reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe Mamy 2021

Witam serdecznie,
już od dłuższego czasu zaglądam na ten wątek jednak cały czas odkładałam logowanie się, aby nie zapeszyć. Bardzo współczuję angelusi straty. Sama przeszłam przez to dwukrotnie. Pierwsze poronienie miało miejscu w grudniu 2019 około 7/8 tydzień, czerwiec kolejna ciąża mnoga/trojacza również 7/8 tyg. Po wykonaniu wszystkich badań wykryto u mnie tylko jedną mutacje, która nie ma wpływu na przebieg ciąży, kariotypy moje i męża również prawidłowe. Obecnie jestem w 10 tyg, kolejna wizyta 12.01. Teraz też nie obyło się bez strachu ponieważ pojawiło się u mnie mocne plamienie. Na szczęście po wizycie w szpitalu okazało się, że z dzieckiem jest wszystko ok, powodem był najprawdopodobniej mały krwiak. Obecnie przyjmuje 2x1 luteinę, 3x1 duphaston, acard oraz heparynę.
W poprzednich ciążach nie miałam żadnych objawów za to teraz jestem nie do życia. Mdłości męczą mnie całymi dniami a łóżko stało się moim przyjacielem. Jeśli macie sprawdzone sposoby na mdłości to proszę o porady ( imbir niestety nie pomaga).

Zapomniałam jeszcze dodać, że po ostatniej stracie pomimo podania immunoglobuliny wytworzyły się u mnie przeciwciała.
 
reklama
Tak brak objawów i czułam się tam "normalnie .Od tygodnia miałam dziwne przeczucie że coś nie tak .Byłam w szpitalu , jutro o 8 idę na oddział. Będą mi jeszcze robić badania i sprawdzać diagnozę lekarza mierzyć bete i wszystkie inne badania powiedzieli że dopiero w 100%pewności wykonają zabieg . To mnie trochę uspokoiło. Nie mam plamien , brzuch mnie przestał boleć właśnie od tygodnia . Nie wiem co mam dziś zrobić z sobą. Dam wam znać jak będzie po wszystkim .
Przepraszam, ze tak "Cię męczę " ale który to dzisiaj był tydzień, dzień?
Nie czekają aż samo coś się ruszy tylko od razu szpital. Mnie dopiero brali jak nic się nie zaczęło, chyba po tygodniu.
 
Przepraszam, ze tak "Cię męczę " ale który to dzisiaj był tydzień, dzień?
Nie czekają aż samo coś się ruszy tylko od razu szpital. Mnie dopiero brali jak nic się nie zaczęło, chyba po tygodniu.
9+2 dziecko miało wymiary z 8 tygodnia Ale moja lekarka mi na początku mówiła że jest mniejsze więc chyba teraz jakoś to było. Byłam w szpitalu ale na dziś już nie mieli miejsc a ja nie byłam naczczo . Jutro o 8 mam przyjechać. Specjalnie wybrałam szpital 3 referencji żeby mieć pewność. Co dziwne gdybym nie przeczytała kiedyś twojego wpisu nic bym nie podejrzewała bo zawsze mi się to z krwawieniem kojarzy . Ja powiem szczerze mam nadzieję ze lekarka się pomyliła, już czytałam takie historie . No nic nadzieja umiera ostatnia . Zdiagnozowali cię wtedy ?
 
Trzymam kciuki żeby inny lekarz zobaczył jutro, że jest ok...
Trzymam kciuki✊✊✊
Nadzieja umiera oststnia a wiara czyni cuda💪
Mi nic nie zdiagnozowali, ja nawet już nie pamietam, czy w poprzedniej ciąży serce dziecka zaczęło bić...bo też byla wczesna.
 
9+2 dziecko miało wymiary z 8 tygodnia Ale moja lekarka mi na początku mówiła że jest mniejsze więc chyba teraz jakoś to było. Byłam w szpitalu ale na dziś już nie mieli miejsc a ja nie byłam naczczo . Jutro o 8 mam przyjechać. Specjalnie wybrałam szpital 3 referencji żeby mieć pewność. Co dziwne gdybym nie przeczytała kiedyś twojego wpisu nic bym nie podejrzewała bo zawsze mi się to z krwawieniem kojarzy . Ja powiem szczerze mam nadzieję ze lekarka się pomyliła, już czytałam takie historie . No nic nadzieja umiera ostatnia . Zdiagnozowali cię wtedy ?
Trzymaj się.. Jutro i tak usg Ci przed zabiegiem zrobią, bo muszą mieć pewność, bynajmniej u mnie tak było..
Ja się w 10 tygodniu dowiedzialam ze serduszko stanęło 8+3, bo na takim etapie była folska rozwinięta..
Czemu nas to spotyka. Dbam, chuchamy żeby było dobrze a i tak los robi co chce..
 
Tak brak objawów i czułam się tam "normalnie .Od tygodnia miałam dziwne przeczucie że coś nie tak .Byłam w szpitalu , jutro o 8 idę na oddział. Będą mi jeszcze robić badania i sprawdzać diagnozę lekarza mierzyć bete i wszystkie inne badania powiedzieli że dopiero w 100%pewności wykonają zabieg . To mnie trochę uspokoiło. Nie mam plamien , brzuch mnie przestał boleć właśnie od tygodnia . Nie wiem co mam dziś zrobić z sobą. Dam wam znać jak będzie po wszystkim .
Bardzo Ci współczuje :( będę Cię wspierać dobrymi myślami. W takich sytuacjach brakuje slow...
 
A ja mam takie pytanie, czy któraś z Was miała siarę tak wcześnie w ciąży?! Dzisiaj rano obudziłam z mokra plamka Na koszulce w miejscu sutka. Nacisnęłam i z obydwu leci bezbarwny płyn. Leci to może za dużo powiedziane ale pojawia się mała kropelka 😱 tak mnie bolą cyce ze ledwo żyje, teraz już wiem dlaczego...
na wszelki wypadek zadzwonię do gina ale może któraś z Was tez tak miała/ma? Jak nie ściskam sutka to nic nie leci... to moja 5 ciąża a mam 2 dzieci.

PS. Tez jestem za zamkniętym wątkiem!
 
A ja mam takie pytanie, czy któraś z Was miała siarę tak wcześnie w ciąży?! Dzisiaj rano obudziłam z mokra plamka Na koszulce w miejscu sutka. Nacisnęłam i z obydwu leci bezbarwny płyn. Leci to może za dużo powiedziane ale pojawia się mała kropelka 😱 tak mnie bolą cyce ze ledwo żyje, teraz już wiem dlaczego...
na wszelki wypadek zadzwonię do gina ale może któraś z Was tez tak miała/ma? Jak nie ściskam sutka to nic nie leci... to moja 5 ciąża a mam 2 dzieci.

PS. Tez jestem za zamkniętym wątkiem!
A który Ty tydzień??
Ja miałam ale w późniejszym okresie..
 
reklama
Do góry