reklama
Teraz jest 5t5d, a wizytę u lekarza mam dokładnie za tydzień, więc 6t5d. Akcja była taka, że po wykonaniu testu przed świętami, 17 grudnia zrobiłam beta hcg i wynik był 62 - wyniki wysłałam lekarzowi, z zapytaniem kiedy mam umówić się na wizytę. Wtedy lekarz zadzwonił i powiedział, że to za wcześnie na wizytę i mam się zgłosić pod koniec 1 tygodnia stycznia i zrobić badania progesteron, beta hcg, tsh i ft4 i tyle. Tyle, że ja jestem niecierpliwa i tydzień później sprawdzałam przyrost i było 935, a 3 dni temu byłam na USG do innego lekarza, bo jestem na wyjeździe i od tego lekarza też nic się nie dowiedziałam. Dostałam zdjęcie USG i informację, że jest pęcherzyk sugerujący 5-6 tydzień, ale żadnego info o pęcherzyku żółtkowym, choć widać kropkę w USG, ale też sama chyba ze stresu nie dopytywałam. W dodatku lekarz nie przywiązywał do mnie większej wagi wiedząc, że jestem u niego pierwszy i ostatni raz.A który tc? Badanie krwi też Ci nie zlecono?
Cześć lekarzy zleca badania które są potrzebne w pierwszym trymestrze po tym jak już widać zarodek i serduszka, więc pewnie u ciebie też tak będzie. Na początek tarczyca, beta i progesteron a potem będzie ciąg dalszyTeraz jest 5t5d, a wizytę u lekarza mam dokładnie za tydzień, więc 6t5d. Akcja była taka, że po wykonaniu testu przed świętami, 17 grudnia zrobiłam beta hcg i wynik był 62 - wyniki wysłałam lekarzowi, z zapytaniem kiedy mam umówić się na wizytę. Wtedy lekarz zadzwonił i powiedział, że to za wcześnie na wizytę i mam się zgłosić pod koniec 1 tygodnia stycznia i zrobić badania progesteron, beta hcg, tsh i ft4 i tyle. Tyle, że ja jestem niecierpliwa i tydzień później sprawdzałam przyrost i było 935, a 3 dni temu byłam na USG do innego lekarza, bo jestem na wyjeździe i od tego lekarza też nic się nie dowiedziałam. Dostałam zdjęcie USG i informację, że jest pęcherzyk sugerujący 5-6 tydzień, ale żadnego info o pęcherzyku żółtkowym, choć widać kropkę w USG, ale też sama chyba ze stresu nie dopytywałam. W dodatku lekarz nie przywiązywał do mnie większej wagi wiedząc, że jestem u niego pierwszy i ostatni raz.
Być może. To moja pierwsza ciąża, więc też jeszcze nie wiem do końca jak wszystko powinno wyglądać. Ogólnie mam zaufanie do tego lekarza, myślę, że wie co robi, ma też same dobre opinie, tylko tyle, że ja jestem panikarą. Niemniej jednak mam lekarza prywatnego, który bierze konkretne pieniądze i mam do niego kawałek drogi, a czytając o tym, że część z Was wybiera lekarza pracującego w szpitalu, zastanawiam się nad zmianą.Cześć lekarzy zleca badania które są potrzebne w pierwszym trymestrze po tym jak już widać zarodek i serduszka, więc pewnie u ciebie też tak będzie. Na początek tarczyca, beta i progesteron a potem będzie ciąg dalszy
angelusia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2020
- Postów
- 114
Morfologia to badanie krwi. Jeśli chodzi o mocz to -tak ja z jednej próbki wykonywałam posiew i ogólne badanie moczu . Pojemnik do posiewu musi być jałowy trzeba to zaznaczyć kupując go w aptece .Ja też jeszcze w poniedziałek idę na morfologie, bo coś za często chodzę do tej toalety.... Czy z jednej próbki moczu wykonam morfologie i posiew?
- Dołączył(a)
- 8 Listopad 2020
- Postów
- 1 787
Nie wiem czy na posiew inny pojemniczek nie byłJa też jeszcze w poniedziałek idę na morfologie, bo coś za często chodzę do tej toalety.... Czy z jednej próbki moczu wykonam morfologie i posiew?
Pełna nadzieji
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2020
- Postów
- 734
Tak tak, morfologia już wykonana [emoji2] zakręciłam się. Na badanie moczu idę ponownieMorfologia to badanie krwi. Jeśli chodzi o mocz to -tak ja z jednej próbki wykonywałam posiew i ogólne badanie moczu . Pojemnik do posiewu musi być jałowy trzeba to zaznaczyć kupując go w aptece .
Ja chodzę do lekarza do którego mam zaufanie, a będę rodzić w szpitalu gdzie on nie pracuje. Tak że z tym różnie. Ja mam wizytę 7 stycznia, i jak będzie wszystko ok, to mam robić dalsze badania. Na razie też tarczycę betę i progesteron robiłamByć może. To moja pierwsza ciąża, więc też jeszcze nie wiem do końca jak wszystko powinno wyglądać. Ogólnie mam zaufanie do tego lekarza, myślę, że wie co robi, ma też same dobre opinie, tylko tyle, że ja jestem panikarą. Niemniej jednak mam lekarza prywatnego, który bierze konkretne pieniądze i mam do niego kawałek drogi, a czytając o tym, że część z Was wybiera lekarza pracującego w szpitalu, zastanawiam się nad zmianą.
reklama
A w którym jesteś tygodniu?Ja chodzę do lekarza do którego mam zaufanie, a będę rodzić w szpitalu gdzie on nie pracuje. Tak że z tym różnie. Ja mam wizytę 7 stycznia, i jak będzie wszystko ok, to mam robić dalsze badania. Na razie też tarczycę betę i progesteron robiłam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 697 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 604 tys
- Odpowiedzi
- 20 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: