzam, że te miesiące potrafią być bardzo dokuczliwe.
Jest takich raczej niewiele. Lekarze często pracują bardzo długo. Weterynarze też, chociaż tu nikt się nie będzie kłócić że to praca ciężka i wymagająca a nawet niebezpieczna.

Nie ma „presji” pracowania jak najdłużej. Są wspólne interesy kobiet, wspólne pieniądze zusowskie i nie ma w Polsce składki na „urlop w ciąży” (jak będzie sama naprawdę chętnie będę korzystać). I w aktualnym stanie prawnym większość L4 w ciąży to wyłudzenia. Czyli kradzież, składek które z założenia są przeznaczone na co innego.
Mnie nie interesuje co ktoś robi w życiu, tak długo jak nie wpływa to na moje życie, a niestety masowe wyłudzanie składek przez kobiety w ciąży niestety wpływa.
 
Kusi mnie, żeby zrobić w niedzielę dla pewności, powinna już być ponad 1000
Choć na samą myśl bolą mnie żyły :(



Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na dziewczynkę :D ale będę o tym pamiętać. Jak wszystko pójdzie dobrze to pod koniec stycznia powinno być wiadomo :D Mi jest wszystko jedno bo już mam i chłopca i dziewczynkę więc totalnie bez spiny. Jedno i drugie tak samo drogie w utrzymaniu :p

A proga badałam - mam 21, cały czas tak mam w okolicach 20. Czyli norma. Ale też bez szału. Nie wiem totalnie skąd ja mam te plamienia

Edit. Któraś tam jeszcze pytała o endometrium to mam 14mm, jednorodne, jajniki obraz prawidłowy
Badalabym w niedziele :) będziesz wiedziała też co powiedzieć na wtorkowej wizycie.
 
Badalabym w niedziele :) będziesz wiedziała też co powiedzieć na wtorkowej wizycie.

We wtorek rano też na pewno zbadam bo wizytę mam koło 17 (a często też jest opóźnienie), a ostatnio jak robiłam o 7 rano to już po 15 były wyniki. Tylko dzisiaj tak długo, ale pobierałam krew jakoś koło 10:30 więc może dlatego
 
Jest takich raczej niewiele. Lekarze często pracują bardzo długo. Weterynarze też, chociaż tu nikt się nie będzie kłócić że to praca ciężka i wymagająca a nawet niebezpieczna.

Nie ma „presji” pracowania jak najdłużej. Są wspólne interesy kobiet, wspólne pieniądze zusowskie i nie ma w Polsce składki na „urlop w ciąży” (jak będzie sama naprawdę chętnie będę korzystać). I w aktualnym stanie prawnym większość L4 w ciąży to wyłudzenia. Czyli kradzież, składek które z założenia są przeznaczone na co innego.
Mnie nie interesuje co ktoś robi w życiu, tak długo jak nie wpływa to na moje życie, a niestety masowe wyłudzanie składek przez kobiety w ciąży niestety wpływa.
Nie zgadzam się, ze jest ich niewiele. Faktycznie cześć kobiet lekarzy pracuje, ale nie dlatego, ze są tak wspaniałomyślne, a dlatego, ze wiek, w którym zachodzą w ciąże często pokrywa się z odbywanym stażami itp, wiec długie zwolnienie może im pokrzyżować dalsze plany.
 
reklama
Byłam trochę oszołomiona na tej mojej pierwszej takiej wizycie (i jeszcze u nowego ginekologa, bo jestem po przeprowadzce) i się zdziwiłam, że on od razu mnie spytał czy chcę L4. Oczywiście, gdybym zgłaszała, że mam straszne młodości (odpukać na szczęście póki co nie) to byłoby dla mnie zasadne wziąć na jakiś czas.
Ale właśnie zapomniałam zapytać o to zaświadczenie o ciąży i mam wrażenie, że nie jest to powszechna wiedza (bądź praktyka brać to pismo). A to zaświadczenie daje dużo ochrony (warunki pracy, nadgodziny). Co wydaje się rozsądne.
Ochronę masz i bez pisma -
Możesz je post factum wziąć i dalej ma moc.

Mnie się kiedyś w lixmedzie zapytali czy chce zwolnienie w 8 lub 9 tygodniu dosłownie sekundę po moich słowach ze mam taką super bezproblemową ciąże ze nawet mnie ani razu nie zemdliło i ze mogę góry przenosić a w weekend spacerowałam 20 km… chwila ciszy i „chce pani zwolnienie?” 🙊🙉🙈 zamurowało mnie i zapytałam „ale po co?”
 
Do góry