reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

A no tak, to akurat wiem. Ja z tych szczęściar co to nic nie bolało itd do 36/37 tyg to może albo się rozkręci albo będę się męczyć dłużej niż te 8 dni, które zostało [emoji14]
Nie ma się co nastawiać już chyba :) wiadomo, każda która jest przy końcówce, chciałaby już być po :) ale jakby każdy objaw miałby być tym zwiastującym szybki poród, to połowa z nas już by urodziła [emoji16]
 
reklama
Prawie wcale nie spałam. Cały czas mam dosyć bolesne spęcia brzucha a mały praktycznie cała noc się rusza w brzuchu. Nie kopie nie wiadomo jak mocno ale cały czas się rusza. Wydaje mi się, że to tylko bóle przepowiadające ale coś długo nie chcą przejść bo to już z 5 godzin. W nocy jakoś koło 1:30 dopakowywałam torbę do szpitala i chyba mam już wszystko, oprócz wyniku anty HBs który dzisiaj powinien już być do odbioru. Mąż zaraz jedzie do pracy i wróci po 15 a ja zostanę sama z tymi skurczami :( wieczorem dopadła mnie też "dwójeczka" ale taka, że aż miałam skurcze w jelitach no i nie miałam apetytu. Teraz za to po tej ciężkiej nocy zaraz wyjem pół lodówki jeśli się do niej doczłapię ;)
Mam nadzieje, że u Was nocka była spokojniejsza ;)
Teraz mały fika jeszcze bardziej bo dostał czkawki ;)
Miłego dnia :)
 
Nie ma się co nastawiać już chyba :) wiadomo, każda która jest przy końcówce, chciałaby już być po :) ale jakby każdy objaw miałby być tym zwiastującym szybki poród, to połowa z nas już by urodziła [emoji16]

Ja tam uważam, że każdy organizm jest inny i nie patrzę raczej na to, że połowa już ma objawy i nadal nie urodziła, bo każda z nas jest inna :D dlatego ja nie mówię o szybkim porodzie, po prostu do weekendu super by było już się rozpakować, ale co ona zrobi to już inna kwestia :)
 
Prawie wcale nie spałam. Cały czas mam dosyć bolesne spęcia brzucha a mały praktycznie cała noc się rusza w brzuchu. Nie kopie nie wiadomo jak mocno ale cały czas się rusza. Wydaje mi się, że to tylko bóle przepowiadające ale coś długo nie chcą przejść bo to już z 5 godzin. W nocy jakoś koło 1:30 dopakowywałam torbę do szpitala i chyba mam już wszystko, oprócz wyniku anty HBs który dzisiaj powinien już być do odbioru. Mąż zaraz jedzie do pracy i wróci po 15 a ja zostanę sama z tymi skurczami :( wieczorem dopadła mnie też "dwójeczka" ale taka, że aż miałam skurcze w jelitach no i nie miałam apetytu. Teraz za to po tej ciężkiej nocy zaraz wyjem pół lodówki jeśli się do niej doczłapię ;)
Mam nadzieje, że u Was nocka była spokojniejsza ;)
Teraz mały fika jeszcze bardziej bo dostał czkawki ;)
Miłego dnia :)
Witam się. Ja już od godziny nie śpię. Przewracam się z boku na bok i analizuje w głowie zawartość toreb do szpitala ☺ wstawałam na siku chyba co godzinę. Ale nic mi ogólnie nie dolega oprócz twardnienia brzucha co jakiś czas i lekkiego pobolewania jak na okres. Mały też nie śpi już i fika mi po żebrach☺ może jeszcze mi się oko przymknie na chwilkę chociaż zanim córka wstanie..
Obyś wytrzymała tylko do powrotu męża. Uszykuj wszystko w razie czego do awaryjnego wyjścia z domu. Zjedz śniadanie i leż jak najwięcej. Jakby było coraz gorzej to dzwoń po męża.

Wszystkim Annom życzę pomyślnego i szybkiego rozwiązania i mnóstwo radości ze swoich Skarbów ☺

Miłego dnia dziewczyny ☺
 
Dokładnie [emoji23] większość populacji ma teraz koslawe kostki :) u mnie rodzeństwo jest po zabiegach :) Aleks pewnie też to będzie czekać. To chyba teraz najczęstsza wada postawy [emoji23]
I nie ważne jakie buty, jakiej firmy osoby z takim problemem poscinaja zawsze podeszwy na ukos [emoji23]
A moja mama jeszcze pracuje na ortopedii dziecięcej więc wogole wiem jaki to częsty problem [emoji23]
To moze ja mam kosluny, ze tak skręcam nogi :) tańczyłam w balecie , moze mi sie powykrzywialy , ale ogolnie byłam bardzo wysportowanym dzieckiem wystawiali mnie w szkole na rozne olimpiady sportowe jako reprezentacje . A to nie jest tak ze jak ktos wlasnie jest wysportowany a potem przestaje ćwiczyć i ma mało ruchu to moga siadać stawy ?
 
Zapadają się te tanie podroby, te droższe oryginalne są sztywne , stabilne i nie wyglądają jak takie kłapciaki :p
Ja miałam te oryginalne i tez noga mi latała na boki :( kiedys zamówiłam sobie tez te kosmiczne buty i od razu odesłałam - strasznie dziwnie było miec w nich nogę i chodzic , rzeczywiście jak na księżycu :-p to na pewno zależy od postawy , szerokości stop itd - ja mam wąskie i wole takie stabilne wlasnie sportowe bardziej obuwie .
 
To moze ja mam kosluny, ze tak skręcam nogi :) tańczyłam w balecie , moze mi sie powykrzywialy , ale ogolnie byłam bardzo wysportowanym dzieckiem wystawiali mnie w szkole na rozne olimpiady sportowe jako reprezentacje . A to nie jest tak ze jak ktos wlasnie jest wysportowany a potem przestaje ćwiczyć i ma mało ruchu to moga siadać stawy ?
Teoretycznie mogą. Ale u Ciebie raczej o koslawosc ciężko bo wiesz jak koslawosc się ćwiczy? Właśnie chodzeniem na palcach :*
 
reklama
Witam się. Ja już od godziny nie śpię. Przewracam się z boku na bok i analizuje w głowie zawartość toreb do szpitala ☺ wstawałam na siku chyba co godzinę. Ale nic mi ogólnie nie dolega oprócz twardnienia brzucha co jakiś czas i lekkiego pobolewania jak na okres. Mały też nie śpi już i fika mi po żebrach☺ może jeszcze mi się oko przymknie na chwilkę chociaż zanim córka wstanie..
Obyś wytrzymała tylko do powrotu męża. Uszykuj wszystko w razie czego do awaryjnego wyjścia z domu. Zjedz śniadanie i leż jak najwięcej. Jakby było coraz gorzej to dzwoń po męża.

Wszystkim Annom życzę pomyślnego i szybkiego rozwiązania i mnóstwo radości ze swoich Skarbów ☺

Miłego dnia dziewczyny ☺
Ja tez nie śpię od godziny , obudziłam sie na siku i juz jest upał i gorąco , wiec nie zasnę . Czytam co napisalyscie i przewracam z boku na bok .
Wczoraj bylismy wieczorem z mężem u sąsiadów na osiedlu - zaprosili nas na ostatnia wizytę , bo wyjeżdżają niestety na 3 lata do Finlandii . Posiedzieliśmy prawie do 24 i brzuch bardzo mi sie napinal , z kolei na KTG młoda spała i nic sie nie działo - taki to turkuc :)
 
Do góry