miloscwczasachpopkultury
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Listopad 2017
- Postów
- 7 807
A ja pojadlam chińczyka, mój mi przywiózł, ale go po 15 min do domku wysłałam, bo podkowy ze zmęczenia i stresu ma masakryczne i chce żeby w końcu się wyspał. Bo jak wrócił wtedy rano jak mnie tu zostawił to kończył robić szybę w aucie, położył się o 13, później o 15 wstał, prasował itd i po 17 znowu wstał i takie spanie po nocce. Ale przynajmniej jestem już spokojna, ze dziś nocki nie ma już i ma wolne do 20 sierpnia i odpocznie, a jak wyjdę po urodzeniu to jesteśmy wszyscy tylko dla siebie [emoji847][emoji847][emoji847] już się nie mogę doczekać.
A po tym moim spacerowaniu i schodach od 17:40 do 17:55 to później miałam ktg do 18:40 i nie czułam nic żadnych skurczykow, a na ktg pisały się jakby takie dluuugie wysokie garby wielbłąda tzn górki i doliny hah a nic nie czułam. Oczywiście położna szybko zabiera po skończeniu ten świstek i dopiero lekarz na obchodzie dziś mi może powie jak tam sytuacja.
A po tym moim spacerowaniu i schodach od 17:40 do 17:55 to później miałam ktg do 18:40 i nie czułam nic żadnych skurczykow, a na ktg pisały się jakby takie dluuugie wysokie garby wielbłąda tzn górki i doliny hah a nic nie czułam. Oczywiście położna szybko zabiera po skończeniu ten świstek i dopiero lekarz na obchodzie dziś mi może powie jak tam sytuacja.