reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2021

A kiedy powiedziałaś w pracy o ciąży? Cały czas zastanawiam się jak to rozegrać. Wiem, że szefowa zadowolona nie będzie bo jest ciężka sytuacja kadrowa ale muszę ich uprzedzić przed pójściem na zwolnienie.
Od razu jak wyszły dwie kreski . W pierwszej ciąży pod koniec 2 albo 3 miesiąca i pewnie bym tak zrobiła i teraz ale nie ma co ryzykować wg mnie. Niby jest przesąd żeby nie mówić zbyt szybko ,ale to wyjątkowa sytuacja i czas. Lepiej się rozczarowac niż ponieść gorsze konsekwencje.
 
reklama
Żeby was pocieszyć to z naszej grupy ja jako pierwsza już siedzę na l4. W prawdzie trochę w tym przypadku i może wrócę jeszcze od poniedziałku do pracy (jutro się dowiem) ale sam fakt [emoji846] dzieciaczek najważniejszy...

A teraz dla tych które zastanawiają się czy iść na l4 bo jest ryzyko covida. IDŹCIE!!!

Ja to cholerstwo przeszłam. Jadłam mnóstwo leków które nic nie dają. I meczylam się z tym dobre 3 tygodnie. Nawet 4 bym mogła powiedzieć.
 
Ja też nie mam mdłości, ale czytałam artykuły na ten temat i nie jest to powód do zmartwień :)
oczywiście. Nie tyle martwię się brakiem mdłości co tym, że zupełnie inaczej czuję się w tej ciąży niż w poprzednich. Z drugiej strony nie mam żadnych złych doświadczeń, nigdy nie poroniłam wiec jest duża szansa, że wszystko będzie w porządku :)
 
Też pracuje w aptece i wzielam zwolnienie już następnego dnia jak wyszedł mi pozytywny test ciazowy. Balam się pracować w aptece że względu na kontakt z chorymi i też co chwilą ktoś z personelu covid albo kwaranatnna, bo kontakt z kimś...
U mnie nawet kwarantanny nie było 🤣miałam kontakt chyba z 6 osobami nawet się cieszyłam że pójdę na kwarantanne bo już tak zmęczona byłam nadgodzinami itd a tu lipa 🙈
 
Tez jestem na zwolnieniu od drugiej wizyty u gina. Pracuje w handlu i tam przewija się bardzo dużo ludzi, różnych ludzi. W dodatku było u nas kilka zachorowań na covid więc wole nie ryzykować.
Powiedziałam swojej szefowej o ciąży po pierwszym usg czyli 1 grudnia i był to wtedy tydzień 4+1. Sama mówiła mi, że ni widzi problemu w tym żebym poszła na zwolnienie bo rozumie sytuację, która panuje teraz na świecie.
 
Ja pracuje w handlu, zmiany mam jednoosobowe. Jednak nie brakuje klientów, którzy przychodzą chorzy na zakupy. Jutro mam wizytę. Prawdopodobnie 7 tydzień. Również rozważam, czy nie poprosić o zwolnienie. Od zeszłej niedzieli mam ciągle mdłości i wymioty. Już wielokrotnie w pracy zrobiło mi się na tyle słabo, że myślałam że zemdleje... Dodatkowo dziś zauważyłam delikatnie zabarwiony śluz. Z przemęczenia przed świętami w pracy zaczyna boleć mnie podbrzusze.
Trzeba zadbać o siebie. Nie przejmować się pracodawca. Ja wykorzystam urlop a później l4
 
U mnie nawet kwarantanny nie było [emoji1787]miałam kontakt chyba z 6 osobami nawet się cieszyłam że pójdę na kwarantanne bo już tak zmęczona byłam nadgodzinami itd a tu lipa [emoji85]
To u mnie też, gdy się okazywało, ze ktoś z personelu chory to tak jakby pracował sam w aptece [emoji15] cisza nikt nikogo nie zgłaszał na kwarantanne [emoji15] jedynie zgłaszanie z zewnątrz, rodzina podawała daną osobę i odpadała nam na 2 tygodnie [emoji849] ale my to jesteśmy ze stali [emoji6]
 
reklama
Do góry