reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2021

Hej!
Długo nie miałam odwagi dołączyć do tej grupy, ale przez to, że mamy ze sobą tak wiele wspólnych w tym momencie, nie mogłam przejść obok Was obojętnie ;) Aktualnie jestem w 5t1d, OM 18 listopada. Wizytę u ginekologa odbyłam w 4t0d, ale nie spodziewałam się, że wówczas cokolwiek zobaczę. Zależało mi głównie na L4, ponieważ wykonuję pracę z wieloma czynnikami szkodliwymi. Jeszcze tydzień temu czułam całą sobą, że rzeczywiście jestem w ciąży - beta ładnie przyrastala o ponad 170%, pojawiły się pierwsze mdłości, ból piersi, zmęczenie, pobolewanie podbrzusza i naprzemienne kłucie jajników. Wiedzialam, że to fizjologiczne objawy i napawałam się nimi każdego dnia;) Natomiast teraz, wraz ze zbliżaniem się do 5 tygodnia, coś we mnie pękło. Nie czuję bólu brzucha, minęło kłucie w jajnikach, śniadania jakoś łatwiej przychodzą mi przez usta. Pozostał ból piersi i rozdrażnienie. Myślicie, że to jakiś naturalny proces adaptacji mojego ciała do aktualnej gospodarki hormonalnej? A może powinnam zacząć się niepokoić tym wyciszeniem objawów? Następna wizytę mam 30.12.
Cześć!
Wiesz co, ja dziś też obudziłam się i nie miałam porannych mdłości, które towarzyszyły mi od czterech dni i też miałam takie "a może coś jest nie tak?" Ale po południu jak tak sobie siedziałam i myślałam trochę o tym to zabolało mnie znowu podbrzusze, jakby moja kropka chciała powiedzieć "hej! Jestem tu, nie martw się;) ". Trzeba myśleć pozytywnie, dziś czuję się na prawdę dobrze w porównaniu do ostatnich dni, ale staram się myśleć, że po prostu muszę się z tego cieszyć i doceniać takie dni, bo jeszcze duuuzo tych gorszych przede mną ;)
Może to przykre co powiem, ale nawet jeśli coś miałoby być nie tak, widziane wcześniej serduszko przestanie bić, wiadomo różne są przypadki, to my same zamartwianiem się każdego dnia nic nie pomożemy, niczego nie zmienimy, a tylko dostarczamy sobie negatywnych emocji :) musimy trzymać się twardo, bo dużo jeszcze przed nami NOWYCH chwil :)
 
reklama
Hej!
Długo nie miałam odwagi dołączyć do tej grupy, ale przez to, że mamy ze sobą tak wiele wspólnych w tym momencie, nie mogłam przejść obok Was obojętnie ;) Aktualnie jestem w 5t1d, OM 18 listopada. Wizytę u ginekologa odbyłam w 4t0d, ale nie spodziewałam się, że wówczas cokolwiek zobaczę. Zależało mi głównie na L4, ponieważ wykonuję pracę z wieloma czynnikami szkodliwymi. Jeszcze tydzień temu czułam całą sobą, że rzeczywiście jestem w ciąży - beta ładnie przyrastala o ponad 170%, pojawiły się pierwsze mdłości, ból piersi, zmęczenie, pobolewanie podbrzusza i naprzemienne kłucie jajników. Wiedzialam, że to fizjologiczne objawy i napawałam się nimi każdego dnia;) Natomiast teraz, wraz ze zbliżaniem się do 5 tygodnia, coś we mnie pękło. Nie czuję bólu brzucha, minęło kłucie w jajnikach, śniadania jakoś łatwiej przychodzą mi przez usta. Pozostał ból piersi i rozdrażnienie. Myślicie, że to jakiś naturalny proces adaptacji mojego ciała do aktualnej gospodarki hormonalnej? A może powinnam zacząć się niepokoić tym wyciszeniem objawów? Następna wizytę mam 30.12.
Powiem Ci , że mam podobnie. Czułam się dwa dni wspaniałe i od razu stres czy wszystko Ok , w końcu to 6 tc. Siostra kazała mi się tak nie stresować i nie przywoływać złych emocji. Teraz kiedy narzekałam , że za dobrze się czuje to właśnie leżę w łóżku , wciskam na przymus coś do zjedzenia bo przez głód czuje się źle. Za 1,5 godzinki mamy jechac do rodziny na wigilie , a ja leżę w łóżku i nie wiem czy podołam. Nie są to wymioty czy mdłości , bardziej jakbym się czymś zatruła i słabo mi. Nie martw się , mnie polowi też zanika uczcie skurczów w macicy. Nie zamartwiaj się , musimy być pozytywnie nastawione. Mdłości mogą nam jeszcze wiele razy dokuczać jest na to sporo miesięcy. Życzę Ci zdrówka
 
Hej dziewczyny. Powoli witam się i ja, dzisiaj 4+4 także sam początek. Termin z ostatniej @ na 27.08. w sylwestra mam 1 usg. To moja trzecia ciąża. mam 2,5 letniego synka.
To ja też się przywitam, bo niemalże jakbym czytała o sobie ;) obecnie 4+3, też trzecia ciąża ;) i prawie dwuletnia córcia na pokładzie. Mój termin to 31.08, ale poprzedni pisklak wykluł się na trzy tygodnie przed terminem, więc już chyba tutaj się zadomowię ;)
 
Hej dziewczyny. Powoli witam się i ja, dzisiaj 4+4 także sam początek. Termin z ostatniej @ na 27.08. w sylwestra mam 1 usg. To moja trzecia ciąża. mam 2,5 letniego synka.
To ja też się przywitam, bo niemalże jakbym czytała o sobie ;) obecnie 4+3, też trzecia ciąża ;) i prawie dwuletnia córcia na pokładzie. Mój termin to 31.08, ale poprzedni pisklak wykluł się na trzy tygodnie przed terminem, więc już chyba tutaj się zadomowię ;)
Witajcie 😀 gratuluję i życzę zdrówka dla was 😘
 
Hej dziewczyny.. U mnie mdłości Raz większe raz mniejsze..
Wczoraj dostałam prezent od mojego, a mieliśmy siebie nie robić..
received_2843342865944673.jpeg
 
Witam 🙂 również chciałabym się przywitać od kilku dni nadrabiam wszystkie posty 🙂 u mnie dzisiaj 7t 0d jestem juz po pierwszym USG w którym była widoczna akcja serca i po badaniach. Wyszły mi niekoniecznie ciekawe glukoza w górnej normie i hormony tarczycy 2,47 czekam na wizytę po świętach co lekarz powie. To moja druga ciąża pierwsza straciliśmy pod koniec sierpnia, nie sądziłam, że uda nam się teraz zaskoczyć tak szybko szczególnie, że za pierwszym razem zajęło nam to dwa lata... No nic martwię się żeby wszystko było ok, piersi mnie raz bolą raz mniej bardziej wieczorami i w porównaniu do pierwszej ciąży to jest smyranke a nie ból. Mam mdłości głównie z rana i z głodu w nocy wstaje 1-2 razy siku i wtedy mnie męczą w sumie najbardziej. Brzuch mnie pobolewał dwa razy do tej pory. Kurcze ciężko oczyścić głowę po stracie. A i jęczę jedno progesteron mi wyszedł niski bo 14 coś ale od pozytywnego testu biorę duphaston 2x1
 
reklama
Spokojnych Świąt [emoji319].

Dużo Nas tutaj - miło ;)

Jezeli chodzi o objawy to wczoraj ból cyca mi zniknal , mawet takie miekkie sie zrobiły , zero kluc nic .... ale generalnie dzisiaj wroci ból cyca ,takze to takie falowe . Cieszmy się ,a nie doszukujmy ...

Milego dnia
 
Do góry