M
madziejkaa359
Gość
Dzisiaj dzien mojej wizyty, idę na 16. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, chociaż po tych złych informacjach w głowie oczywiście same zle myśli.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Też mam dziś wizytę na 17. Jestem przerażona [emoji45] ostatnio piersi aż tak bardzo nie bolą i bardzo się martwię.Dzisiaj dzien mojej wizyty, idę na 16. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, chociaż po tych złych informacjach w głowie oczywiście same zle myśli.
Za dużo czytamy... szkoda ze nie da się jakoś ominąć albo wyrzucić z głowy tych złych wiadomościTeż mam dziś wizytę na 17. Jestem przerażona [emoji45] ostatnio piersi aż tak bardzo nie bolą i bardzo się martwię.
Hej, ja mam dziś usg o 16.45. Też nie umiem pozbyć się z mojej głowy złych myśli [emoji17]. Raz jest lepiej myślę sobie, że wszystko będzie dobrze po co się martwię a raz nachodzą mnie czarne myśli. Na pewno przed wejściem będę się stresować czy dzidziulek żyje ... wiecie co jest dziwne? W poprzednich ciążach aż tak bardzo nie przeżywałam byłam dobrze nastawiona a teraz jestem taka wyczulona i największe mam obawy.Dzisiaj dzien mojej wizyty, idę na 16. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, chociaż po tych złych informacjach w głowie oczywiście same zle myśli.
Ja mam dokładnie to samo. Wcześniej nie myslalam aż tak intensywnie a w tej ciazy co chwilę się zastanawiam czy na pewno coś jest nie tak... ale na przestrzeni ostatniego roku nasluchalam się tyle tragicznych historii i jeszcze teraz tutaj, że ciężko pozbyć się myśli. Z jednej strony pojawia się mysl że no przecież musi być dobrze, a za chwilę że skoro kogoś to spotkało to może też i mnie.Hej, ja mam dziś usg o 16.45. Też nie umiem pozbyć się z mojej głowy złych myśli [emoji17]. Raz jest lepiej myślę sobie, że wszystko będzie dobrze po co się martwię a raz nachodzą mnie czarne myśli. Na pewno przed wejściem będę się stresować czy dzidziulek żyje ... wiecie co jest dziwne? W poprzednich ciążach aż tak bardzo nie przeżywałam byłam dobrze nastawiona a teraz jestem taka wyczulona i największe mam obawy.
Ja też tak mam - w poprzedniej ciąży po prostu szłam na przód, nie rozmyślałam nad każdym objawem, nie doszukiwałam się niczego. Tylko chwilę przed wizytą czułam lekki stres i to wszystko. A na tamtym forum też były poronienia... A teraz mam zupełnie odwrotnie. Nie wiem z czego wynika..Hej, ja mam dziś usg o 16.45. Też nie umiem pozbyć się z mojej głowy złych myśli [emoji17]. Raz jest lepiej myślę sobie, że wszystko będzie dobrze po co się martwię a raz nachodzą mnie czarne myśli. Na pewno przed wejściem będę się stresować czy dzidziulek żyje ... wiecie co jest dziwne? W poprzednich ciążach aż tak bardzo nie przeżywałam byłam dobrze nastawiona a teraz jestem taka wyczulona i największe mam obawy.