reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

reklama
Witam się nieśmiało, dziś dzień planowanego okresu. Test pozytywny. Podchodzę na chłodno. Nurtuje mnie poki co jedno pytanie, czy któraś z Was przyjmowała może metforminę ? Lekarka kazała mi odstawić w ciąży, ale poki co nie mogę się zarestrowac na wizytę…;)

Cześć! Witamy :)

Z tego co wiem w Polsce się ją odstawia i dziewczyny przechodzą często na insulinę. Ale np. na zachodzie normalnie się ją bierze w ciąży. W sumie ciekawe czemu tak
 
Dzień dobry. Dzisiaj dla mnie big day bo idę na wizytę. Jest u mnie 6t1dc. Myślicie ze będzie już serduszko?

Co do mdłości to mnie generalnie muli. Nie jest to zbyt uciążliwe ale miłe też nie. Jak nie zjem to mdli, jak zjem to też mdli. Próbowałam różnych rodzajów jedzenia: nabiał, owoce, warzywa, mięso. Nic nie pomaga. Póki co ratuje się wodą gazowaną. Na razie trochę ulgi jest.

Trzymam kciuki! U mnie na tym etapie w poprzednich ciążach było już serduszko, ale jeszcze za wcześnie na słuchanie go :)
 
To mi dziś jedna apka pokazuje 4+1 a druga 4+2. Ja właśnie myślę umówić się tak ok. 6 tc. Liczyłam, że to jakoś między świętami a nowym rokiem najlepiej byłoby mi iść na wizytę, ale czy się uda to nie wiem.

Ja mam cykle regularne więc raczej z aplikacją się to wszystko zgadza.

U nas ciąża była planowana więc i o testach mąż wiedział. Żadne pudełeczka, skarpetki, body nie wchodzą w grę. 🤪
Weselej może być jak się powie rodzinie, ale po stracie utwierdzam się w swoim przekonaniu, że o radosnej nowinie mówimy później. Zdecydowanie nie teraz i nie w najbliższym miesiącu.
A wiesz... Też mieliśmy nie mówić rodzinie na razie. Ale przemyślałam to, i gdyby sytuacja się powtórzyła mielibyśmy wsparcie najbliższych. Nikt by pytał co mi jest, czemu jestem smutna itd.
 
A wiesz... Też mieliśmy nie mówić rodzinie na razie. Ale przemyślałam to, i gdyby sytuacja się powtórzyła mielibyśmy wsparcie najbliższych. Nikt by pytał co mi jest, czemu jestem smutna itd.
Dokładnie, my też mieliśmy nie mówić ale przecież idą święta, teściowa co święta życzy nam dzidzi, stwierdziliśmy ze lepiej będzie powiedzieć, nie wiem czy wytrzymałabym pytania co mi jest i właśnie tak jak piszesz pytania dlaczego jestem smutna
 
Dużo zależy od sytuacji, jak wiecie że ktoś was będzie spierał to jasne, że można powiedzieć.
U mnie pewnie mama by się ucieszyła bo po co mi tyle dzieci. A znowu dzieci mam WWO więc pewnie strasznie by to przeżywały, gorzej niż ja, może jeszcze się obwiniały więc zdecydowanie musimy poczekać z informowaniem
 
To mi dziś jedna apka pokazuje 4+1 a druga 4+2. Ja właśnie myślę umówić się tak ok. 6 tc. Liczyłam, że to jakoś między świętami a nowym rokiem najlepiej byłoby mi iść na wizytę, ale czy się uda to nie wiem.

Ja mam cykle regularne więc raczej z aplikacją się to wszystko zgadza.

U nas ciąża była planowana więc i o testach mąż wiedział. Żadne pudełeczka, skarpetki, body nie wchodzą w grę. 🤪
Weselej może być jak się powie rodzinie, ale po stracie utwierdzam się w swoim przekonaniu, że o radosnej nowinie mówimy później. Zdecydowanie nie teraz i nie w najbliższym miesiącu.
Idziemy chyba podobnie, u mnie 4t5d z ostatniego usg 😊
 
Dokładnie, my też mieliśmy nie mówić ale przecież idą święta, teściowa co święta życzy nam dzidzi, stwierdziliśmy ze lepiej będzie powiedzieć, nie wiem czy wytrzymałabym pytania co mi jest i właśnie tak jak piszesz pytania dlaczego jestem smutna
Wszystko zależy od naszej wrażliwości obydwa podejścia są dobre o ile my się z nimi dobrze czujemy i po prostu tego potrzebujemy. Ja poroniłam 8 razy i 2 razy powiedziałam rodzinie dla mnie ciężar tego że oni też przeżywają był nie do przyjęcia. Ja jestem silna więc sobie poradzę ale też niekomfortowe było to tłumaczenie że dziecka już nie ma. Moja mama to od razu nie śpi po nocach chodzi struta szkoda mi na nich przenosić ten ciężar. Ciąża nie zawsze kończy się dzieckiem i jest to normalne i naturalne
 
reklama
Najlepiej chwile poczekać z mówieniem rodzinie...tak 12tc.jest pewniejszy.
To chyba wszystko zależy czy w przypadku tego najgorszego i tak podzieliłabyś się tą informacją czy raczej wolałabyś utrzymać to w tajemnicy.
Ja osobiście nie miałam problemu z tym aby powiedzieć wszystkim, którzy wiedzieli o ciąży (to było wąskie grono) -„nie jestem już w ciąży- pogadamy jak będę gotowa” .

Szanuje oczywiście każdą decyzje bo to są bardzo indywidualne, mam Np koleżankę która dzwoni prawie do wszystkich zaraz po zrobieniu testu ciążowego i wszystkie ciąże idealne, bezproblemowe i dzieciaki zdrowe 🤷🏻‍♀️

Znam nawet przepadek gdzie dziewczyna w 7 czy w 8 tygodniu kupiła wózek….. 🤷🏻‍♀️ Ciąża tez zdrowa i dziecko przyszło na świat.
 
Do góry