Zawsze mozna powiedziec ze mialas potworny bol glowy i wzielas 2 tabletki. Boisz sie pic....Ja dopiero 4 tydzien, ale chciałabym zaliczyć wizytę przed świętami - więc byłby to dopiero 6t0d - pewnie za wczesnie na serduszko :/ W ogóle święta mnie stresują w rodzinnym domu zawsze byłam pierwsza do otwierania winka... Nie chcę nikomu mówić na tak wczesnym etapie, ale czuję, że rozgryzą mnie w sekundę.
reklama
To tak jak jaHej dołączam do grupy. Termin porodu wg ostatniej miesiączki mam na 7 sierpnia
A widać już coś na usg?To tak jak ja
Kochane mamusie chciałabym zapytać, czy któraś z Was była w takiej sytuacji jak ja. Zaczynając od początku miałam problem z miesiączkami. W styczniu miesiączka pojawiła się 15 stycznia, w lutym 14, w marcu 14, w kwietniu brak, w maju 4, w czerwcu brak, w lipcu 16, w sierpniu brak, we wrześniu 2, w październiku 1, w listopadzie 2. Także jak widać cykle bardzo nieregularne, krwawienie przez 5 dni. W lipcu trafiłam do ginekologa i otrzymałam duphaston ze względu na niski progesteron. 28 listopada zrobiłam test. Wyszły dwie kreski w tym jedna bardzo blada. 1 grudnia zrobiłam beta hcg i wynik to 240,3 mIU/ml. 2 grudnia byłam na wizycie u ginekologa. Stwierdził, że widać zmiany w macicy, jednak jest jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek stwierdzić. Stwierdził za to torbiel prawie 5x5 cm. Kolejne badanie mam 18 grudnia. Bardzo się stresuje, bo staraliśmy się z mężem ponad rok powtórzyłam beta hcg 4 grudnia i wynosiło 726,4 mIU/ml. Kolejne badanie mam wykonać przed wizytą. Czy któraś mamusia była w takiej sytuacji i wszystko pomyślnie się skończyło?
I bardzo dobrze zrobil. Czul sie szczesliwy i ccial te radosc dalej podac moj tesc sie dowiedzial o 2 wnuku jak na niego nakrzyczalam....a moj maz wypalił- sorry.... moge tylko powiedzieć ze to przez hormony. Bo bedziesz znow dziadziem jego mina....bezcenna!Za to moj maz zrobil taki numer, ze chyba dawno już tak wsciekla nie byłam... wróciłam z usg do domu, a mowilam mu wcześniej ze chce powiedzieć o ciazy albo w święta albo po świętach, a on tak kręcił się po domu po tym moim powrocie zrobil kolacje, zjedliśmy (mieszka z nami moja mama ze względu na chorobe) a on nagle wypalił: mam nadzieje ze duże zjadlo i małe tez.. oczywiście skarciłam go spojrzeniem i już czułam ze robi mi się mikrowylew. A ten dalej ciągnie: No powiedz, chyba trzeba z mama poważnie porozmawiać. Moja mama oczywiście już strach w oczach o co chodzi, a ten nagle: No bedzie dziecko.
Także.... [emoji58][emoji58][emoji58][emoji58][emoji58]
SuperTo tak jak ja
Eukaliptus
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Grudzień 2020
- Postów
- 547
U mnie też nieregularne cykle, brałam duphaston, w październiku torbiel jajnika 4centymetrowa, wg badań cykle bezowulacyjne... i teraz 2 kreski się pojawiły betę robiłam 2 razy z prawidłowym przyrostem, w usg na razie pęcherzyk tylko, trobieli już nie było. U Ciebie raczej prawidłowy przyrost bety też mam kolejną wizytę 18/19.12Kochane mamusie chciałabym zapytać, czy któraś z Was była w takiej sytuacji jak ja. Zaczynając od początku miałam problem z miesiączkami. W styczniu miesiączka pojawiła się 15 stycznia, w lutym 14, w marcu 14, w kwietniu brak, w maju 4, w czerwcu brak, w lipcu 16, w sierpniu brak, we wrześniu 2, w październiku 1, w listopadzie 2. Także jak widać cykle bardzo nieregularne, krwawienie przez 5 dni. W lipcu trafiłam do ginekologa i otrzymałam duphaston ze względu na niski progesteron. 28 listopada zrobiłam test. Wyszły dwie kreski w tym jedna bardzo blada. 1 grudnia zrobiłam beta hcg i wynik to 240,3 mIU/ml. 2 grudnia byłam na wizycie u ginekologa. Stwierdził, że widać zmiany w macicy, jednak jest jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek stwierdzić. Stwierdził za to torbiel prawie 5x5 cm. Kolejne badanie mam 18 grudnia. Bardzo się stresuje, bo staraliśmy się z mężem ponad rok powtórzyłam beta hcg 4 grudnia i wynosiło 726,4 mIU/ml. Kolejne badanie mam wykonać przed wizytą. Czy któraś mamusia była w takiej sytuacji i wszystko pomyślnie się skończyło?
