reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

reklama
Te suwaczki jakieś dziwne [emoji23]
Dziś 9+1 i pokazuje że dziecko osiągnęło wymiary 2cm..
To ja mam chyba giganta bo tydzień temu równy czyli 8+1 miał 2,1 cm...
Ja z kolei wizyta 5 luty i wtedy prywatnie umowie się na termin prenatalnych..

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
Hahah Kati ja rowniez mam 5-ego :) Znowu mamy w ten sam dzien :)
 
Dziewczyny tak w inny temat zejdę. Ze względu na to że mam raz lepszy , raz gorszy dzień i zero możliwości gotowania bo inaczej <kibel>. Wpadłam na pomysł że w lepsze dni porobie zapas jedzenia i pomroze żeby moi Panowie nie musieli jeść kupnego żarcia.
To samo porobie pod koniec ciąży żeby ich 'zabezpieczyc' bo nie wiem czy wyjdę po trzech dniach czy tak jak z synem po półtora tygodnia ze szpitala.
No i moje pytanie co oprócz:
- pierogów (z różnymi farszami)
- mielonego
- schabowego
- gulaszu
Mogę jeszcze zrobić i pomrozic?
Jak zostaną nadwyżki to super to przy maluchu nie będę musiała gotówac czyli będę miała jedzenie pomrozone.
Co Wy mrozicie dobrego żeby Panowie moi nie byli skazani na jedzenie trzech rzeczy na krzyż przez dłuższy czas.

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png


Jak zostają mi zupy to mrożę w pojemnikach, łatwo je potem odgrzać. Moja mama mrozi gołąbki, krokiety. W słoiki daje bigos, fasolkę po bretońsku. Bożeeeeeee jakbym zjadła taką fasolkę <3 Ja po Weselu mroziłam devolaje, kotlety schabowe itp i po odmrożeniu były pyszne.
U mnie w 9+5 dni maluch miał 3cm. Każdy też rośnie innym tempem, pewnie trudno to zamknąć w jakiś ramach.
 
Aż mi ślina leci, znowu mnie nakręcacie na jedzenie!! Dziś zrobię tą potrawkę z kurczaka o której wspominałyście :) chociaż jak pomyślałam o tej fasolce mojej mamy.... ale ja nie umiem robić, nigdy nie próbowałam
 
Hello Mamusie,

Właśnie przed chwilka dostalam inf od administratora w sprawie grupy zamkniętej. Do założenia grupy potrzebne są 2-3 moderatorki ( które będą zarządzać grupą, usuwać dodawać osoby/ wątki) oraz lista osób, które mają znaleźć się na tej grupie. Dziewczyny, które się cały czas udzielają. Która chętna na moderatora ?

Przez ostatnie dni miałam taki mdłości, że ledwo funkcjonowała - jak nie spałam to lezalam a jak nie lezalam to wisialam nad wc [emoji17] Dzisiaj o dziwo wstałam z lepszym samopoczuciem [emoji6] Później doczytam co u Was bo od rana ogarniam mieszkanie po kilku dniach nic nie robienia i gotuje obiad.

Czekam na inf odnośnie moderatorek i osób, które mają znaleźć się w grupie zamkniętej:)



Napisane na SM-A520F w aplikacji Forum BabyBoom
 
W pierwszej ciąży założylyśmy z dziewczynami zamkniętą grupę na fb i do dziś (po 5 latach) piszemy tam codziennie. Jest to o wiele wygodniejsze niż forum, bo do każdego postu łatwo można się odnieść i żaden post nie jest pomijany jak na forum. Często ktoś coś pisze ale jak jest ileś stron do nadrobienia to nikt nie bawi się w odpisywanie. Na fb jets łatwiej. Można dodawać albumy, posty przypięte. Jeśli któraś nie miała fb to zakładała jakies fikcyjne konto tylko na potrzeby udziału w grupie. Może ogarniemy takie coś? Ta która będzie chciała dołączy :) Na co dzień naprawdę o wiele praktyczniejsze. Nasz grupa na fb działała równolegle z forum, ale potem wszystkie laski się przekonały i przeszły na fb. Po porodzie, za rok czy dwa już żadna tu nie będzie zaglądać (widać po innych starszych grupach) a na fb będziemy zawsze. Z moimi Lutówkami 2013 organizujemy spotkania i już prawie każda się poznała osobiście przy okazji jakiś wyjazdów itp. Polecam. Co o tym myślicie?
 
reklama
Aż mi ślina leci, znowu mnie nakręcacie na jedzenie!! Dziś zrobię tą potrawkę z kurczaka o której wspominałyście :) chociaż jak pomyślałam o tej fasolce mojej mamy.... ale ja nie umiem robić, nigdy nie próbowałam
Ja też nigdy nie robiłam, a jak zrobiłam to wyszła nieskromnie powiem pyyyycha! Mój małżonek się zajadał. Powiedział że lepsza niż u jego mamy [emoji7][emoji7]

ckai9jcgk10emd23.png


mhsv15nmhdmpbr2g.png
 
Do góry