reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Podaj mi proszę nazwy tych probiotyków i dawkowanie w wolnej chwili. Chyba , że to musi lekarz doradzic, przepisać ?
Dawkowanie jest na opakowaniu. Jedne 3 krople raz na dzień, jedne 5 kropki. Zawsze napisane jest na ulotce.
Floractin (trzeba trzymać w lodówce)
Latopic (trzeba trzymać w lodówce)
Dicoflor
Trilac

Ogólnie jest bardzo dużo probiotykow dla dzieci na rynku.
 
Fiorna, gratuluję Kacperek śliczny.

Ewka34, współczuję Ci. Co za baba z teściowej. O co jej chodzi? Rozumiem że może mieć coś do synowej ale aż tak. Dlaczego ona jest taka dla swoich wnuczek, syna? Życzę Ci dużo cierpliwości i obyscie szybko znaleźli nowe mieszkanie. Ja bym nagrywała każdy jej występek i chyba bym zgłosiła jednak na policję.
 
Byliśmy dziś na mieście załatwić kilka spraw. Izunia była grzeczna, nawet zaszlismy do IKEI po kilka rzeczy.
Teraz padnięta śpi w kołysce na balkonie.
 

Załączniki

  • 20180827_145745.jpg
    20180827_145745.jpg
    1,4 MB · Wyświetleń: 164
Dziewczyny, Iza urodziła się z naczyniakiem na główce z prawej strony nad skronią. Lekarze mówili, że w ciągu 3 miesięcy powinno zniknąć A może być też tak że zostanie. Miałyscie do czynienia u starszych dzieci albo w rodzinie z naczyniakami. Jest szansa, że to się wchłonie?
 

Załączniki

  • 20180824_094505.jpg
    20180824_094505.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 167
Hej dziewczyny [emoji4] dawno nie pisałam, ale na bieżąco staram się podczytywać, bo i przy dziecku i przy obowiązkach domowych da się to robić, ale nie zawsze pisze, bo zapomnę [emoji1]
U nas po weekendzie i moi rodzice wczoraj o 16 mieli pociąg z powrotem do siebie do swoich miejsc zamieszkania. Pobyt ich tutaj udany, bardzo zadowoleni, mama polubiła cała rodzine Bartka, dobrze się tu czuli i ogólnie pozytywnie [emoji4]

Malutka jest grzeczna w ciągu dnia, śpi często i jak się budzi co 2 h to na pieluchę i karmienie i jest cichutko, bo ma po karmieni odpływ [emoji39][emoji5]

Tak to malutka nie miała kolek, może z 3 razy max to podawaliśmy jej te kropelki espumisan 2 x dziennie doustnie i nawet jak nie miała to tak „zapobiegawczo” i było dużo dni spokoju, bo fakt mała miała swoje marudne godziny tzn jak zawsze od 20:30 do 23-24 czasami, ale to wtedy poznać idzie rodzaj płaczu i marudzenia, bo chce jesc, przebrana mieć często pieluchę, byc noszona i przytulana i to widać jak mała aktorka „gra” i po prostu chce się wymęczyć żeby później spać i to rozumiem.

Ale wczoraj serce mi pękało, bo nasza Kornelia od 20:40 tak przez godzinę jakoś cierpiała dosłownie i płakała całym ciałem, była czerwona, wierzgala nóżkami, miała czerwona aż buzie z bólu i płaczu i załzawione całe oczka i jako mama od razu intuicja i rodzaj płaczu podpowiedział, ze to jednak cholerna kolka znowu i aż razem z nią ryczałam. Tak cierpiała i nic dosłownie nic jej nie było w stanie uspokoić, bujanie, noszenie w pionie, masowanie brzuszka, zmiana pieluszki, karmienie butelka i cycem to nie wchodziło momentami w grę bo tak się zanosiła ze nie myślała nawet o cycu.. mój zadecydował szybko i na SOR podjechaliśmy, przyjął nas pediatra, zbadał mała w pampersie i okazało się, ze to była kolka. Ona już wtedy przed podjechaniem na szpital się uspokoiła, tzn przeszła jej kolka widocznie, bo złapała już wymęczona na końcu butle i zjadła wszystko co było, usnęła i szybko pojechaliśmy, bo byłam przerażona, ze jest jej coś innego oprócz kolki które i tak jest dla niej mega cierpieniem ;(( później jak była w foteliku niesiona to była spokojna, bo lubi i jak lekarz ją badał i wyginał na wszystkie strony, raczki nóżki dosłownie ciągnął itd to leżała spokojnie jak nie wiem. Aż było mi lżej po tym całym mega stresie.
Kazał kupić czopki tzn ten paracetamol i już wczoraj zaaplikować w pupkę. I stosować gdy oczywiście kolka się zacznie, a nie dawać profilaktycznie tylko obserwować dziecko. Powiedziałam, ze używałam kropelek na kolki to lekarz popatrzył i się uśmiechnął, mówi ze te kropelki to nic nie są warte i tak naprawdę mało co dziecku pomagają i jedynie czopek potrafi dać ulgę pare godzin dziecku które tak cierpi.

