reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czy to ciąża?

Nie masz racji. Moja siostra na początku 5 tygodnia nie miała nawet 400.

400 to wynik wymagany jakieś 15 dnni po owulacji. Ale jak ktoś nie wie jak wygląda jego cykl to potem gada bzdury. W ten sposób mogę powiedzieć, że miałam test pozytywny dopiero 14 dni po terminie miesiączki uznając za nieistotną informację, że owulacja przesunęła mi się prawie 20 dni.
 
reklama
Masz lepsze źródło niz abc zdrowie?
Skoto beta cały czas ROŚNIE to w jaki magiczny sposób wieczorem zniknie z moczu?
Na testach jest też napisane że wyjdzie dopiero w dniu miesiączki albo jak na allegro, że już 2 dni po stosunku, a każdy kto ma jakiekolwiek pojęcie na temat procesu zapłodnienia i implantacji wie, że obydwa terminu są podane z 🍑

Nikt nie mówi, że znika z moczu.
Tylko we wczesnej ciąży tego hormonu nie ma tak dużo jak w późniejszym jej etapie i w ciągu dnia dużo sikając i pijąc po prostu nie ma go tyle co po całej nocy odkładania go w pęcherzu
 
Na zakończenie dyskusji (bo argument anegdotyczny "myślisz się bo sąsiadki szwagra syna brata kuzynka tak miała" to nie jest odpowiedni dla mnie poziom do kontynuowania rozmowy)
Proszę u góry mój test 9 dni po owulacji z porannego moczu o 6 rano, u dołu ten sam dzień godzina 16
 

Załączniki

  • 64ff2ef3-0d77-4dec-989f-3190abcef4cc.jpeg
    64ff2ef3-0d77-4dec-989f-3190abcef4cc.jpeg
    36,3 KB · Wyświetleń: 237
Na zakończenie dyskusji (bo argument anegdotyczny "myślisz się bo sąsiadki szwagra syna brata kuzynka tak miała" to nie jest odpowiedni dla mnie poziom do kontynuowania rozmowy)
Proszę u góry mój test 9 dni po owulacji z porannego moczu o 6 rano, u dołu ten sam dzień godzina 16

Dla Ciebie nie musi to być argument. Każdy ma swoje jakieś doświadczenia. Ale nie musisz zachowywać się w sposób, jakbyś pozjadała wszystkie rozumy :)
A co do bety i owulacji - jeśli ktoś monitorował cykl i owulację to wie dokładnie kiedy ona była, a normy bety są w widełkach. To nie jest tak, ze w tym tygodniu musi być tyle i tyle. Każdy organizm jest inny. A od każdej reguły jest wyjątek.
Pozdrawiam
 
Dlatego ja zawsze mówię że pozytyw jest zawsze wiarygodny, ale negatyw zrobiony niezgodnie z instrukcją już wiarygodny nie jest :p
Nie bez powodu na teście są konkretne instrukcje.
Nie bez powodu mocz na badania też pobiera się rano.

Zazuu, nikt nie mówi, że beta wieczorem jest niższa. Ale jej stężenie w moczu jest mniejsze przez sam fakt tego, że przez cały dzień piłaś i sikałaś. Po nocy masz wyższe stężenie, bo się wszystko dłużej odkłada.

Ale dlaczego rano? Betę wielokrotnie badałam popołudniu czy wieczorem i normalnie jak była ciąża wychodziła pozytywna. Jakim cudem beta miałaby wyjść rano np. 10, a popołudniu 4. No chyba, że była by to ciąża biochemiczna.

Badania często się robi rano bo trzeba być do części na czczo, ale do bety nie. Badania krwi nie zmieniają się mitycznie wraz z godziną
 
Dla Ciebie nie musi to być argument. Każdy ma swoje jakieś doświadczenia. Ale nie musisz zachowywać się w sposób, jakbyś pozjadała wszystkie rozumy :)
A co do bety i owulacji - jeśli ktoś monitorował cykl i owulację to wie dokładnie kiedy ona była, a normy bety są w widełkach. To nie jest tak, ze w tym tygodniu musi być tyle i tyle. Każdy organizm jest inny. A od każdej reguły jest wyjątek.
Pozdrawiam

Ciąża to nie wiara.
 
Zazuu, ale nikt, ale to absolutnie nikt nie powiedział, że popołudniu nie ma bety albo że wieczorem znika, albo że cokolwiek.
Chodzi tylko i wyłącznie o to, że na wczesnym etapie może wyjść popołudniu negatyw. Może i niektórym wychodzi. A niektórym wychodzi krecha 🤷‍♀️
Test zrobiony popołudniu, jeżeli wychodzi negatywny to po prostu nie jest wiarygodny. Jeżeli rano wyszedł pozytyw, a wieczorem tego samego dnia negatyw to nie znaczy, że coś się stało.
Test sikany to tylko test robiony na szybko. Nie jest jakimś super wyznacznikiem.
Ale dlaczego rano? Betę wielokrotnie badałam popołudniu czy wieczorem i normalnie jak była ciąża wychodziła pozytywna. Jakim cudem beta miałaby wyjść rano np. 10, a popołudniu 4. No chyba, że była by to ciąża biochemiczna.

Badania często się robi rano bo trzeba być do części na czczo, ale do bety nie. Badania krwi nie zmieniają się mitycznie wraz z godziną
Ale tu chodzi o ilość bety w teście sikanym, a nie o betę we krwi.
 
Dla Ciebie nie musi to być argument. Każdy ma swoje jakieś doświadczenia. Ale nie musisz zachowywać się w sposób, jakbyś pozjadała wszystkie rozumy :)
A co do bety i owulacji - jeśli ktoś monitorował cykl i owulację to wie dokładnie kiedy ona była, a normy bety są w widełkach. To nie jest tak, ze w tym tygodniu musi być tyle i tyle. Każdy organizm jest inny. A od każdej reguły jest wyjątek.
Pozdrawiam

No właśnie problem polega na tym, że musi być. 14 dni po owulacji oczekuje się bety 3 cyfrowej, a potem 66% przyrostu co 48h. No takie są zasady gry. Wiemy to dzięki badaniom, które się robi np. przy in vitro. Lepiej pozjadać rozumy czytając medyczną literaturę niż komentować coś na zasadzie, że pies szwagra tak miał
 
reklama
No właśnie problem polega na tym, że musi być. 14 dni po owulacji oczekuje się bety 3 cyfrowej, a potem 66% przyrostu co 48h. No takie są zasady gry. Wiemy to dzięki badaniom, które się robi np. przy in vitro. Lepiej pozjadać rozumy czytając medyczną literaturę niż komentować coś na zasadzie, że pies szwagra tak miał

14 dni nie oczekuje się bety 3 cyfrowej… oczekuje się, że będzie ona miała odpowiedni przyrost. Ale norma może być nawet i dwucyfrowy wynik na początku :) i to będzie w porządku
 
Do góry