Cześć dziewczyny! [emoji123] U mnie dziś lepiej przespana nocka, obudziłam się aż o 8, zamiast standardowo o 6. Za to sny... Niezłą telenowelę można by było nakręcić. Wczoraj z rana miałam trochę mdłości, dziś cisza, ja oczywiście dalej panika na brak objawów, nawet brzuch mnie już nie ciągnie jak kilka dni temu. Mam nadzieję, że przesadzam [emoji85] Wizyta dopiero równo za dwa tygodnie, chyba osiwieję do tego czasu, wtedy będzie 10+1. Ja najchętniej chodziłabym do lekarza co drugi albo trzeci dzień sprawdzać czy wszystko jest w porządku.
Muszę się w końcu umówić na prenatalne, powiedzcie mi czy robicie prenatalne u siebie w przychodni (u mnie nie ma takiej opcji) czy bierzecie pod uwagę opinie czy po prostu idziecie tam, gdzie robią prenatalne, bez czytania opinii?
I moja zmora - głównie do dziewczyn na l4 - co robicie jak chłopa cały dzień nie ma w domu, żeby się nie zanudzić na śmierć? Codziennie posprzątane, wyprane, obiad ugotowany, czasami coś upiekę, a mam wrażenie, że ten czas tak powoli leci...