reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe Mamy 2018

A to moja :) dzisiaj zaczelysmy 5 tydzień :)
2018-08-26-19-21-49.jpg
 

Załączniki

  • 2018-08-26-19-21-49.jpg
    2018-08-26-19-21-49.jpg
    84,2 KB · Wyświetleń: 445
reklama
A krzyczy od włożenia do wody? Młody u nas kąpany dalej pod kranem i uwielbia jak po nim lać wodę tylko jak już kończę to się zaczyna ale zaraz się uspokaja.
Córkę kąpaliśmy w wanience i ona krzyczała dopóki nie zrobiłam tak że ja rozbierałem i owijalam w pieluszkę tetrowa i tak wsadziłam do wanienki. Dzięki temu d
Że pieluszka powoli nasiąka to byk byk jszy szok dla niej j polubiła kąpiel.
Tak od włożenia do wanienki. Po kąpieli okrywa ja ręcznikiem i chwile spróbuję ja uciszyć. Ale wrzask zaczyna die znowu e chwili oliwkowania. Gdy już ja ubieram to już nie jest taki krzyk tylko takie zależnie.
 
Myślę że jest ciepło bo różnica w łazience gdy wychodzimy jest odczuwalna. Samo kapanie i oliwkowanie jest najgorsze. Nie mam już pomysłu... wychodzi na to jakby ona po prostu tego nie lubiła[emoji53]
My mamy fest ciepło..[emoji5] kąpiel jest ok. Przy ubieraniu/przebieraniu i pielęgnacji zawsze jest u mnie ryk, więc tego nie zmienię i nie pomogę[emoji5][emoji85]
 
Hej laseczki przepraszam ze mnie nie było jakiś czas ale dopadła mnie chyba depresja[emoji53]... Mam pytanko do Was może Wy doradźcie. Młoda generalnie to anioł. Je i śpi. Tylko ten rytuał kapania. Młoda tak się drze ze później jest tak rozchisreryzowana ze przez 3/4 godziny nie może zasnąć.

Ja przykrywam malutka pieluszka w wanience i nawet nie mruknie, leży zadowolona, jeszcze ja polewam woda co chwile żeby było jej ciepło :)
 
Hej dziewczyny [emoji4] dawno nie pisałam, ale na bieżąco staram się podczytywać, bo i przy dziecku i przy obowiązkach domowych da się to robić, ale nie zawsze pisze, bo zapomnę [emoji1]
U nas po weekendzie i moi rodzice wczoraj o 16 mieli pociąg z powrotem do siebie do swoich miejsc zamieszkania. Pobyt ich tutaj udany, bardzo zadowoleni, mama polubiła cała rodzine Bartka, dobrze się tu czuli i ogólnie pozytywnie [emoji4]

Malutka jest grzeczna w ciągu dnia, śpi często i jak się budzi co 2 h to na pieluchę i karmienie i jest cichutko, bo ma po karmieni odpływ [emoji39][emoji5]

Tak to malutka nie miała kolek, może z 3 razy max to podawaliśmy jej te kropelki espumisan 2 x dziennie doustnie i nawet jak nie miała to tak „zapobiegawczo” i było dużo dni spokoju, bo fakt mała miała swoje marudne godziny tzn jak zawsze od 20:30 do 23-24 czasami, ale to wtedy poznać idzie rodzaj płaczu i marudzenia, bo chce jesc, przebrana mieć często pieluchę, byc noszona i przytulana i to widać jak mała aktorka „gra” i po prostu chce się wymęczyć żeby później spać i to rozumiem.

Ale wczoraj serce mi pękało, bo nasza Kornelia od 20:40 tak przez godzinę jakoś cierpiała dosłownie i płakała całym ciałem, była czerwona, wierzgala nóżkami, miała czerwona aż buzie z bólu i płaczu i załzawione całe oczka i jako mama od razu intuicja i rodzaj płaczu podpowiedział, ze to jednak cholerna kolka znowu i aż razem z nią ryczałam. Tak cierpiała i nic dosłownie nic jej nie było w stanie uspokoić, bujanie, noszenie w pionie, masowanie brzuszka, zmiana pieluszki, karmienie butelka i cycem to nie wchodziło momentami w grę bo tak się zanosiła ze nie myślała nawet o cycu.. mój zadecydował szybko i na SOR podjechaliśmy, przyjął nas pediatra, zbadał mała w pampersie i okazało się, ze to była kolka. Ona już wtedy przed podjechaniem na szpital się uspokoiła, tzn przeszła jej kolka widocznie, bo złapała już wymęczona na końcu butle i zjadła wszystko co było, usnęła i szybko pojechaliśmy, bo byłam przerażona, ze jest jej coś innego oprócz kolki które i tak jest dla niej mega cierpieniem ;(( później jak była w foteliku niesiona to była spokojna, bo lubi i jak lekarz ją badał i wyginał na wszystkie strony, raczki nóżki dosłownie ciągnął itd to leżała spokojnie jak nie wiem. Aż było mi lżej po tym całym mega stresie.
Kazał kupić czopki tzn ten paracetamol i już wczoraj zaaplikować w pupkę. I stosować gdy oczywiście kolka się zacznie, a nie dawać profilaktycznie tylko obserwować dziecko. Powiedziałam, ze używałam kropelek na kolki to lekarz popatrzył i się uśmiechnął, mówi ze te kropelki to nic nie są warte i tak naprawdę mało co dziecku pomagają i jedynie czopek potrafi dać ulgę pare godzin dziecku które tak cierpi.