Aha i pytał jak karmie i mówię ze piersią, ale raz dziennie jak już mamy „kryzys” tzn ona ma te swoje marudne godziny i już zmęczona cycem i nie potrafi złapać nawet jak jej roluje sutka to daje wtedy mleko sztuczne, bo ciepłe jest i ona usypia i ciągnie z butelki, ale max z 40 ml wypije i to niezawsze. Powiedział, ze kolki to przez te mm mogą być. Możliwe np ze jest uczulona na takie i musiałaby np dla alergikow mieć i dlatego kolki i po prostu starać się nie dawać sztucznego mleka. Tylko w skrajnych przypadkach.

Także taki weekend miałam pełen wrażeń. Później już w domku usnęła jak nakarmiona i przebrana to od razu dziecko spokojne i bez bólu całe szczęście.

Malutka wazy 3560 g a było 16 sierpnia 3,3 kg czyli w 10 dni przybrała 260 g także w normie [emoji4] na cm tez pewnie urosła z tych swoich już 56 cm, bo śpiochy co ubrać chciałam 56 cm z pepco to niektóre już przykrótkie i na styk i nawet już nie zakładam, bo nie miała swobody ruchu nóżkami.

A tutaj nasz kochany krasnalek Zobacz załącznik 892102Zobacz załącznik 892103Zobacz załącznik 892104Zobacz załącznik 892105


I te dwa ostatnie zdjęcia to zabawy tatusia hah i przeróbki [emoji1]
Ja pamiętam jak miałam dokarmiać Natalkę mm to mi dr zapowiedziała jakie mogą być tego konsekwencje m.in bóle brzuszka, zielone kupy albo zatwiardzenia. I od razu kazała podawać dicoflor. Mleko mamy jest lekkostrawne w porównaniu do mm które dłużej jest trawione i bardziej obciąża układ pokarmowy. Raz trawione jest delikatne dla brzuszka mleko mamy a raz ciężkie mm. Na logikę taki niedojrzały układ pokarmowy dziecka będzie miał problem przy przestawianiu się na różne tryby pracy.
A że Natalia nie chciała pić z butelki to nas te dolegliwości ominęły. Unikaj dokarmiania. Lepiej postarać się o zwiększenie ilości Twojego mleczka. Ja miałam chwilowy kryzys a przynajmniej tak mi się wydawało bo w sumie mały częściej jadł i piersi na bieżąco musiały produkować. Zaczęłam pić więcej wody tak 2 butelki 1.5l samej wody oprócz tego 2 razy kawa zbożowa i jakiś kompot do tego i soki. I teraz czuję że mam podobny nawał jak zaraz po porodzie. I w sumie to nie wiem czy to zasługa tego że więcej zaczęłam pić czy tego że mały mi jadł ostatnio więcej i częściej i to bujneło laktację☺ a może obie te rzeczy naraz. Dziewczyny pisały że dobry jest ten femal.tiker na zwiększenie ilości. Miałam go kupić ale już nie muszę☺
Nie pij też kawy ani herbaty mocnej bo to może powodować nadpobudliwość i nerwowość u dziecka.
 
Dziewczyny, Iza urodziła się z naczyniakiem na główce z prawej strony nad skronią. Lekarze mówili, że w ciągu 3 miesięcy powinno zniknąć A może być też tak że zostanie. Miałyscie do czynienia u starszych dzieci albo w rodzinie z naczyniakami. Jest szansa, że to się wchłonie?
Na moim innym forum była dziewczynka z naczyniakiem i się wchlonal. U mojej koleżanki z pracy synek też ma i też już się zmniejszył.
 
reklama
Do góry