reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2021

Tak, to prawda, niestety te złe wieści z forum bardzo mnie dołują, wczoraj miałam tak kiepski późny wieczór... Wpadłam w jakąś histerie i płacz, tak bardzo zaczęłam się bać o dzidziusia... Pewnie też hormony zrobiły swoje. Dobrze, że mąż mnie wsparł i przemówił mi do rozsądku.
Może trochę za bardzo się odkryłam to pisząc, ale może któraś z Was też tak ma i będzie jej raźniej.
Nie Ty jedna tak masz, mnie również takie wiadomości dołują ale staram się nie nakręcać i nie rozmyślać zbytnio choć przyznaję, że jest to mega trudne. Musimy być dobrej myśli i nie analizować wszystkiego plus wsparcie bliskiej osoby i będzie dobrze 😊
 
reklama
Moj maz liczy na synka,ja nie mam preferencji ale raczej będzie to nasza jedyna dzidzia wiec córcia byłaby super😀na ostatnim usg gin mowila ze chyba dziewczynka ale to dopiero 11 t byl wiec tam nic nie mogło być widac. Jak patrze na moj wywalony brzuch to się zastanawiam czy tam na pewno tylko 1 siedzi 🤣
Mój też liczy na syna 🙈 A mi jest wszystko jedno, pierwsze dziecko byle zdrowe było. Choć po cichu myślę i czuję że jednak dziewczynka 😁
 
No to mnie uspokoiłyście, dzięki! 😘 Nie biorę żadnych leków rozrzedzających krew, więc może poprostu taki urok. Zapytam swojego lekarza przy okazji tak jak proponowalyscie, żeby się utwierdzić, że wszystko ok ☺️
 
Dziewczyny można się martwić,ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Takie negatywne myślenie nie wpływa dobrze nasze samopoczucie, a co za tym idzie i naszej dzidzi.
Niestety przy tak dużej liczbie kobiet ma forjm odsetek tych przykrych sytuacji jest znacząco widoczny. Trzeba spojrzeć na to z drugiej strony, że ile ciąż kończy się szczęśliwym zakończeniem i tak się nastawiajcie [emoji4][emoji4][emoji4][emoji4]
 
Haha o co tym teściom chodzi? Może przedłużenie rodu? 🤔😂 Mój identycznie - liczy na wnuka.

Dziewczyny głupia rzecz zauważyłam, ale teraz człowiek jakoś zwraca uwagę nawet na takie drobne zmiany. Zauważyłam, że za każdym razem gdy wydmuchije nos na chusteczce są ślady krwi. I w zasadzie trwa to od kilku tygodni. Nie są to krwotoki z nosa, tylko takie plamienia. Nie wiem czy jest to oznaką osłabienia? Czy brakuje mi jakichś witamin? Słyszałyście o czymś podobnym?
Ja też mam takie ślady krei na chusteczce i to jest normalne. Ja nic z tym nie robię, bo w pierwszej ciaży też tak miałam. Jem codziennie pomarańczę, czy sok z cytryny, aby wit C uzupełnić.
 
Czyli widzę, że każda podobnie. Mi się wydaje, że co 2 tygodnie to za często, ale te 3 wytrzymać! Graniczy z cudem. Ja teraz 01.02. Później za dwa tygodnie prenatalne i podejrzewam, że 2-3 tyg. po prenatalnych będę szła do swojej lekarki bo wspomniała coś o początku marca.
Mi zostało 7 dni do badania i nie potrafię wytrzymać, ciągnie mi się niemiłosiernie [emoji28] i regularnie panikuję, że dziecku coś się stało u
i po prostu tego nie wiem, smutne wiadomości na forum tylko to nakręcają [emoji853]
 
Cześć wszystkim, wczoraj nie miałam kiedy wejść, a dziś tu tyle czytania ze ciężko nadrobić :) wróciłam do pracy, jestem na zdalnym ale to jednak męczące, dziś myślałam że usne przed tym kompem... Mam nadzieję że chociaż czas szybciej poleci, żeby jakiś plus znaleźć :) ja z naczynka i w nosie nie mam problemów ale np jednego razu przy spotkaniu z toaleta po raz kolejny w ciągu dnia zwymiotowalam takie małe niteczki krwi a jak mnie przelyk bolał... Coś strasznego :( ale czekam końca tych mdłości :)
 
Hej! Dziewczyny kończące 1trymestr.
Czy macie jeszcze klucia w brzuchu i delikatny dyskomfort w podbrzuszu?
Ja mam tylko dyskomfort i poczucie ciepła ale dziś kilka razy już mnie tak zakłuło jakby ktoś szpilkę wbił, że odczułam to mocno.
 
reklama
Hej! Dziewczyny kończące 1trymestr.
Czy macie jeszcze klucia w brzuchu i delikatny dyskomfort w podbrzuszu?
Ja mam tylko dyskomfort i poczucie ciepła ale dziś kilka razy już mnie tak zakłuło jakby ktoś szpilkę wbił, że odczułam to mocno.
Ja miewam cały czas (12hbd). Czasem coś pociągnie, czasem zakłuje. Też nie wiem na ile to macica, więzadła itp, a na ile jest to związane ze wzdęciami... Bo te też powodują u mnie taki dyskomfort w podbrzuszu.
 
Do góry