reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpniowe mamy 2020

reklama
Ja zamierzam chodzic i prywatnie i na nfz. Na nfz tak naprawdę tylko po skierowania na badania bo nie mam zaufania do tej lekarki. Niestety wątpię, żeby mi wypisali skierowanie na prenatalne i test pappa no ale czas pokaże
 
Hej dziewczynki
U mnie dziś 6t się rozpoczął
Ja mam 3 dzieci 16, 11 i 4 i następne w drodze jeszcze nie wiedzą czekam do 3 mc
Ja to apetytu nie mam jem dopiero jak już mi z głodu nie dobrze
 
Hej. Ja mam aplikację ciąża + i preglife. Obie fajne. Ja niestety mdłości mam ogromne. Wczoraj się poplakalam że muszę zjeść kolacje, bo byłam głodna a jedzenie rosło w gardle. Nie mogę nic jeść. Apetyt zerowy. Funkcjonuje jako tako tylko dzięki puszce pepsi 😭 jak byłam w ciąży z córką miałam podobnie. Ustaly dopiero po 14 tygodniu.
Odkryłam że mi pomagają takie cukierki landrynki. Gdzieś to wyczytałam i faktycznie. Tylko podmienienie....
 
Cześć wszystkim!
Początkowo nie chciałam jeszcze tutaj pisać, żeby nie zapeszyć ale doszłam do wniosku, że przesądna nie jestem i co ma być, to będzie.
Przedwczoraj zrobiłam pierwszy test. Żeby wyrzucić z głowy myśl o ciąży (bo to przecież niemożliwe). 2 kreski - szok. Dla mnie i Męża. W nocy pobolewał mnie brzuch i krzyż, po wstaniu z łóżka ok, ale po wizycie w toalecie - brązowawy śluz (jak w czasie okresu). Zrobiłam drugi test - pozytywny. Panika. Po 13 pojechaliśmy do szpitala. Moje obliczenia zgadzały się z tym, co wyszło z krwi i usg: 6t 4d (dziś już 5 dzień). Serduszko bije, wielkość Kijanki odpowiednia, tylko... brak woreczka żółtkowego. Poza tym niewielki krwiak w przy ujściu macicy (podobno organizm sam sobie z nim poradzi. Stąd to plamienie). Leżę, łykam progesteron z magnezem i kwasem foliowym. Zaczęłam odstawiać inne leki (trochę ich jest). W poniedziałek wizyta u mojej lekarki. Nie wiem, czy dotrwam. Jak powiedziała mi ginekolożka w szpitalu, to jest za wczesna ciąża, żeby inaczej ratować. Można zrobić tylko tyle. Nie wiadomo nawet, czy to leżenie coś da...


Jeśli się uda - na początku sierpnia (mam nadzieję, że nie wcześniej) Kijanka pojawi się cała i zdrowa na świecie.
Będzie dobrze. Leż, odpoczywaj, uważaj na siebie...w sumie na was:-)
 
reklama
Do góry