Ze względu na plamienia zaleciła oszczędzanie się? Widzisz, ja jestem panikara i ciągle coś, jak boli to niepokój jak nie boli to jeszcze większy niepokój. Jak jestem w weekend z mężem to tak nie myślę, ale jak jestem sama w domu to za dużo mam czasu na takie myślenie... Ja akurat na tyle dobrze się czuję, że daję radę ogarnąć w domu, choć tak naprawdę jaki można mieć bałagan codziennie sprzątając? Więc codziennie po troszeczku coś sobie robię. Leniuchowanie lubię, nie narzekam na leżenie, ale z drugiej strony mam wrażenie, że wtedy jeszcze bardziej jestem jak flak i się rozleniwiam i nudzę. Cały czas marudzę, ale chyba powinnyśmy teraz korzystać z odpoczynku i cieszyć się nim póki możemy, zanim nastaną nieprzespane nocki
![Speak-no-evil monkey :speak_no_evil: 🙊](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f64a.png)
ja nie zazdroszczę dziewczynom, które mają ciągle mdłości i wymioty, ale chyba chciałabym, żeby mnie chociaż jeden dzień tak przetrzepało żebym poczuła, że żyje i przestała się martwić