Aha i pytał jak karmie i mówię ze piersią, ale raz dziennie jak już mamy „kryzys” tzn ona ma te swoje marudne godziny i już zmęczona cycem i nie potrafi złapać nawet jak jej roluje sutka to daje wtedy mleko sztuczne, bo ciepłe jest i ona usypia i ciągnie z butelki, ale max z 40 ml wypije i to niezawsze. Powiedział, ze kolki to przez te mm mogą być. Możliwe np ze jest uczulona na takie i musiałaby np dla alergikow mieć i dlatego kolki i po prostu starać się nie dawać sztucznego mleka. Tylko w skrajnych przypadkach.

Także taki weekend miałam pełen wrażeń. Później już w domku usnęła jak nakarmiona i przebrana to od razu dziecko spokojne i bez bólu całe szczęście.

Malutka wazy 3560 g a było 16 sierpnia 3,3 kg czyli w 10 dni przybrała 260 g także w normie [emoji4] na cm tez pewnie urosła z tych swoich już 56 cm, bo śpiochy co ubrać chciałam 56 cm z pepco to niektóre już przykrótkie i na styk i nawet już nie zakładam, bo nie miała swobody ruchu nóżkami.

A tutaj nasz kochany krasnalek Zobacz załącznik 892102Zobacz załącznik 892103Zobacz załącznik 892104Zobacz załącznik 892105


I te dwa ostatnie zdjęcia to zabawy tatusia hah i przeróbki [emoji1]
Jak kolki to przewalone :( i nie ma czegoś takiego jak kolka przez alergie. To jest ból brzucha z alergii, a nie kolka. Mi też jeden pediatra z synem próbował wcisnąć kolki przy mlodym.
Teraz widzę że najprościej niektórym pediatriom zwalić wszystko na kolki. Eh. A dziecko niech się męczy.
Ale fakt jeśli już musisz podawac mm w skrajnych przypadkach to zaopatrz się w mleko dla alergików. U nas jest to. Bo Nutramigen jest jeszcze gorszy w smaku. I ogólnie dzieci jak przyzwyczajone do słodkiego mleka mamusi nie bardzo chcą go jeść. Zawsze też będziesz widziała czy jest poprawa. Chociaż myślę że jeśli byłaby to alergia na białko to nie tylko mm by tak na Kornelke wpływało, ale Twój pokarm też bo nabiał jesz i alergen jest też w Twoim mleczku.
IMG_20180815_132059.jpg
 

Załączniki

  • IMG_20180815_132059.jpg
    IMG_20180815_132059.jpg
    55,5 KB · Wyświetleń: 434
Hej laseczki przepraszam ze mnie nie było jakiś czas ale dopadła mnie chyba depresja[emoji53]... Mam pytanko do Was może Wy doradźcie. Młoda generalnie to anioł. Je i śpi. Tylko ten rytuał kapania. Młoda tak się drze ze później jest tak rozchisreryzowana ze przez 3/4 godziny nie może zasnąć.
Spróbuj trochę cieplejsza wodę :) u moich dzieci to pomogło :) mala tylko przy pierwszej kąpieli marudzila.
 
Hej laseczki przepraszam ze mnie nie było jakiś czas ale dopadła mnie chyba depresja[emoji53]... Mam pytanko do Was może Wy doradźcie. Młoda generalnie to anioł. Je i śpi. Tylko ten rytuał kapania. Młoda tak się drze ze później jest tak rozchisreryzowana ze przez 3/4 godziny nie może zasnąć.
Może spróbujcie cieplejszej wody lub nalać trochę więcej wody. Albo włóżcie do wanienki na dno pieluchę tetrową. Nasz mały woli z pieluchą niż bez :)
 
reklama
Do góry