Byłam wczoraj u ginekologa potwierdził ciąże Narazie widać pęcherzyk ciążowy bez bicia serduszka. Lekarz powiedział, że jeszcze za wcześnie wczoraj było na serduszko. Za 2 tyg idę na kolejną wizytęA widać już coś na usg?
angelusia
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2020
- Postów
- 114
Moja pierwsza ciąża- miałam umówiona wizytę na usg żeby sprawdzić czy wszystko jest ok . W międzyczasie wyszedł pozytywny test . Mówię o tym ginekologowi poloznikowi który również pracuje w szpitalu i odbiera porody czyli wg mnie osoba kompetentna i w temacie . On ogląda ,ogląda po czym stwierdza "Nie jest pani w ciąży za to ma pani (tu podał nazwę ale już nie pamiętam) jajnik . Oczywiście łzy w oczach , włączam dr google czytam A tam że jakiś nowotwór jajnika . Płacz , panika mąż w pracy ja nie byłam w stanie nawet autem kierować. Mąż mówi umow się gdziekolwiek na wizytę na już. Dzwonię do pierwszego lepszego gin prywatnie . Przyjmuje mnie zapłakana, opowiadam mu ... na co on . Proszę pani w tak krótkim czasie nic nie widać, zrobić bhcg i sie nie przejmować. Bhcg rosło a za 9 miesięcy urodziłam wspaniałego chłopca. A ten jajnik ... przy każdej ciąży jeden jakoś się powiększa i coś tam się z nimi dzieje . Szkoda że lekarz tego nie zauważył ani nie powiedział ,tylko odrazu nastraszył był nie miły i miał wszystko gdzieś. Więc nie przejmuj się i zaczekaj na badaniaKochane mamusie chciałabym zapytać, czy któraś z Was była w takiej sytuacji jak ja. Zaczynając od początku miałam problem z miesiączkami. W styczniu miesiączka pojawiła się 15 stycznia, w lutym 14, w marcu 14, w kwietniu brak, w maju 4, w czerwcu brak, w lipcu 16, w sierpniu brak, we wrześniu 2, w październiku 1, w listopadzie 2. Także jak widać cykle bardzo nieregularne, krwawienie przez 5 dni. W lipcu trafiłam do ginekologa i otrzymałam duphaston ze względu na niski progesteron. 28 listopada zrobiłam test. Wyszły dwie kreski w tym jedna bardzo blada. 1 grudnia zrobiłam beta hcg i wynik to 240,3 mIU/ml. 2 grudnia byłam na wizycie u ginekologa. Stwierdził, że widać zmiany w macicy, jednak jest jeszcze za wcześnie, żeby cokolwiek stwierdzić. Stwierdził za to torbiel prawie 5x5 cm. Kolejne badanie mam 18 grudnia. Bardzo się stresuje, bo staraliśmy się z mężem ponad rok powtórzyłam beta hcg 4 grudnia i wynosiło 726,4 mIU/ml. Kolejne badanie mam wykonać przed wizytą. Czy któraś mamusia była w takiej sytuacji i wszystko pomyślnie się skończyło?
reklama
kruszynka22
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 23 Październik 2016
- Postów
- 108
Hej ja po wizycie. Na usg za wiele nie było widać ale lekarz powiedział że ciąża na 100%jest. Za tydzień kolejna wizyta. Zapisał mu duphaston i acard. No i teraz kolejny tydzień stresu przede mną...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 18 tys
- Wyświetleń
- 1M
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 695 tys
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 601 tys
- Odpowiedzi
- 20 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: