MatkaFrankowaPanikara
Matka Frankowa
U mnie akurat to patotowarzystwo wprowadziło się ze dwa lata temu i imprezy są nawet codziennie. Fajnie. Do tego na czwartym piętrze w moim pionie (mieszkam na pierwszym) sąsiadka ma dwa psy, z których jeden jest mały i opętany. Jak tylko właścicielka wychodzi, pies dostaje pierdolca i szczeka, bez wytchnienia i bez przerwy. Ta sama sąsiadka posiada jakiegoś klatkowego ptaka, którego od wiosny do później jesieni wystawia na balkon. Można się domyśleć, jaki to hałas. Żyć nie umierać. Za kilka lat planujemy pożegnać się z blokami raz na zawsze