reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

Dziewczyny dziękuję serdecznie za rady. Spróbuje coś zmienić lub dodać i dam znać jakie rezultaty [emoji8]
Siemaneczko dziewczyny [emoji5]

Synek też nienawidzil kapieli w wannie. Dziecko boi sie duzej przestrzeni, w dodatku będąc nago czuje sie mniej pewnie. Synek na maxa wrzeszczal w wannie i zaczelam go kąpać w misce. To byl strzal w dziesiatke, kapiele wtedy stały sie przyjemnoscia, mały sie odprezal. Coreczka teraz też strasznie sie drze przy kąpieli i ma odruch moro mocny przy tym. Czekalam tylko az jej odpadnie pępek, co dzis sie stało i bedziemy sie kapac w tej samej misce co z synkiem. Młoda tez lubi jak ja pod kran wsadzam wiec widze ze to ten sam typ co synek [emoji5] spróbuj
 
reklama
Dziewczyny.. znacie sytuacje u mnie w domu.. powiedzcie ,skoro boje sie wyjsc z domu na spacer bez meza i ciagle siedze w pokoju z obawa ze ona mi tu wleci.. mam zamkniete drzwi w pokoju.. ona teraz glosno zaczela spiewac schodzac ze schodow,obrazajac mnie w slowach tej piosenki.. boje sie ze mnie zahaczy jakims tekstem.. trzaska mocno drzwiami i uczy male dzieci chamstwa.. czy to sie nie nazywa psychiczne znecanie sie i jest to karalne? Mam prawo wezwac policje?
 
Hej dziewczyny [emoji4] dawno nie pisałam, ale na bieżąco staram się podczytywać, bo i przy dziecku i przy obowiązkach domowych da się to robić, ale nie zawsze pisze, bo zapomnę [emoji1]
U nas po weekendzie i moi rodzice wczoraj o 16 mieli pociąg z powrotem do siebie do swoich miejsc zamieszkania. Pobyt ich tutaj udany, bardzo zadowoleni, mama polubiła cała rodzine Bartka, dobrze się tu czuli i ogólnie pozytywnie [emoji4]

Malutka jest grzeczna w ciągu dnia, śpi często i jak się budzi co 2 h to na pieluchę i karmienie i jest cichutko, bo ma po karmieni odpływ [emoji39][emoji5]

Tak to malutka nie miała kolek, może z 3 razy max to podawaliśmy jej te kropelki espumisan 2 x dziennie doustnie i nawet jak nie miała to tak „zapobiegawczo” i było dużo dni spokoju, bo fakt mała miała swoje marudne godziny tzn jak zawsze od 20:30 do 23-24 czasami, ale to wtedy poznać idzie rodzaj płaczu i marudzenia, bo chce jesc, przebrana mieć często pieluchę, byc noszona i przytulana i to widać jak mała aktorka „gra” i po prostu chce się wymęczyć żeby później spać i to rozumiem.

Ale wczoraj serce mi pękało, bo nasza Kornelia od 20:40 tak przez godzinę jakoś cierpiała dosłownie i płakała całym ciałem, była czerwona, wierzgala nóżkami, miała czerwona aż buzie z bólu i płaczu i załzawione całe oczka i jako mama od razu intuicja i rodzaj płaczu podpowiedział, ze to jednak cholerna kolka znowu i aż razem z nią ryczałam. Tak cierpiała i nic dosłownie nic jej nie było w stanie uspokoić, bujanie, noszenie w pionie, masowanie brzuszka, zmiana pieluszki, karmienie butelka i cycem to nie wchodziło momentami w grę bo tak się zanosiła ze nie myślała nawet o cycu.. mój zadecydował szybko i na SOR podjechaliśmy, przyjął nas pediatra, zbadał mała w pampersie i okazało się, ze to była kolka. Ona już wtedy przed podjechaniem na szpital się uspokoiła, tzn przeszła jej kolka widocznie, bo złapała już wymęczona na końcu butle i zjadła wszystko co było, usnęła i szybko pojechaliśmy, bo byłam przerażona, ze jest jej coś innego oprócz kolki które i tak jest dla niej mega cierpieniem ;(( później jak była w foteliku niesiona to była spokojna, bo lubi i jak lekarz ją badał i wyginał na wszystkie strony, raczki nóżki dosłownie ciągnął itd to leżała spokojnie jak nie wiem. Aż było mi lżej po tym całym mega stresie.
Kazał kupić czopki tzn ten paracetamol i już wczoraj zaaplikować w pupkę. I stosować gdy oczywiście kolka się zacznie, a nie dawać profilaktycznie tylko obserwować dziecko. Powiedziałam, ze używałam kropelek na kolki to lekarz popatrzył i się uśmiechnął, mówi ze te kropelki to nic nie są warte i tak naprawdę mało co dziecku pomagają i jedynie czopek potrafi dać ulgę pare godzin dziecku które tak cierpi.

