reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2022🙂

Warszawa. Na studia tu trafiłam i zostało mi się...a w zasadzie nam😊

Ech mój mąż chyba nie będzie zadowolony z wpadki, wiec pochwalcie się dziewczyny jak wy swoim powiedziałyście?

Mój termin będzie na 24 sierpnia..

U mnie też nie było filmowo, ale my staraliśmy się o tę ciąże. Więc jak tylko zrobiłam test to mu pokazałam. A potem wyniki bety. On już pytał kiedy na USG może iść :)
 
reklama
Wiem... Synek byl bardzo aktywny w brzuchu,wciaz mocno sie wiercił i kopał... dlatego pepowina byla bardzo skręcona. Moze dlatego,ze mialam fizyczna prace? Ze nie modpoczywalam jak wiekszosc kobiet w ciazy? Wiem,ze to głupie ,ale czesto zastanawiam sie nad tym.
To straszne co cię spotkało. Ale nie masz co sobie wrzucać ani nie twoja wina ani nie pracy żaden wysiłek nie wpływa źle na ciążę (zdrowa niezagrożona ) wręcz przeciwnie jest dobry a to właśnie nagła zmiana trybu życia mogłaby przynieść negatywne skutki.
Bardzo współczuję nie chce sobie wyobrażać jak się dochodzi do siebie
 
Warszawa. Na studia tu trafiłam i zostało mi się...a w zasadzie nam😊

Ech mój mąż chyba nie będzie zadowolony z wpadki, wiec pochwalcie się dziewczyny jak wy swoim powiedziałyście?

Mój termin będzie na 24 sierpnia..
Od razu z synkiem a teraz powiedziałam ze nie wiem co jest grane bo i mam okres i w ciąży Jesyem :)
 
To straszne co cię spotkało. Ale nie masz co sobie wrzucać ani nie twoja wina ani nie pracy żaden wysiłek nie wpływa źle na ciążę (zdrowa niezagrożona ) wręcz przeciwnie jest dobry a to właśnie nagła zmiana trybu życia mogłaby przynieść negatywne skutki.
Bardzo współczuję nie chce sobie wyobrażać jak się dochodzi do siebie
Od temtego czasu minelo juz 13 lat. Ciezko jest bardzo,ale trzeba myslec pozytywnie.
 
To prawda...zycie pisze swoje scenariusze... Ja tez sie nie zabezpieczyłam,stwosowalismy zaledwie stosunek przerywany.Do tej pory działało... tylko raz poszaleliśmy.. no i masz! 🤣 Ja poki co jestem jeszcze w szoku ... ale czuje sie ogolnie ok.Poza bolami piersi ,kluciem w brzuchu od czasu do czasu i zawrotami głowy. A ty?
Ja tez (odpukac) dobrze. Piersi mam obolałe i ciągnie mnie podbrzusze,ale myślałam ze będzie w tym wieku gorzej. Pierwszą ciążę miałam idealna,pracowałam do 8 miesiąca,chodziłam na aerobik,miałam pełno energii. W drugiej co chwile coś,od 5 tyg na zwolnieniu i na podtrzymaniu,ledwie dotarłam do końca. A teraz nie mogłam uwierzyc jak zobaczyłam 2 dni przed terminem @ dwie mocne kreski. W sumie czekałam ciagle na owulacje,która nie nadchodziła i zrobiłam najpierw owulacyjny. Jak zobaczyłam taki mega pozytyw,to coś mnie tknęło i zrobiłam ciążowy. Chciałam zemdleć 🤣 Pochodzę bardzo na dystans,bo wiem ze ciężko będzie utrzymać
 
To ja powolutku dołączam tych "starszych" co nie planowały i tak dobrze znały swoje ciało, że zaliczyły wpadkę...witajcie 🙃 Miałam ból po lewej stronie, więc zaznaczyłam w kalendarzu jakk owu i 2 dni później poszaleliśmy, po czym miałam po raz drugi ból jajnika, i ten drugi był wlasniwe bólem owulacyjnym się okazało...
Jutro rano robię betę, choć moje ciało wie, to w co ciężko uwierzyć umysłowi...mam mdłości, ból piersi, odrzuca mnie od zapachów, podwyższona temp, wszystko tak jak w pierwszej ciąży z córką...w domu 12-latka i 8-latek, ja na liczniku 38, mąż 43, więc nie było już planów na kolejne, nie wiem nawet jak powiedzieć o tym mężowi..z lekka się obawiam, bo ostatnio różnie u nas bywało.
Johanna też rodowita Torunianka jestem, choć od 20 lat tam nie mieszkam to kocham.
Hmmm cóż mogę napisac. Cieszę się,ze nie będę jedyna przyszła mama w tym wieku na tym forum. Czułam się już tutaj jak dinozaur 🤣 Maz pewnie,jak mój przeżyje chwile szoku,grozy i nie będzie chciał wierzyć. Mój się powoli oswaja z tą myślą. U nas wyszło śmiesznie,bo maz zrobił test na covid i okazał się pozytywny. Leżał chory,a ja przyszłam i podałam mu test -był pewien,ze tez mam covid 😂 Był trochę zły,bo myślał ze zrobiłam to specjalnie (mówiłam,ze chciałabym trzecie dziecko,ale nie miałam odwagi się zdecydować)
 
Wiem... Synek byl bardzo aktywny w brzuchu,wciaz mocno sie wiercił i kopał... dlatego pepowina byla bardzo skręcona. Moze dlatego,ze mialam fizyczna prace? Ze nie modpoczywalam jak wiekszosc kobiet w ciazy? Wiem,ze to głupie ,ale czesto zastanawiam sie nad tym.
Kochana,ja tez pracowałam do 8 miesiąca w pierwszej ciąży,mój synek tez był strasznym wiercipiętą…Czasem los bywa bardzo okrutny. Nie robiłaś nic nadzwyczajnego pracując. Mnóstwo kobiet pracuje niemal do samego końca. Po prostu coś się wydarzyło,a Ty nie miałaś na to w ogóle wpływu. Nie obwiniaj się,bo na pewno nie to bulo przyczyna. Co innego,jakbyś np jeździła sobie beztrosko na nartach i upadłabys. A Ty prowadziłas normalnie życie.
 
reklama
Warszawa. Na studia tu trafiłam i zostało mi się...a w zasadzie nam😊

Ech mój mąż chyba nie będzie zadowolony z wpadki, wiec pochwalcie się dziewczyny jak wy swoim powiedziałyście?

Mój termin będzie na 24 sierpnia..
Ja czułam, że się udało. Po stracie w czerwcu staraliśmy ale tak na luza bez parcia. Będąc w sobotę w pracy napisałam do męża żeby przy okazji zakupów wstąpił do apteki po test. Wróciłam z pracy, zrobiłam test i mu dałam. Kreseczka była blada i on nie widział, tzn pewnie widział, ale nie wierzył. Pojechaliśmy do apteki po kolejne dwa testy. Jeden zrobiłam od razu i też delikatna kreska. Ostatni zrobiłam rano i mu przyniosłam do łóżka. Otworzył oczy i powiedział "no... Teraz to widzę... " i dostałam buziola 😊
 
Do góry