reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Dziewczyny nie chcę dalej rozgrzebywać tego tematu bo to dzieli ludzi. Opinie są różne i nie ma co próbować się przekonywać. U mnie w mieście jest jeden szpital który zrobili covidowy i ludzie potrzebujący szybkiej pomocy niestety jej nie otrzymują. Wole czytać choćby o Waszych obawach co do ciąży, bo mamy je wszystkie czy to pierwsza czy kolejna ciąża.
A do tego szpitala ludzie idą na jakieś zabiegi spa czy z racji ich złego stanu zdrowia?
 
reklama
Dziewczyny nie chcę dalej rozgrzebywać tego tematu bo to dzieli ludzi. Opinie są różne i nie ma co próbować się przekonywać. U mnie w mieście jest jeden szpital który zrobili covidowy i ludzie potrzebujący szybkiej pomocy niestety jej nie otrzymują. Wole czytać choćby o Waszych obawach co do ciąży, bo mamy je wszystkie czy to pierwsza czy kolejna ciąża.

Niestety moje obawy ciążowe dotyczą też covid bo w ciąży często atakuje łożysko.
Na szczęście jestem zaszczepiona (i zamierzam wziąć 3 dawkę, w ciąży) i staram się ograniczać miejsca, w których mogę spotkać potencjalnie zarażające osoby. Ale niestety przykre jest to, że mogę stracić dziecko czy urodzić skrajnego wcześniaka, przez obcych randomowych ludzi, którzy spali na biologii 🤷‍♀️
 
Niestety moje obawy ciążowe dotyczą też covid bo w ciąży często atakuje łożysko.
Na szczęście jestem zaszczepiona (i zamierzam wziąć 3 dawkę, w ciąży) i staram się ograniczać miejsca, w których mogę spotkać potencjalnie zarażające osoby. Ale niestety przykre jest to, że mogę stracić dziecko czy urodzić skrajnego wcześniaka, przez obcych randomowych ludzi, którzy spali na biologii 🤷‍♀️
Ja nawet o tym nie myślę tym bardziej, że dopiero co u mnie w pracy 5 osób zachorowało, w tym dwie dość ciężko. I wszystkie zaszczepione.
 
Ja nawet o tym nie myślę tym bardziej, że dopiero co u mnie w pracy 5 osób zachorowało, w tym dwie dość ciężko. I wszystkie zaszczepione.

Ale jest na świecie jakakolwiek szczepionka, która chroni przed zachorowaniem na jakąkolwiek chorobę?
Bo z mojej wiedzy wnika, że nie bardzo. No chyba, że totalnie na nic dziecka nie będziesz szczepić to okej. Wtedy rozumiem. Inaczej to jest zwykła hipokryzja i udowadnianie jak bardzo się nie ma zielonego pojęcia na temat szczepień 🤦‍♀️
 
Ale jest na świecie jakakolwiek szczepionka, która chroni przed zachorowaniem na jakąkolwiek chorobę?
Bo z mojej wiedzy wnika, że nie bardzo. No chyba, że totalnie na nic dziecka nie będziesz szczepić to okej. Wtedy rozumiem. Inaczej to jest zwykła hipokryzja i udowadnianie jak bardzo się nie ma zielonego pojęcia na temat szczepień 🤦‍♀️
Ale ja nic do szczepień nie mam 😅 chodziło mi tylko o to, że staram się o tym nie myśleć i nie stresować, bo to nic nie zmieni. A mimo szczepień mogę zachorować i tyle.
 
Zaszczepione? Serio? No nie możliwe przecież 😂 sorry ale opuszczam Was.
Ale nikt nigdy nie dawał gwarancji, że ludzie zaszczepieni nigdy nie zachorują, kurde media strasznie dużo robią zamieszania, wprowadzają w błąd, często sami nie rozumieją co mówią.
Gdyby szczepionka nie dawała żadnego efektu dziś w szpital leżało by tyle samo osób zaszczepionych i nie zaszczepionych. U mnie w rodzinie zmarły 2 osoby, 1 przez odmowę przyjecia do szpitala bo za młody, a druga na już skutki pocovidowe, dostała wewnętrzny krwotok nagle w szpitalu a to ponoć dość często występuje.
Sami lekarze czy pielęgniarki, które fizycznie zajmują się tymi chorymi mówią wprost, że szczepionka spowodowała, że teraz większość mlodych umiera w wieku 30-40 l. (w tej grupie największa grupa ludzi niezaszczepionych) Covid też nauczył się żyć ze szczepionką dlatego teraz zaczyna atakować kolejną grupę, tych najmłodszych. A wiadomo , że zawsze znajdzie się jakiś indywidualny przypadek, np pomimo zaszczepienia osoba umiera. Niestety sami lekarze tez mówią, że w szpitalach częśto sobie odpuszczają cięzkie przypadki, tak było w przypadku ojca jednego z pracowników firmy, którą obsługuję. Sam lekarz mówił po roku od wyjścia z tego gówna, co musiał robić aby inni dali mu szanse. Ale teraz gdy znowu go chwyci to faktycznie może mieć marne szanse na przezycie
 
Dziewczyny, z tego co się orientuję, jest osobny wątek na tej stronie na temat covid i szczepień w ciąży, lepiej zachowajmy neutralność w tym temacie i skupmy się na ciąży. Każda z nas ma prawo do własnego zdania. Myślę, że będzie lepsza atmosfera na tej grupie, jeżeli ten temat sobie odpuścimy ;) Mam wrażenie, że odkąd pojawił się temat tej choroby wiele osób się podzieliło, a chyba chodzi o to, żeby wzajemnie się wspierać, a nie spierać
 
reklama
Ja już nie wchodzę w takie dyskusje, bo im jestem starsza, tym bardziej jestem
wrażliwa na ludzką głupotę. Nie mówię tutaj o nikim personalnie tylko ogólnie. Chociażby wczoraj widziałam na Fb wypowiedzi antycovidowców i to niestety są często osoby, które swoją edukacje zakończyły dosyć wcześnie. Zakładam, że większość z nich nie przeczytała żadnego naukowego artykułu na ten temat, więc nie ma tam pola do merytorycznej dyskusji. Argument, „bo ja i moi znajomi…” to dla mnie żaden argument. Generalnie staram się ostatnio omijać takie tematy szerokim łukiem, bo mi się podnosi ciśnienie :) A covid na początku mojej ciąży uważam za istotną informację, więc nie widzę powodu dlaczego miałabym o tym nie wspominać. Na koniec napiszę tylko, że moja siostra urodził się sparaliżowana najprawdopodobniej po kontakcie z osobą chorą na chorobę zakaźna na wczesnym etapie ciąży. Tym z Was, które nie widzą problemu w chodzeniu po ulicy np z potencjalnym covidem życzę, żebyście w czasie ciąży spotykały na swojej drodze osoby bardziej odpowiedzialne od Was.
 
Do góry