Aha i pytał jak karmie i mówię ze piersią, ale raz dziennie jak już mamy „kryzys” tzn ona ma te swoje marudne godziny i już zmęczona cycem i nie potrafi złapać nawet jak jej roluje sutka to daje wtedy mleko sztuczne, bo ciepłe jest i ona usypia i ciągnie z butelki, ale max z 40 ml wypije i to niezawsze. Powiedział, ze kolki to przez te mm mogą być. Możliwe np ze jest uczulona na takie i musiałaby np dla alergikow mieć i dlatego kolki i po prostu starać się nie dawać sztucznego mleka. Tylko w skrajnych przypadkach.

Także taki weekend miałam pełen wrażeń. Później już w domku usnęła jak nakarmiona i przebrana to od razu dziecko spokojne i bez bólu całe szczęście.

Malutka wazy 3560 g a było 16 sierpnia 3,3 kg czyli w 10 dni przybrała 260 g także w normie [emoji4] na cm tez pewnie urosła z tych swoich już 56 cm, bo śpiochy co ubrać chciałam 56 cm z pepco to niektóre już przykrótkie i na styk i nawet już nie zakładam, bo nie miała swobody ruchu nóżkami.

A tutaj nasz kochany krasnalek Zobacz załącznik 892102Zobacz załącznik 892103Zobacz załącznik 892104Zobacz załącznik 892105


I te dwa ostatnie zdjęcia to zabawy tatusia hah i przeróbki [emoji1]
Fajnie, że Wasi rodzice przypadły sobie do gustu.
To się nameczyliscie i Kornelia tez z tymi kółkami. Straszne to jest jak dziecko tak cierpi i nie można mu za bardzo pomóc.
Mój mąż też robi małej takie zdjecia
 
Może macie za zimno w pomieszczeniu gdzie kąpiecie. My kupiliśmy termowentylator i dogrzewamy pomieszczenie. Jest o niebo lepiej![emoji5]
My mamy Lampe dla dzieci co grzeje zamontowana nad przewijakiem, więc po kąpieli mały ma cieplutko i się wygrzewa jak kurczaczek. Dostaliśmy ja w prezencie jak Marta się urodziła i sprawdziła się super.
image.jpg
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    1,5 MB · Wyświetleń: 443
Mnie znowu pediatra powiedziała, że tylko krople, masaże i ciepłe okłady. Żeby dziecka nie faszerować lekami[emoji85][emoji852] co lekarz to inna opinia...

Krople to tez faszerowanie, a po co faszerować czymś co nie pomoże do końca tylko na chwile i dziecko będzie się meczyc.. skoro paracetamol w czopkach jest przepisany przez lekarza i dawka dostosowana do wagi dziecka i tygodni życia to ja ufam lekarzowi i gdy będzie znowu cierpiała przez taka kolke to szybko wsadzam w pupkę czopka i dziecko mi się męczyć nie będzie. Moja miała całe szczęście tylko pare razy kolkę i tez nie jestem za faszerowaniem dziecka, ale ufam lekarzowi i skoro ma to jej ulżyć to jak najbardziej będę stosować wtedy gdy trzeba już serio ;) ja tez myślałam, ze kropelki działają cuda, ale lekarz wczoraj wyprowadził mnie z błędu.
 
Krople to tez faszerowanie, a po co faszerować czymś co nie pomoże do końca tylko na chwile i dziecko będzie się meczyc.. skoro paracetamol w czopkach jest przepisany przez lekarza i dawka dostosowana do wagi dziecka i tygodni życia to ja ufam lekarzowi i gdy będzie znowu cierpiała przez taka kolke to szybko wsadzam w pupkę czopka i dziecko mi się męczyć nie będzie. Moja miała całe szczęście tylko pare razy kolkę i tez nie jestem za faszerowaniem dziecka, ale ufam lekarzowi i skoro ma to jej ulżyć to jak najbardziej będę stosować wtedy gdy trzeba już serio ;) ja tez myślałam, ze kropelki działają cuda, ale lekarz wczoraj wyprowadził mnie z błędu.
No bo kropelki działają na gazy, a nie kolki.
 
reklama
Do góry